AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1626

Carragher: Klopp jest winny


Były obrońca Liverpoolu wziął w obronę Lucasa Leivę oraz w bardzo bezpośredni sposób stwierdził, że Jürgen Klopp pokłada zbyt wielką wiarę w niektórych ze swoich podopiecznych oraz założenia taktyczne.

Jamie Carragher uważa, że za wczorajszą porażkę winę na siebie powinien przyjąć właśnie Klopp. Jego zdaniem menadżer pokłada zbyt duże nadzieje w piłkarzach, którzy spisują się poniżej oczekiwań.

Zespół Kloppa doznał wczoraj przykrej porażki z Leicester City 3-1. Na dodatek ten rywal Liverpoolu jest obecnie klubem bez stałego menadżera. Taki wynik oznacza, że Liverpool nadal znajduje się poza strefą dającą możliwość gry w Lidze Mistrzów.

Lucas Leiva po raz kolejny został desygnowany do gry jako środkowy obrońca z powodu kontuzji Dejana Lovrena. To był ciężki wieczór dla Brazylijczyka, który nie poradził sobie z pilnowaniem Jamiego Vardy’ego. Anglik strzelił wczoraj dwie bramki.

Jednak Jamie Carragher uważa, że to wybrana przez Kloppa taktyka oraz skład sprawiły, że występ Lucasa wyglądał tak, jak wyglądał. W programie Monday Night Football powiedział:

- Uważam, że Klopp pokłada zbyt wielką wiarę w niektórych zawodników. Mówię szczerze. Musi latem dokonać zmian. Nie mogę powiedzieć, że to, co dzisiaj się wydarzyło, było dobre, jednak jeszcze bardziej podkreśliło konieczność dokonania zmian w kadrze.

- Czasami każdy fan Liverpoolu oszukuje sam siebie, kiedy rezultaty są zadowalające. Uwielbiam Jamesa Milnera, ale to nie jest boczny obrońca. Jestem przekonany, że ze strony kibiców sypią się teraz gromy na Lucasa Leivę, ale mnie osobiście jest przykro z jego powodu. Cieszyłem się, kiedy został zmieniony.

- Za nic go nie winię. Nie powinien w ogóle zostać wystawiony na tej pozycji. To tak jakby ustawić mnie na skrzydle i mówić później „dlaczego nie wygrywałeś pojedynków z bocznym obrońcą po twojej stronie?”. Dlatego, że tego nie potrafię. Nie ma takiej możliwości, żebym był w stanie to robić.

- Tak samo nie ma szans, żeby Lucas był w stanie dogonić Vardy’ego w sprincie, jeżeli cały zespół ustawia się wysoko, za środkową linią boiska. Został wystawiony na pozycji, która całkowicie go obnażyła. Nie powinno mu się przypisywać winy za całe zło. Wina ta powinna leżeć po stronie Jürgena Kloppa, który kazał mu grać w tej roli.

Liverpool ma punkt straty do strefy Ligi Mistrzów, ale najbliżsi rywale (Manchester City, Arsenal, Manchester United) rozegrali o jeden mecz mniej. Carragher rozstał zapytany o to, czy obawia się, że Liverpool nie zdoła zakwalifikować się do Ligii Mistrzów.

- Obecnie bardziej obawiam się, że dogoni nas Everton! Oczywiście, mam pewne obawy.

The Reds stracili w tym sezonie już 33 gole – najwięcej spośród zespołów z pierwszych ośmiu miejsc tabeli Premier League.

- Tracą około 50 bramek w sezonie i również w tej kampanii są na dobrej drodze, żeby dobić do tej wartości. Klopp nie rozwiązał tego problemu, ani nawet go nie skorygował. To duże zmartwienie.

- Liverpool w tym sezonie jest jedną z drużyn strzelających najwięcej bramek, ale nie są w stanie zrobić tego, co zrobił Manchester United, kiedy nie byli zadowoleni ze swoich osiągnięć – wejść na rynek transferowy i pozyskać światowej klasy napastnika Ibrahimovicia oraz pobić światowy rekord transferowy na zakup Pogby. To piłkarze, którzy potrafią wygrywać mecze. Alexis Sanchez miał wybór między Liverpoolem i Arsenalem. Wybrał Arsenal.

- Kiedy byłem piłkarzem Liverpoolu, nasz zespół nie prezentował się tak dobrze dla oka, jak obecny, ale było trudno nas pokonać. Mieliśmy naprawdę niezłe statystyki w defensywie. Nie mogliśmy sprostać innym klubom pod względem finansowym. Oni kupowali najlepszych piłkarzy, więc musieliśmy sobie radzić w inny sposób.

- Nie ma takiej możliwości, żeby wygrać cokolwiek przy takiej ilości traconych bramek w sezonie. To jest niemożliwe.

Carragher przywołał ponownie swoje obawy o brak alternatyw w taktyce drużyny.

- Liverpool za każdym razem gra w taki sam sposób i to stanowi kolejny problem. Co się stało złego, gdyby pojechali do Leicester i postawili przed sobą pytanie „OK, co oni planują nam zrobić?”. Dlaczego The Reds nie pozwolili, aby Morgan i Huth znajdowali się przy piłce, żeby następnie wykorzystać szybkość Mané?

- Zamiast takiego podejścia mamy dwóch stoperów Liverpoolu na wysokości środkowej linii boiska i Leicester kontruje. Andre Gray z Burnley także na tym skorzystał, tak samo Niasse z Hull i tak samo skorzystał Jamie Vardy.

- Nie rozumiem, dlaczego nie ma zmiany pod tym względem oraz dlaczego nie ma alternatywnej taktyki na niektóre pojedynki.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (14)

Szmuggi 28.02.2017 12:54 #
Jurgen Wtop :(
RK23 28.02.2017 13:01 #
Jürgen Klopp ostatnimi czasy przy linii wygląda jak zwolniony z Leicester - Ranieri. Defensywa którą ulepił Niemiec wygląda komicznie tj. Lucas, Milner czy Lovren z przebłyskami. Nie ma pomysłu na grę...
Diamne 28.02.2017 13:24 #
Niestety zgadzam się z Carrą... Jak jeszcze roszady zawodników idzie jakimś pogmatwanym sposobem wytłumaczyć tak gramy niemalże tą samą taktyką od meczu na Emirates.
madman99 28.02.2017 15:02 #
100% racji, tylko ze wczorajszy mecz byl zupelnie inny niz te wcześniejsze w ktorych rywale stawiali autobus i tylko kontrowali, wczoraj nas totalnie zdominowali od poczatku meczu i to oni prowadzili gre a w II polowie juz sobie na luzie kontrowali, za ten mecz chyba nalezy sie Kloppowi najwieksza krytyka odkad do nas przyszedl, poczawszy od bezsensownego wyjazdu ktory calkowicie rozregulowal druzyne az po fatalne ustawienie obrony, Lucas scigajacy sie z Vardy'm to byla po prostu czarna komedia, moze mu wyjsc 1-2 mecze na nie swojej pozycji ale na dluzsza mete wyjda wszystkie braki. Klopp musi bardziej elastycznie dobierac taktyke pod rywala i tu Carra trafil w samo sedno.
silver7 28.02.2017 15:45 #
Niestety , coś mi się wydaje , że Klopp się pogubił, może liga go przerosła. Nie reaguje, ustawia źle taktycznie zespół i trzyma się kurczowo zawodników nie na swoich pozycjach. Ileż jeszcze razy musimy dostać baty, by zmienić może te nic nie dające nam 4-3-3. Ogólnie zero pomysłu na grę , na zmiany, wychodzi bokiem brak aktywności na rynku transferowym i zbytnie zaufanie do swoich piłkarzy. Conte jakoś potrafił coś zmienić, o lie mnie pamięć nie myli , smerfy wcale tak dobrze nie wystartowały, a teraz ciężko ich powstrzymać w drodze po mistrzostwo . Można w pierwszym swoim sezonie ? Można. Tylko u nas musimy czekać i dawać wszystkim czas na budowanie zespołu. Obrony jak nie było , tak nie ma. Grają wynalazki nie na swoich pozycjach i dalej ładują nas opowieściami z mchu i paproci. I tak znów byle do lata, w którym nic nie zdziałamy, jak zwykle ostatnimi czasy.
RedLife 28.02.2017 15:52 #
Jurgen Klopp zbiera cenne doświadczenie w Premier League. To wciąż młody menedżer na dorobku, z mniejszymi lub większymi pojedynczymi sukcesami. Wierzę wciąż w jego pasję, energię i umiejętności. I z pewnością jeszcze nie raz podejmie błędne decyzje co do składu czy taktyki. Tylko, z drugiej strony patrząc decyzje Kloppa w dużej mierze determinują możliwości personalne, a te jak wszyscy wiedzą są bardzo ograniczone. Jeśli błędem jest Milner na lewej obronie to alternatywą jest Moreno, który był zawsze bardzo krytykowany, również przez Carrę. A co to za alternatywa? Mając takich grajków na LO każdą decyzję Kloppa można nazwać błędną, ponieważ najprawdopodobniej każdy z tych graczy po meczu zostanie skrytykowany. Słowem, tak krawiec kraje jak mu materiału staje. Guardiola ma w zespole mnóstwo jakości, również na ławce, a "potrafił" np. przegrać z Evertonem 4:0. Taktyka, jak najbardziej, ale każde założenia taktyczne muszą tak czy inaczej zrealizować konkretni piłkarze, i albo oni są konkretni albo taktyka bierze w łeb.
k00bz 28.02.2017 16:06 #
@RedLife ok masz rację ale z drugiej strony przecież były okienka transferowe, jeśli nie letnie to zimowe i jakoś nie pokuszono się na wzmocnienie kadry. Jurgen już trochę tu pracuje, chyba jest świadom tych braków. Kogo mamy w takim razie obwiniac za tą bierność na rynku? Ja rozumiem, że może nie było takich zawodników jak on chciał, ale nie kupując nikogo sprawy nie załatwimy. Ja będę za Kloppem co najmniej tyle ile trwa jego kontrakt, bo wierzę, że mimo wszystko to odpowiedni dla nas człowiek. Musimy jednak zdać sobie sprawę że pośrodkami ligi nie wygramy, Jurgen popełnił trochę błędów ale wierzę że zacznie się w końcu na nich uczyć.
Kuyt922 28.02.2017 17:16 #
Ahh... szkoda jakich kolwiek słów i strzepienia na darmo ryja nie mam zamiaru oglądac tych pierdolonych przygłupów z trenerem na czele do konca sezonu poprostu nie ma po co, na darmo tylko minie 2 godziny życia i tyle.
użytkownik zablokowany 28.02.2017 18:03 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Lfc-FreaK 28.02.2017 19:10 #
Kuyt922
Brawo! I co, wrócisz jak zaczną wygrywać?! Taki z ciebie kibic?
Znikaj z tej strony egoisto osrany.
Kijoraptor 28.02.2017 19:19 #
Problemem Kloppa może być fakt, że dużo czasu mija zanim przyzna się do błędu (przykład Kariusa). Teraz pewnie sam wie, że nawalił, ale ciężko mu wyciągnąć wnioski i przyznać się do błędu: tak, źle zrobiłem, że bez transferów zakończyliśmy okienko zimowe. Ale czas na ogranie zespołu już miał, sprowadził "swoich" upatrzonych graczy, z których nie każdy się spisuje jak powinien. Cou i Adam przedłużają kontrakty, fajnie, jest w nich przyszłość, ale kogoś trzeba dokupić .. czasem jedna, dwie zmiany kadrowe dają sygnał drużynie, jest rywalizacja, jest chęć gry, albo ławka. Wierzę w Jurgena i jego zdrowy osąd i trzeźwe myślenie, że w jednym garniturze nie można chodzić cały rok.
ivers 28.02.2017 20:27 #
Na fali entuzjazmu jeszcze to jakoś szło,ale teraz wychodzi na to,że Klopp zna tylko jeden układ taktyczny i przyczepił się do niego jak żyd do weksla.Czas patrzenia w górę tabeli już minął,top 4 jest nie dla nas teraz czas oglądać się do tyłu.To co się dzieje w 2017 roku to jest kurwa jakiś dramat.Praktycznie cała drużyna zapomniała jak się gra w piłkę,a Klopp stoi przy linii i wyglada na człowieka który nie wie co się dzieje.Jak nie ogarnie tego do końca sezonu to nie wróżę mu długiego pobytu na Anfield.
wujasekadi 28.02.2017 23:07 #
Fajnie Carragher to ujął, chodzi mi o granie konkretnych ludzi na pozycji. Nie zrobisz środkowego obrońcy z Lucasa. Wystawia się chłopaka na obronie i jest kogo winić za porażkę. Szkoda mi tego Lucasa jaki jest taki jest ale bez jaj obrońca nigdy nie był i nie będzie a Jurgen dalej go wystawia. Klavan to musi być obrońca skoro Lucas gra za niego... po *UJ takie transfery?
foxtrote92 01.03.2017 07:54 #
Widzisz RedWarrior jakby tak napisał owy komentarz, który doprowadził do linczu to nie byłoby żadnego pojazdu. Ten aż miło się czytało. Ja natomiast, wracając do tematu, nie rozumiem czemu Klopp nie wystawi wreszcie do składu napadziora. Firmi o który cieniuje niesamowicie ostatnio powinien pograć na 10. Facet odbiera piłkę lepiej niż nie jeden obrońca i pressuje jak dzik więc nie powstalaby nagle dziura w środku pola. LO byl jednym z priorytetów na lato, a został niestety zupełnie olany. Milner powinien być zmiennikiem za Mane czy ogólnie PP kiedy nie idzie i trzeba powrzucać troche na Origiego. Niestety Klopp sie bardzo pogubil i misia zacząć cos zmieniać bo w tej chwili nasza taktykę to rozgryzłaby Termalica i nie wykluczone, ze cos by jeszcze ugrali.
lfcarty 01.03.2017 08:08 #
Kuyt922=frustracja
Już za tobą tęsknimy.

Pozostałe aktualności

Klopp: Wygrana z Liverpoolem znaczy więcej  (0)
08.05.2024 19:29, Bartolino, Liverpool Echo
Zenden zaskoczony zatrudnieniem Slota  (0)
08.05.2024 17:44, Wiktoria18, Liverpool Echo
Morton i Phillips zadowoleni z wypożyczeń  (0)
08.05.2024 12:30, ManiacomLFC, liverpoolfc.com
Szoboszlai o swoim pierwszym sezonie na Anfield  (7)
07.05.2024 19:13, GiveraTH, thisisanfield.com
Nabór do redakcji serwisu  (1)
07.05.2024 17:38, AirCanada, własne
Mellor pod wrażeniem Elliotta  (0)
07.05.2024 16:05, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com