LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1229

Klopp: Biorę odpowiedzialność


Jürgen Klopp powiedział, że Liverpool wyciągnie wnioski z szokującej przegranej z Wolverhampton Wanderers, po której zespół odpadł z rozgrywek Pucharu Anglii.

Gol Divocka Origiego w drugiej połowie meczu nie miał żadnego znaczenia, ponieważ bramki z pierwszej połowy autorstwa Richarda Stearmana i Andreasa Weimanna zakończyły przygodę the Reds w rozgrywkach na czwartej rundzie.

Oto co miał do powiedzenia Klopp po ostatnim gwizdku na Anfield…

O tym, jak rozczarowujący jest wynik…

Po raz kolejny - bardzo. Takie mecze pucharowe zawsze są ciężkie, zwłaszcza w naszej sytuacji, po dwóch przegranych spotkaniach, kiedy jest się niezbyt pewnym siebie, kiedy nie jest się na fali. Dokonaliśmy wielu zmian w składzie, większość była wymuszona, ale część została poczynionych, ponieważ tego chcieliśmy. Początek meczu niczego nie ułatwił - wolny w pierwszej minucie i bramka, to sprawiło, że nabrali wiatru w żagle, a dla nas wszystko stało się trudniejsze. Dlatego takich początków powinno się unikać. Ale później mieliśmy wciąż 93, 94, 95 minut do końca spotkania. W pierwszej połowie zagraliśmy zbyt statecznie przeciwko broniącej się drużynie, nie było wystarczająco dużo ruchu na boisku, gra nie była płynna i tak dalej. Oczywiście, zawodnicy którzy wyszli dzisiaj w wyjściowej jedenastce nie grali zbyt wiele razy ze sobą, ale powinni pokazać się z lepszej strony.

W drugiej połowie było lepiej, mieliśmy kilka okazji. Oni też mogli strzelić jeszcze jednego gola, mieli do tego doskonałą okazję. Więc nawet jeśli strzelilibyśmy trzy, może cztery bramki i wygrali 3:2, 4:2 lub 4:3, to nie sprawiłoby to, że nasz występ byłby wiele lepszy. Oczywiście byłoby miło zdobyć tę jedną lub dwie bramki więcej, inaczej byśmy się czuli. Jestem odpowiedzialny i czuję się odpowiedzialny za ten występ, wydawało mi się, że możemy zaprezentować się lepiej. Musimy to przemyśleć. Niezbyt długo, ale jednak musimy to przemyśleć. Zawsze dowiadujesz się czegoś nowego o sytuacjach, zawodnikach i wszystkich aspektach gry. To był dla nas bardzo ważny mecz i najwidoczniej nie byliśmy w stanie go wygrać.

O wyzwaniu, jakim jest zbudowanie pewności siebie…

Rozmawialiśmy o pewności siebie kilka miesięcy temu i porównałem ją do małego kwiatka. Jeśli coś na niego spadnie, to on znika. Oczywistym jest, że coś takiego się stało, ale to nie jest tak, że gramy kompletnie bez wiary w siebie. Widzę momenty, kiedy naprawdę wierzymy w swoje umiejętności. Nie możemy więc robić z tej sytuacji czegoś tak dużego, ale to nie jest takie proste. Nie mówię, że nie ma szans na to, żeby odwrócić ten stan rzeczy do wtorku. Ktoś zapytał mnie przed chwilą, czy to najgorszy moment, od kiedy przyszedłem do Liverpoolu - tego nie wiem. Jeśli tak jest, to jest to idealna chwila, żeby to odmienić, ponieważ nie może być już gorzej. Tylko o tym musimy teraz myśleć. Nie jest aż tak źle, ale oczywiście jest to zrozumiałe, że teraz jest nam ciężko. Musimy to wykorzystać. Teraz nie jest odpowiednia chwila na to, żeby rozmawiać o byciu pozytywnym i optymistycznie nastawionym. Od jutra tak właśnie będzie, ale w tej chwili czujemy się bardzo źle.

O tym, czy poczuł się tak, jakby drużyna go zawiodła…

Nie, nie czuję się tak, jakby mnie zawiedli. Ja jestem odpowiedzialny za wyjściowy skład. Obserwowałem ich w czasie treningu i pomyślałem ‘w tym składzie wyjdą na boisko’. Na poniedziałkowej konferencji możemy porozmawiać o tym, kto może zagrać przeciwko Chelsea, bo dzisiaj niezbyt wielu zawodników, którzy dzisiaj nie wystąpili, było przygotowanych do gry. Mówiłem, że jestem odpowiedzialny zarówno za dobre jak i złe rzeczy, dzisiaj oczywiście nie było dobrze, więc jest to moja odpowiedzialność. Mogliśmy zaprezentować się lepiej, każdy z chłopaków mógł zagrać lepiej, wiem o tym. Zawsze uczysz się czegoś nowego o zawodnikach.

