JK: Nie myślę o naszej serii

Jürgen Klopp odniósł się do imponującej formy Liverpoolu na piątkowej przedmeczowej konferencji prasowej. Menedżer Liverpoolu dał jasno do zrozumienia, że dla niego to zaledwie fundament pod resztę obecnego sezonu.

O zachowaniu koncentracji przed poniedziałkowym meczem...

Życie składa się z wyzwań, a to będzie duże wyzwanie. Graliśmy z Manchesterem City i zagraliśmy fantastyczny mecz. Graliśmy ze Swansea pod wodzą jej tymczasowego menedżera kilka tygodni temu i po meczu powiedziałem, że był to o wiele trudniejszy mecz niż wam się może wydawać. Wiemy co nas czeka w tym spotkaniu. Może i są na ostatnim miejscu w tabeli, ale wracają na dobre tory. Od momentu przyjścia nowego menedżera znacznie się poprawili, grają lepiej, a w tygodniu wygrali mecz w Pucharze Anglii. Dobrze sobie radzą i tylko na tym się skupiamy.

Nie potrafię powiedzieć, czy będziemy w ogóle analizowali nasz ostatni mecz ze Swansea, ponieważ to będzie zupełnie inne spotkanie. Musimy obejrzeć ich mecze po przyjściu nowego menedżera. Dla nas to spore wyzwanie jeśli mam być szczery, ale gdy zdajesz sobie sprawę z wyzwania to możesz się na nie przygotować. To jest moja praca - musimy tam pojechać nie myśląc o 5:0 czy Man City, a jedynie o zatrzymaniu ich ofensywy i jak najczęstsze atakowanie bramki rywala. Mecz jest w poniedziałek, mamy jeszcze kilka dni i mam nadzieję, że będziemy mogli wybierać jedenastkę z praktycznie całej kadry, a następnie pojedziemy tam i będziemy kontynuowali to, co zaczęliśmy w poprzedniej części sezonu. Jasne jest, że jedziemy tam po zwycięstwo, ale zdajemy sobie sprawę z trudności naszego zadania.

O przedłużeniu serii 18 spotkań bez porażki...

Jeśli nikt by mi nie mówił kiedy ostatnio przegraliśmy, nie miałbym o tym pojęcia. To wszystko jest przeszłość i nie bardzo mnie to interesuje. Możecie patrzeć wstecz po sezonie, nie w trakcie. Teraz to nie jest ważne. Obecnie czujemy się dobrze, oglądam codzienne treningi i wszystko wygląda w porządku, tak to wygląda i dzięki temu mogliśmy grać na wysokim poziomie. Musimy jednak utrzymać naszą dyspozycję. Jako gracz Liverpoolu nie możesz raz zagrać dobrze, a potem grać gorzej przez dwa tygodnie. Musimy utrzymać stabilną formę, nie tylko w każdym meczu, ale też codziennie na treningach.

Ważny jest tylko następny mecz i nie wyobrażam sobie, żeby w Premier League było jakieś łatwe spotkanie. Z pewnością takim meczem nie będzie mecz ze Swansea. To długa podróż - lecimy do Cardiff, potem jedziemy do Swansea i wracamy w nocy. To nie jest idealna sytuacja i nie lekceważymy wagi tego spotkania. To ciężki mecz w Premier League. W poniedziałek będziemy mieli wystarczająco czasu by przygotować się do meczu. Wciąż nad tym pracujemy, przed nami dość ważne sesje treningowe. Jeśli większość naszych zawodników będzie w dobrej dyspozycji fizycznej to pojedziemy tam po zwycięstwo biorąc pod uwagę to, co wiemy o naszym rywalu.

O stabilizacji formy na resztę sezonu...

Do tej pory zagraliśmy kilka fantastycznych spotkań w tym sezonie. Mamy silną drużynę, mocny, utalentowany skład - musimy wygrywać mecze. Nie da się tego uczynić bez dobrej gry, a tę udało nam się osiągnąć, ale to wszystko. To jest decydujący moment. Do tej pory zbudowaliśmy jedynie fundament pod resztę sezonu. Teraz musimy być gotowi do powtórzenia dobrych występów. Nie możemy zapominać ani o tych dobrych momentach, ani o tych gorszych. Wszystkie wykorzystamy na naszą korzyść.

Pracujemy ze sobą już od dłuższego czasu, a to zawsze pomaga. Gramy jednak w niesamowicie mocnej lidze, zwłaszcza jeśli chodzi o walkę na szczycie tabeli. Jest naprawdę ciężko, bo musisz grać na miarę mistrza by się tam utrzymać. Nawet najdrobniejsze potknięcia mogą być wykorzystane przez kolejną drużynę w kolejce. To bardzo interesujące. Naszym głównym zadaniem jest zdobywanie punktów - parę razy się to udało. Potem musimy uszczęśliwiać naszych fanów. Jeśli zrobimy te dwie rzeczy, będziemy w całkiem dobrej sytuacji. Zrobiliśmy to w zeszłym tygodniu i spróbujemy po raz kolejny w poniedziałek.