LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 856

Rok Kloppa w Liverpoolu: cytaty


Jürgen Klopp w roli menadżera Liverpoolu wielokrotnie popisał się w swoich wypowiedziach bardzo interesującymi i przykuwającymi uwagę stwierdzeniami. Oficjalna strona internetowa klubu wyselekcjonowała najlepsze z nich z pierwszego roku jego pobytu w klubie. Warto je sobie przypomnieć!

1. Udowodnienie prasie, że potrafi wypowiedzieć stwierdzenia, które mocno wryją się każdemu w pamięć, Kloppowi zajęło naprawdę niewiele czasu. Już na swojej pierwszej konferencji prasowej powiedział coś, co zostanie zapamiętane na bardzo długo.

Jeden z dziennikarzy zapytał wtedy Niemca, jak opisałby siebie w kilku słowach, przypominając, że swego czasu José Mourinho użył wobec siebie słynnego już określenia The Secial One.

Klopp odpowiedział spontanicznie z typową dla siebie skromnością:

Jestem zupełnie normalnym facetem. Pochodzę ze Schwarzwaldu. Jestem ten normalny. (przyp. red. I'm the Normal One).

2. Pierwszym meczem Kloppa za sterami Liverpoolu był wyjazd na White Hart Lane i pojedynek z Tottenhamem.

Spotkanie zakończyło się remisem 0:0, a najbliższy zdobycia bramki był Divock Origi, który w pierwszej połowie meczu trafił w poprzeczkę po strzale z bliskej odległości.

Najważniejszym elementem uwidaczniającym się w grze gości był nieustanny pressing na przeciwniku. Sam menadżer the Reds powiedział po meczu, że jest zadowolony z tego, co zobaczył i obiecał, że drużyna pokaże jeszcze więcej w przyszłości.

Będziemy silniejsi. Byliśmy nieco nerwowi w posiadaniu piłki, ponieważ tempo było nieco zbyt wysokie. W tym meczu było wiele momentów, kiedy graliśmy na pełnym gazie. Musimy pewne rzeczy poprawić, ale jak na zaledwie trzy dni treningu z zawodnikami jestem zadowolony z tego, co zobaczyłem.

3. Raptem miesiąc od momentu rozpoczęcia swojej pracy w Liverpoolu, Klopp został poddany testowi na Scousera w LFCTV.

Do biura menadżera Liverpoolu zawitał młody kibic – Isaac, który chciał sprawdzić, jak wiele do tej pory nowy menadżer jego ukochanego klubu wie i nauczył się o lokalnym dialekcie.

Jak można się było spodziewać, Klopp nie wykazał się wybitną biegłością w tym zakresie, aczkolwiek użył wyrażenia, z którego chętnie później korzystał na konferencjach prasowych.

Boss tha! (przy. red. wyrażenie to oznacza, że np. coś jest bardzo dobre)

4. Szczerość Kloppa to coś, co uwidacznia się w trakcie każdej konferencji prasowej z jego udziałem. Także w filmie dokumentalnym, który opisywał jego drogę do Liverpoolu, Niemiec wypowiadał się z dużą dozą otwartości.

W filmie zatytułowanym „Klopp's Journey to the Kop”, boss przywołał słowa, które wypowiedział do niego dyrektor szkoły, kiedy kończył edukację. Nie były one zbytnio budujące.

Kiedy kończyłem szkołę, dyrektor powiedział do mnie: Mam nadzieję, że osiągniesz coś w piłce nożnej, bo jeśli nie, to ciężko widzę twoją przyszłość.

5. Jeśli ktoś miał jakiekolwiek wątpliwości, czy po zatrudnieniu Jürgena Kloppa w Liverpoolu będzie się wiele działo, to wydarzenia z 23 stycznia 2016 r. szybko wybiły tym osobom podobne myśli z głowy.

The Reds mierzyli się z Norwich City na Carrow Road i przegrywali w tym spotkaniu 3:1, więc po odrobieniu strat i wyjściu na prowadzenie, potencjalne zwycięstwo 4:3 spełniałoby wszystkie kryteria do uznania go za ekscytujące osiągnięcie.

Sébastien Bassong widział jednak bieg spraw nieco inaczej i dał Kanarkom wyrównanie, strzelając gola w drugiej minucie doliczonego czasu gry. Wydawało się, że spotkanie zakończy się remisem i podziałem punktów.

Jednak piłkarze Liverpoolu postanowili udowodnić kibicom, że uratowany w ostatnich minutach remis z Arsenalem kilka tygodni wcześniej był pokazem tego, w jakich okolicznościach zamierzają walczyć o punkty w tamtym sezonie pod wodzami Kloppa.

Gol Adama Lallany zdobyty w 95 minucie wywołał szaleństwo w sektorze, gdzie zgromadzeni byli kibice gości i skłonił menadżera do wtargnięcia na murawę, gdzie dopadł do niego strzelec brami i reszta zespołu. W skutek zderzenia okulary bossa pękły.