Na każdy występ z osobna jest jakieś wytłumaczenie, ale nie jestem pewien, czy powinniśmy ich szukać. Zwykle nie jestem zbyt ostry jeśli chodzi o krytykę, uważam, że nie powinno się być zbyt emocjonalnym kiedy się kogoś krytykuje, to bez sensu. W pewnym momencie włączę sobie ten mecz jeszcze raz i będę wiedział o nim nieco więcej, ale od jutra musimy skoncentrować się na przygotowaniach do spotkania z Chelsea. Analizowanie szczegółów dzisiejszego pojedynku nie jest istotne w tym kontekście, chociaż w pewnych aspektach te mecze będą podobne. Nie jest tak, że będą kompletnie różne od siebie, ale musimy zwrócić uwagę, że naszym przeciwnikiem będzie jeden z najlepszych zespołów w Premier League. To nie będzie łatwe spotkanie, ale mam nadzieję, że do wtorku się otrząśniemy, że otrząsną się też kibice i będą wyczekiwać pojedynku. To byłoby wspaniałe, bo to będzie domowy mecz przeciwko liderowi i będziemy potrzebować każdego. Tak jak mówiłem, porozmawiamy o tym w poniedziałek, teraz potrzebujemy czasu, żeby się otrząsnąć.

O wierze w młodych zawodników i o głębi składu Liverpoolu…

Myślę, że to nie jest dobry moment. Po raz kolejny powtórzę, z tym składem osiągaliśmy w tym sezonie wspaniałe wyniki, a teraz można powiedzieć z pewnego punktu widzenia, że było nam trochę trudniej, ponieważ tu i tam pojawiły się kontuzje. Ale radziliśmy sobie bardzo dobrze, pomimo intensywności. Graliśmy z innym zespołem z Championship w EFL Cup, z Derby, wtedy oni nie mieli nawet pół szansy. To nie było lata temu, minęło raptem kilka tygodni od kiedy tak grali. Oczywiście, to tak jak mieć polot i go nie mieć, ale nie powinno się oceniać ludzi w ich słabym momencie. Tak jak mówiłem, odpowiedzialność spoczywa na mnie, nie można jednego dnia wierzyć w zespół, a drugiego już nie.

Rozmawialiśmy o okienku transferowym - nie chodzi o to, że nie chcemy pozyskać nowych zawodników, tylko o tym, że nie możemy sprowadzić właściwych. Musimy przejść przez takie sytuacje. W historii Liverpoolu zdarzały się sytuacje, w których lepszy zespół przegrywał z gorszym, taki jest futbol. Nie lubię tego, ale tak jest. Nie zacznę wątpić w podejmowane przeze mnie decyzje, to byłoby bez sensu. Wiemy, co musimy zmienić, musimy to pokazać. Pracujemy nad tym, wiemy o tym i próbujemy to poprawić, ale nie mogę wyjaśnić wszystkich sytuacji, które się dzisiaj wydarzyły. Nie szukajmy wymówek. Po jednym lepszym lub gorszym występie nie można zmienić nagle zdania i powiedzieć ‘teraz jest zawodnikiem z najwyższej półki’ lub ‘teraz nie będziemy korzystać z jego usług’. Moim zadaniem jest, żeby wybrać ich w odpowiednim momencie tak często, jak mogę. Czasami wybór jest prosty, czasami jestem zmuszony dokonać takiego a nie innego, ale to wciąż moja odpowiedzialność.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (11)

buska 29.01.2017 01:12 #
A za obie porażki z "the saints", też trzeba wziąć odpowiedzialność Jurgen? Przygotowanie motoryczne, zajechanie graczy pressingiem (przyp. Verhejen),błędna taktyka + wiara w swój ukochany system gry. Trzy mecze u siebie przegrane z jakimi drużynami ? Żal patrzeć na takie mecze jak z : bournemouth 2 poł, southampton 1 poł, wolves 1 poł, burnley. Brak reakcji , umiejętności zmiany obrazu gry jak w poprzedn sezonie : Newcastle, Sunderland, Southampton. Nie zamknięta sprawa z Sakho , za chwilę odezwą się legendy , a mina Dalglisha wczoraj mówiła wszystko, jak i buczenie po końcowym gwizdku.W tym sezonie po pucharze, za rok tzw 3 sezon i dołączysz do .......
Szpieg 29.01.2017 01:16 #
buska - bzdury wygadujesz. Lepiej śpij.
benarfa 29.01.2017 01:52 #
Witam, proszę o aktywację konta na forum
czerwony1892 29.01.2017 10:23 #
Mówiłem to wczoraj i powtórzę jeszcze raz: z meczu na mecz nie widać poprawy, a Klopp niestety w mediach zaczyna brendolić jak Rodgers.
Niestety z taką defensywą, jaką ma Chelsea i z naszą padaką w ofensywie to nie mamy co liczyć na korzystny rezultat. Skoro my z takimi zespołami bijemy bezradnie głową w mur to co będziemy mieli do powiedzenia w meczu z drużyną Conte?
Widać, że jesteśmy zajechani i w psychicznym dołku. Nie chce mi się wierzyć, jak niektórzy twierdzą, że wróci zbawca Mane i znów będziemy jechać wszystkich. Jurgen ma coraz mniej czasu na ogarnięcie tego kryzysu. Za chwilę możemy wypaść z top4, ale na powrót będzie już za późno.
FcLive1 29.01.2017 10:32 #
Klopek tylko transferow bron Boze nie rob! Po co? Na co to komu?
silver7 29.01.2017 10:53 #
I znów kolejny sezon, kolejne rozczarowanie. Znowu będą wmawiać , że potrzeba czasu, że w pierwszym sezonie nowego trenera nie da się zbudować drużyny zdolnej do walki o mistrzostwo kraju i inne bzdury. W zeszłym roku poskłądał sobie skład Ranieri i w pierwszym sezonie zdobył mistrza, w tym roku Conte, mając do dyspozycji skład z zeszłego roku, zmienił taktykę i proszę, da się ? Da się, jak tak dalej pójdzie, to w lutym poznamy mistrza Anglii.
Co zrobił Jurgen w przeciwieństwie do Conte?, zajechał skład w połowie sezonu, nie zrobił nic z obroną, okno się zamyka, żadnego gracza nie sprowadził. Premier League to nie Bundesliga, że da się okrojonym składem wygrywać trofea.
I tak, co rok, będziemy brendolić to samo,wyciągiemy wznioski z porażki, wrócimy silniejsi, itp.
Mirek200 29.01.2017 11:00 #
No ba...
Radek90 29.01.2017 11:43 #
silver7 rozumiem rozczarowanie, ale nie porównuj tego co zastał Klopp w Liverpoolu a co Conte w Chelsea jesli chodzi o jakość zastanej kadry. A jesli chodzi o Leicester to wychodzi poza logike i dyskusje.....jednorazowa taka sensacja w Anglii tak jak kiedyś u nas Sląśk Wrocław czy Zagłebie Lubin jak zostawały mistrzami czy ak w Niemczech kiedyś Wolsburg. Widac jak teraz Lisy radzą sobie w lidze.
Tommyy 29.01.2017 13:05 #
Słabo się to czyta, kiedy widać miesięczny regres.

Widać zajechanie zawodników, a niestety młodzi nie stają na wysokości zadania. Woodburn jest mało widoczny nawet z rywalami klasy niżej; Ejaria technicznie coś potrafi, ale ta jego szybkość i gra bez piłki; Ojo wypadł chyba z młodych na których stawiamy, a więcej młodziaków nie widać ; co się stało ze Stewartem?

Mecz z Chelsea to będzie niesamowity sprawdzian. Niesamowitą kompromitacją by było, że te 3 mecze ustawią cały nasz sezon.

A balonik pęknął chyba przed meczem z City. Pamiętam, że wtedy Wijnaldum pierdo*****, że idziemy po majstra.
thomas 29.01.2017 13:40 #
Ledwo doczytałem do końca... Zaczyna pierdolić jak Rodgers.
dabo89 29.01.2017 20:42 #
przykro się czyta te wszystkie komentarze, jak się komuś nie podoba to moim zdaniem nie powinien wspierać LFC i zacząć kibicować Barcelonie, rozumiem że to jest frustrujące, ale bez przesady. ŻENADA...

Pozostałe aktualności

Slot: Możecie nazywać mnie Arne  (0)
04.05.2024 22:29, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
Elliott podsumowuje sezon  (0)
04.05.2024 21:12, BarryAllen, liverpoolfc.com
Postecoglou przed meczem z Liverpoolem  (0)
04.05.2024 15:03, Mdk66, Sky Sports
Liverpool - Tottenham Hotspur: Wieści kadrowe  (0)
04.05.2024 11:55, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Wczorajszy trening - wideo  (0)
03.05.2024 20:18, Piotrek, liverpoolfc.com
Klopp: Nie ma już żadnej presji  (7)
03.05.2024 16:17, Bartolino, liverpoolfc.com