LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 873

Milner: Spokój kluczem do sukcesu


Zdaniem Jamesa Milnera spokój drużyny był kluczowym elementem we wczorajszym zwycięskim 2:0 meczu nad ekipą Sunderlandu. The Reds od samego początku dyktowali warunki na boisku, jednak musieli czekać aż 75 minut na przełamanie defensywy rywali, za sprawą gola strzelonego przez Divocka Origiego. W doliczonym czasie, po faulu Didiera Ndonga na Sadio Mané, strzałem z rzutu karnego rywali dobił James Milner.

Mecz z Sunderlandem miał całkowicie odmienny przebieg w porównaniu do ostatniej domowej rywalizacji na Anfield, w której to Liverpool pewnie pokonał Watford 6:1. Zdaniem Milnera drużyna Jürgena Kloppa pokazała, że potrafi osiągać pozytywne rezultaty w ciężkich spotkaniach, w których zdobywanie bramki nie przychodzi aż tak swobodnie.

– To ważna dla nas wygrana. We wcześniejszych meczach strzelaliśmy gole w miarę szybko i przychodziło nam to łatwo. Rywalizacja z Sunderlandem miała całkiem odmienny charakter.

– Jako piłkarze byliśmy sfrustrowani, kibice również nie kryli zdenerwowania z przebiegu meczu. Nie możesz jednak winić drużyn, które przyjeżdżają na Anfield i prezentują defensywną postawę. Żeby zwyciężyć musisz wierzyć, zachować spokój i nieustannie realizować założenia meczowe.

– Było nam bardzo ciężko stworzyć dogodne sytuacje bramkowe. Sunderland to dobrze zorganizowana drużyna, więc mieliśmy świadomość, że czeka nas ciężka przeprawa. W defensywie również zagraliśmy pewnie i solidnie. Cieszymy się z wywalczonych trzech punktów.

Milner dodał, że ciągła wiara w zwycięstwo zawsze będzie utożsamiana ze stylem Liverpoolu. Mimo frustracji spowodowanej długim oczekiwaniem na przełamanie defensywy rywali, piłkarze potrafili zachować spokój, co zostało im wynagrodzone.

– Ciężko jest w takich okolicznościach zachować pełny spokój. Wtedy jednak przychodzi piłkarzowi z pomocą doświadczenie i wiara w słuszność wszystkich naszych boiskowych działań i podjętych decyzji.

– Kiedy przestajesz realizować założenia meczowe, wszyscy piłkarze zaczynają nadawać na odmiennych falach. To jest złe i bardzo często rywale potrafią to boleśnie wykorzystać.

– Na szczęście w meczu przeciwko Sunderlandowi nic takiego nie miało miejsca i wszyscy razem dążyliśmy to osiągnięcia wspólnego celu. Byliśmy zjednoczeni i wierzyliśmy w zwycięstwo. Wygraliśmy, idziemy dalej w wyznaczonym kierunku i pozostajemy cierpliwi.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Jaros z Pucharem Austrii  (0)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (3)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo
Neville: The Reds zaszli tak daleko, jak mogli  (1)
01.05.2024 10:29, B9K, Sky Sports