Na pomeczowej konferencji prasowej Jürgen Klopp w charakterystyczny dla siebie sposób opowiedział dziennikarzom, że to nie pierwszy raz, kiedy jego okulary doznają uszczerbku.

Jedna para jest w muzeum Borussii Dortmund, ponieważ Nuri Şahin połamał mi je, kiedy pierwszy raz wygraliśmy z Bayernem Monachium. Dzisiaj zrobił to Adam. Są zpesute. Zazwyczaj mam przy sobie drugą parę, ale do tej pory nie mogłem ich znaleźć, ponieważ trudno się szuka okularów bez okularów! Nie wiem, czy ktoś z muzeum na Anfield o nie poprosi, ale zachowam je i zobaczymy.

6. Pierwszy finał pod przewodnictwem Kloppa zakończył się smutną porażką, ale menadżer szybko pospieszył ze słowami otuchy i obiecał, że jego drużyna szybko się pozbiera.

Mecz z Manchesterem City zakończył się remisem 1:1, a dogrywka nie wyłoniła zwycięzcy, więc o wszystkim musiały zdecydować rzuty karne, w których Liverpool przegrał.

Klopp nie miał jednak ochoty, aby ktokolwiek dołował się tą porażką.

Musisz poczuć porażkę. Nie możesz sobie powiedzieć „Nie obchodzi mnie to. To nieistotne”. To było istotne i przegraliśmy, więc to niezbyt przyjemne uczucie. Zawsze trzeba jednak odpowiednio zareagować. Możemy mówić wiele różnych rzeczy, ale każdy wie, że kiedyś upadnie, a później musi się podnieść. Taka jest prawda. To całkowicie normalne – tylko kompletni idioci dalej leżą na ziemi i czekają na kolejną porażkę.

7. Menadżer zapowiedział, że jego zespół szybko odbije sobie bolącą porażkę w finale. Doskonałą okazją ku temu był zaplanowany na trzy dni później ligowy pojedynek z finałowym rywalem.

Liverpool nie zmarnował podarowanej przez los szansy i pokonał Manchester City 3:0. Bramki zdobywali Adam Lallana, James Milner i Roberto Firmino.

Zrozumiane jest zatem, że Klopp po meczu był zadowolony z osiągniętego rezultatu. Jego zadowolenie było tak duże, że występ swoich podopiecznych był w stanie określić za pomocą tylko jednego słowa, które fani the Reds od razu pokochali.

Najlepsze słowo, jakiego mogę użyć, żeby to opisać, to: Boom!

8. W marcu 2016 r. było już widoczne, że Jürgen Klopp jest w stanie dużo zrobić, aby lepiej zintegrować się s fanami.

Na przedmeczową konferencję prasową wszedł w koszulce, na której widniało logo najsłynniejszego zespołu związanego z miastem – The Beatles.

Słowa, które wypowiedział na temat zespołu, raczej nie zaszkodziły reputacji.

Najlepszy zespół na świecie. Moja matka to mówiła, mój ociec to mówił: numer jeden – The Beatles.

9. Niecały rok zajęło Kloppowi zapisanie się na stałe w pamięci wszystkich sympatyków the Reds. W kwietniu 2016 r. jego zespół zapewnił kibicom emocje towarzyszące tylko tym wyjątkowym wieczorom z europejskimi rozgrywkami.

Zwycięstwo 4:3 nad Borussią Dortmund, które dało Liverpoolowi w doliczonym czasie meczu trafienie Dejana Lovrena, zdobyte tuż przed twarzami kibiców zgromadzonych na The Kop, zapisze się jako jedno z najwspanialszych zwycięstw, które miało miejsce na Anfield.

Po meczu menadżer sam podkreślał wagę tego osiągnięcia.

Wiem, że to idealne miejsce dla wielkich, piłkarskich chwil. Nie my zapoczątkowaliśmy tę historię. Zrobili to inni. Jednak jesteśmy świadomi swojej odpowiedzialności za to, żeby również dopisać kilka swoich niezłych futbolowych historyjek i dzisiaj właśnie taką niezłą historyjkę stworzyliśmy.

10. Jako człowiek, który miał okazję trenować Borussię Dortmund, której fani słyną z głośnego dopingu, Jürgen Klopp wie co nieco na temat odpowiedniej atmosfery na stadionie.

W związku z tym kibice otrzymali od Kloppa ogromny komplement, kiedy w jednym z udzielonych wywiadów opowiedział o najlepszym wsparciu w trakcie meczu, jakiego doświadczył.

Ostatnie pół godziny w meczu na Anfield przeciwko Borussii to najlepsza atmosfera, jakiej kiedykolwiek doświadczyłem. Czułem, że nikt nie byłby wtedy nas powstrzymać. Nie byłem pewien, czy strzelimy bramkę, ale to było istne szaleństwo.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (1)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (4)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic