LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 939

Can: Byliśmy lepsi


Po gwizdku kończącym poniedziałkową rywalizację Liverpoolu z Manchesterem United Emre Can czuł pewien niedosyt. Zdaniem Niemca The Reds zasługiwali na zwycięstwo i powinni wyjść na prowadzenie w drugiej połowie.

W trakcie pierwszych 45 minut żaden z zespołów nie stworzył sobie stuprocentowej sytuacji. Po nerwowej i obfitującej w niedokładne zagrania grze obie ekipy zeszły do szatni.

Po przerwie gospodarze odnaleźli właściwy rytm i bramce Czerwonych Diabłów poważnie zagrozili Emre Can oraz Philippe Coutinho, jednakże w obu przypadkach fantastyczną interwencją popisał się David de Gea. Po drugiej stronie boiska swoją szansę miał również Zlatan Ibrahimović, jednakże jego strzał głową okazał się niecelny.

– Uważam, że powinniśmy wygrać. Stworzyliśmy sobie więcej bramkowych okazji, a nasza gra była lepsza – powiedział w wywiadzie dla oficjalnej strony klubu Emre Can.

– Nie był to nasz najlepszy mecz, jednakże graliśmy lepiej od United, co nie miało odzwierciedlenia w wyniku.

– Z początku nie potrafiliśmy poszanować futbolówki. Nasza gra była zbyt nerwowa.

– W drugiej połowie było nieco lepiej, lecz przed utratą bramek uratował ich będący w bardzo dobrej dyspozycji de Gea.

– Pojedynki z United zawsze były dla nas bardzo ważne, a na wyniku ciążyła duża presja. Być może miało to przełożenie na naszą grę. To doświadczenie na pewno wiele nas nauczyło. Musimy wyciągnąć wnioski i lepiej zaprezentować się w kolejnym starciu.

Po przerwie reprezentacyjnej w podstawowej jedenastce desygnowanej przez Jürgena Kloppa pojawili się Emre Can i Daniel Sturridge.

Niemiec po dłuższej przerwie miał okazję rozegrać całe spotaknie w koszulce Liverpoolu.

– Cieszę się z szansy, którą dał mi menedżer. Ostatnio rozegrałem pełne 90 minut w maju gdy mierzyliśmy się z Sevillą.

– Muszę ciężko pracować nad kondycją i pewnością siebie. Mogą mi w tym pomóc jedynie kolejne minuty spędzone na murawie.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (9)

kubaburza 18.10.2016 14:14 #
Jak oceniacie gre Cana?
Moim zdaniem do 40 minuty nie bylo na co patrzec ale potem sie rozpedzil i staral sie grac do przodu.. Ok to nie byl Emre jak z poprzedniego sezonu ale widac ze niedlugo wroci do formy.. Gorzej patrzylo mi sie na Hendersona bo ciagle gral do bramkarza i nawet nie pomyslal zagrac do przodu..
opiekacz 18.10.2016 14:46 #
Miał parę niedokładnych zagrań i widać w nim było brak rytmu meczowego, ale z każdą kolejną minutą się rozkręcał. Według mnie występ był ok, każdy przecież wie na ile go stać.

Ogólnie po wczorajszym spotkaniu widzę więcej pozytywów niż negatywów:
-Czyste konto! (Alleluja)
-90 minut Emre, jeszcze bardziej to wzmocni rywalizację o 1. skład
-Mourinho, który przyjeżdża na Anfield z nastawieniem defensywnym, pokazuje to jak klasową drużyną jesteśmy i jak postrzegają Liverpool oponenci
-Nie przegraliśmy, morale nie siada i zachowujemy kontakt z czołówką

Teraz należy w najbliższych meczach ugrać komplet punktów i liczyć na potknięcia przeciwników.
mariush 18.10.2016 15:44 #
Całe spotkanie grał słabo i jedna dobra akcja nie zmienia jego oceny - bał się zaangażować w walkę (a w takim meczu to konieczne), chował głowę gdy widział, że będzie się musiał zmierzyć z rywalem w walce o górną piłkę, bezsensownie próbował wymuszać faule i szybko pozbywał się piłki. Hendo nie zagrał lepiej, ale na pewno nie był słabszy niż Can.
Szpilu97 18.10.2016 16:46 #
Co Wy pitolicie? Can wczoraj walczył do końca, skakał do każdej głowy i ogólnie włożył w ten mecz dużo serca.
Tommyy 18.10.2016 17:07 #
Widać, że Can wypadł z rytmu meczowego. Grał niepewnie do momentu, kiedy ok. 35 min minął dwóch rywali, od tego momentu wskoczył na obroty, ale jeszcze trochę ogrania mu brakuje.

Mecz pozostawiający duży niedosyt, ale jakby nie było jeszcze tylko City i najwięksi rywale za nami, póki co wszyscy na plus. No i Everton w dobrej formie, więc derby Liverpoolu też zapowiadają się konkretnie :))

też widzę sporo pozytywów, które wymienił @opiekacz, ale dużym minusem był wczoraj Sturridge, który w takiej formie chyba jest świadomy swojej słabej przydatności dla zespołu o czym świadczy jego reakcja na zmianę w 60 minucie . Jeśli jego forma nie wzrośnie to może mieć duży problem z przebiciem się. Drugi to Karius. Nie jestem póki co przekonany do jego gry. Mam wrażenie, że jego gra jest mega nerwowa, podania ryzykowne, a walory bramkarskie nie są lepsze od tych, które oferuje Mignolet.

Na plus za to dodałbym jeszcze Adama Lallanę. Gość jest w takim gazie, że Emre może wygryźć tylko Wajnalduma ;)
mariush 18.10.2016 19:18 #
Zaczął walczyć jak Lallana szykował się do wejścia, tak jakby bał się, że to za niego. Z resztą moim zdaniem Adam zrobił w przeciągu tych 30 min tyle samo co Can przez 90.
liverpool93 19.10.2016 00:03 #
mariush@ My mówimy o Emre Can a nie Oliver Kahn bo coś chyba o innym zawodniku mówisz.
Gerrard1969 19.10.2016 11:26 #
To ja może z perspektywy stadionu, bowiem dane mi było tam być. Niestety Emre wygląda na gościa, któremu kontakt z piłką paraliżuje nogi. Dużo chaosu , mało finezji i brak pomysłu na kreatywną grę. Do tego niestety słabo również gra bez piłki - często jest spóźniony , a swoją opieszałość próbuje nadrabiać jakimiś dziwnymi nieskoordynowanymi ruchami. Nie zgodzę się natomiast, że Hendo był niewiele lepszy. Hendo był wszędzie tam , gdzie być miał i moim zdaniem zagrał bardzo dobre zawody. Za to Cou jest po prostu niesamowity. Co ten gościu wyrabia widać tylko live, nie wiem jak - ale przekaz TV zabiera mu 50 % wszystkiego ;-)
mariush 19.10.2016 15:28 #
@Gerard1969: akurat taką grę Cana było widać i w TV, choć niektórzy woleliby, by był to Khan, a nie Can..

Pozostałe aktualności

Klopp: Nie ma już żadnej presji  (0)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com
Statystyki przed meczem z Tottenhamem  (0)
03.05.2024 12:21, Fsobczynski, liverpoolfc.com
Van Dijk może nie zagrać z Tottenhamem  (18)
03.05.2024 11:35, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Zdjęcia z czwartkowego treningu The Reds  (0)
03.05.2024 10:27, Bartolino, liverpoolfc.com
Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (8)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com