AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1159

Klopp: Zagraliśmy idealnie


Jürgen Klopp ocenił występ the Reds w podbudowującym zwycięstwie z Arsenalem jako "absolutnie idealny". Liverpool pokazał dynamiczny, kreatywny futbol w meczu z the Gunners, wygrywając za sprawą goli Roberto Firmino, Sadio Mané i Georginio Wijnalduma.

Menedżer Liverpoolu był zadowolony z tego, że jego drużyna stanęła na wysokości zadania i poradziła sobie z intensywnością dzisiejszego spotkania, zwłaszcza biorąc pod uwagę rozczarowującą porażkę z Leicester City na początku tygodnia. Zapraszamy do lektury wypowiedzi Kloppa z pomeczowej konferencji prasowej.

O kolejnym zwycięstwie z rywalem z czołowej szóstki...

Przede wszystkim graliśmy absolutnie idealnie od pierwszej sekundy meczu. Mieliśmy wspaniałą pierwszą połowę. Jasne było, że to będzie bardzo intensywny mecz, było to widać już po składzie Arsenalu. Ok, nie mieli Mesuta Özila, Sánchez był na ławce, ale mieli praktycznie całą resztę... Jasne było, że musimy uważać na kontrataki. Obie drużyny próbowały grać wysokim pressingiem i dlatego widzieliśmy wiele długich piłek, miało to sens, jednak po zebraniu piłki wszyscy chcieli grać w piłkę.

Zwłaszcza w pierwszej połowie graliśmy lepiej. Graliśmy naprawdę dobrze, stworzyliśmy świetne okazje i strzeliliśmy tylko dwa gole, a mogliśmy strzelić więcej. Oczywiste było, że Arsenal odpowie na nasze trafienia, zwłaszcza po pojawieniu się Alexisa Sáncheza na boisku. To piłkarzy klasy światowej, nie ma co do tego wątpliwości, ale z drugiej strony jest zupełnie inny od powiedzmy Welbecka - nie lepszy, nie gorszy, po prostu inny.

Dostosowanie się do nowej sytuacji na boisku zajęło nam kilka minut, ale czułem jakby to było 50. Na samym początku pierwszej połowy mieli dwie dobre okazje. Potrzebowaliśmy w nich pomocy Simona i odrobiny szczęścia, ale po tych atakach znów kontrolowaliśmy mecz i można było zauważyć, że jeśli nie zdarzy się nic przypadkowego, będziemy mieli dużo okazji do kontrataków.

To było bardzo intensywne spotkanie. Strzelili gola tuż po tym, jak Roberto Firmino przewrócił się w ich polu karnym, a my zablokowaliśmy strzał Sáncheza chwilę przed strzeleniem trzeciego gola. Wszystkie gole wymagały wysiłku od piłkarzy, to była intensywna bitwa od jednego pola karnego do drugiego. To był dobry mecz.

O psychologicznym aspekcie powrotu do czołowej czwórki...

Mieliśmy bardzo ciężki tydzień. Bezpośrednio po meczu z Leicester wypowiedziałem niezbyt przyjazne słowa. Jasno postawiłem sprawę. Następnego dnia przystąpiliśmy do analizy meczu, co nie było miłe ani dla mnie, ani dla chłopaków gdy prezentowałem im wyniki analizy. Jednak w pewnym momencie tego tygodnia musieliśmy zapomnieć o meczu z Leicester. To było absolutnie wyjątkowe, wcześniej już przegrywaliśmy mecze, w niektórych graliśmy źle, ale w tym było mnóstwo złych występów na poziomie indywidualnym, a w takiej sytuacji trudno wygrać mecz. To było frustrujące. Jesteśmy swego rodzaju kolejką górską tej ligi, z mnóstwem wzlotów i upadków.

Trzeba jednak być naprawdę niemądrym by traktować negatywne sytuacje poważniej od tych pozytywnych. Musimy pamiętać o tych dobrych rzeczach i być gotowi na kolejne spotkanie, tak bym to ujął.

Możecie sobie wyobrazić analizę takiego meczu i oglądanie treningu, po którym zdajesz sobie sprawę, że to wcale nie pomogło nam odzyskać pewności siebie. To nie jest miłe, a w dodatku pogoda była zła i chwilami nie było jasne czy będziemy w stanie zaprezentować się z dobrej strony. Pokazaliśmy jednak na co nas stać.

Mówiłem już o tym wiele razy - niestabilna forma jest częścią rozwoju i wcale mi się to nie podoba. Z reguły wygrywasz mecze, a potem trafiasz na wielkiego rywala i przegrywasz, ponieważ na początku oni są na wyższym poziomie, są mądrzejsi i bardziej doświadczeni i po prostu przegrywasz te mecze. U nas wygląda to nieco inaczej, ale wciąż musimy liczyć się z wahaniami formy. Musimy koncentrować się wyłącznie na ciężkiej pracy i tak też zrobimy.

O tym, czy zaskoczyło go umieszczenie Alexisa Sáncheza na ławce rezerwowych...

Jestem menedżerem od siedemnastu lat i nigdy w życiu nie byłem zaskoczony żadnym składem... no chyba że ktoś złamał nogę tydzień temu, a dzisiaj gra. Wtedy chciałbym poznać jego lekarza! Zawsze analizujemy mecze bez wiedzy na temat składu rywala. Wiadomo, że uwzględniliśmy wariant z Alexisem Sánchezem, a także z Giroud - gdy on jest na boisku ich gra się zmienia, ponieważ będą częściej dośrodkowywali.

Jego nieobecność nie dała nam dużej przewagi. Jak już mówiłem Alexis miał duży wpływ na ten mecz, ale głównie dlatego, że musieliśmy się przystosować do zmiany warunków. Gdyby grał od pierwszej minuty, bylibyśmy na to przygotowani o wiele lepiej.

O tym, w którym momencie przygotowań był pewny, że jego piłkarze właściwie zareagują na porażkę z Leicester...

Odkąd jestem menedżerem widziałem najgorsze treningi w moim życiu, a po nich najlepsze występy na weekend - niestety zdarzały się też odwrotne sytuacje. Nie ma reguły.

Nie byłem niczego pewien, ale po środzie powiedziałbym, że nie wygramy z Arsenalem. W czwartek nie byłem już co do tego przekonany, a w piątek odpowiedziałbym, że możemy wygrać.

Każda drużyna reaguje inaczej, a nasz dzisiejszy występ nie powinien być niespodzianką. Już parę razy graliśmy na takim poziomie.

O występie Adama Lallany...

Dobrze jest mieć Adama w chwili, gdy gramy sztywną formacją. On lubi zmieniać pozycję, inicjować pressing i dyktować tempo gry. Problem powstaje w momencie, w którym nie udaje nam się utrzymać zwartych szyków i Adam gra w swoim stylu - wtedy tworzą się luki, które mogą wykorzystać rywale, mają dużo miejsca na boisku i sporo sytuacji jeden na jednego. Wtedy ciężko jest wygrać. Dzisiaj graliśmy dobrze pod tym względem. U podstaw wszystkiego leży stabilność i do tego dążymy. Bardzo dobrze współpracowaliśmy we wszystkich elementach gry, a Adam umie wpasować się w taką kompozycję.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (2)

kosciak 05.03.2017 09:48 #
Wina Kloppa
stevenGe 05.03.2017 10:02 #
Teraz tylko, grajcie tak samo z ogórkami.

Pozostałe aktualności

Mellor pod wrażeniem Elliotta  (0)
07.05.2024 16:05, Bajer_LFC98, liverpoolfc.com
Gdzie Núñez traci, tam Gakpo korzysta  (1)
07.05.2024 15:12, Bartolino, The Athletic
Gakpo o potencjalnym przyjściu Arne Slota  (0)
07.05.2024 14:20, ManiacomLFC, Liverpool Echo
Elliott: Pracowałem nad tym na treningach  (0)
07.05.2024 13:34, Ad9am_, liverpoolfc.com
Kulisy meczu z Tottenhamem - wideo  (0)
07.05.2024 12:41, AirCanada, liverpoolfc.com
Skrót meczu U-21  (0)
07.05.2024 12:03, Piotrek, liverpoolfc.com