LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1109

Klopp: Nie zmienimy podejścia


Jürgen Klopp nie będzie prosił ani oczekiwał od swoich podopiecznych, by odeszli od swojego ofensywnego podejścia z uwagi na skalę wyzwania, jakim jest finał Ligi Mistrzów sezonu 2017/18.

Czas oczekiwania na rozstrzygnięcie tegorocznej edycji Ligi Mistrzów skrócił się już do 6 dni. Liverpool po raz pierwszy od 11 lat będzie uczestniczył w finale tego prestiżowego turnieju.

The Reds większą część tego tygodnia spędzili w słonecznym klimacie w ośrodku treningowym Marbella, gdzie sztab szkoleniowy zorganizował obóz treningowy. W sobotę Klopp wraz z zawodnikami wrócili do Anglii i rozpoczęli kolejny etap przygotowań.

Liverpool nie da się jednak przytłoczyć skali wyzwania i w pełni zaufa swojemu ofensywnemu nastawieniu, które doprowadziło drużynę tak daleko w tej edycji Ligi Mistrzów.

- Gdybym zapytał chłopaków: „Jak chcecie zagrać w tym meczu?”, to odpowiedzieliby „Tak, jak gramy zawsze”. Jestem prawie w pełni przekonany, że taka byłaby ich odpowiedź – wyjaśnia Klopp.

- W piłce nożnej zawsze należy próbować stworzyć plan, który ma na celu zniwelowanie mocnych stron rywala, ale musi to być też taki plan, który wyeksponuje twoje atuty. Gdybyśmy ciągle tylko myśleli o niwelowaniu jakości rywala, to moglibyśmy mieć duże problemy.

- Nie będzie też tak, że pojedziemy tam, zaczniemy biegać jak wariaci bez pojęcia o defensywie. Tak nie będzie. Zagramy natomiast nasz futbol i mam nadzieję, że na naszym najwyższym poziomie.

Real Madryt w ostatnich latach dominuje w rozgrywkach Ligi Mistrzów w sposób nie spotykany od lat siedemdziesiątych. W latach 1974-1976 w tych najbardziej elitarnych rozgrywkach piłkarskich w Europie trzy razy z rzędu wygrywał Bayern Monachium.

Klopp szanuje osiągnięcia hiszpańskiego klubu, ale jednocześnie podkreśla, że głód pierwszego sukcesu u jego piłkarzy może okazać się czynnikiem decydującym.

- W ostatnich latach trzy kluby dominowały w tych rozgrywkach: Real Madryt, Barcelona, Bayern – powiedział Niemiec.

- Z jedną z tych drużyn spotkamy się w finale, więc jak myślicie, kto powinien być faworytem? Nie mam problemu z tą sytuacją. Nie chcę też z nas robić czarnego konia tego turnieju, bo nie czuję, żebyśmy byli tego rodzaju zespołem.

- Tak, są faworytami, wiedzą wszystko, mogliby napisać scenariusz na finał, ponieważ już czterokrotnie w ostatnich pięciu latach dochodzili do tego etapu. My nie mamy takiego doświadczenia, ale nie mam z tym problemów. Chcemy zagrać i wygrać mecz piłki nożnej.

- Nastąpi weryfikacja: czy wygra pragnienie zwycięstwa po raz trzeci z rzędu, czy pragnienie wygranej po raz pierwszy od bardzo długiego czasu?

- Real dysponuje praktycznie taką samą drużyną, jak w przypadku ich ostatniego finału. Wielu z ich piłkarzy grało w ostatnich ich dwóch finałach Ligi Mistrzów. Coś takiego nie zdarza się często. To pokolenie Ligi Mistrzów w Realu Madryt. Będą chcieli to powtórzyć. Będzie to wielkie wydarzenie, jestem tego pewien. Jednak jeśli my wygramy, to będzie tak samo wielkie osiągnięcie.

Pojawia się nieodparta pokusa, by postrzegać nadchodzący finał z perspektywy pojedynku Cristiano Ronaldo vs Mohamed Salah. Obaj napastnicy królują wśród strzelców w Europie w sezonie 2017/18, a piłkarz Liverpoolu swoją ostatnią formą dołączył się do sfery dotychczas zarezerwowanej jedynie dla Messiego i Ronaldo.

Jednak Klopp od razu ucina tego typu dywagacje.

- Wszyscy piłkarze mają odpowiednią jakość. Nie chodzi o to, kto ma w drużynie lepszą indywidualność. Zazwyczaj chodzi o to, kto pokaże lepszy futbol, a żeby to się stało, tak samo potrzebni są pozostali zawodnicy.

- Mo rozegrał fantastyczny sezon, ale Cristiano rozegrał 15 takich sezonów. Na swoim koncie ma około 47 000 goli – szalona liczba.

- Dlaczego więc mamy ich porównywać? W czasach Pelé nikt nie porównywał Pelé do innych piłkarzy i nikt nikogo nie pytał: „Czy tamten piłkarz jest tak samo dobry, jak on?”.

- Obecnie mamy Messiego i Ronaldo. Zdominowali futbol na lata, ale na świecie jest bardzo wielu świetnych piłkarzy.

- Messi i Ronaldo zawsze znajdują się w końcowej fazie akcji i bardzo często są w dogodnej pozycji strzeleckiej, a to najtrudniejsza rzecz do wykonania na świecie. Właśnie dlatego doszli do takich wyników.

- Złota Piłka to zawsze rywalizacja między nimi. I w pełni na to zasłużyli. Będzie nam ich brakowało, kiedy zakończą już swoje kariery. To pewne.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (4)

Scofield1111 20.05.2018 13:50 #
To będzie pojedynek kontrataków, aby tylko defensywa zagrała solidnie, tak jak chociażby w meczach z City. I tak jak mówi Jurgen, szaleństwem byłoby zagrać inaczej niż zwykle tylko dlatego, że naprzeciwko będzie Real. Zagramy po naszemu, po zwycięstwo The Reds !
SebaC 20.05.2018 15:04 #
"... Cristiano rozegrał 15 takich sezonów. Na swoim koncie ma około 47 000 goli – szalona liczba."
Że co? Ktoś policzył jego trafienia na treningach czy jak? :D
Wracając do sedna - teoretycznie mecz powinien być bardzo dynamiczny i intensywny, ale w praktyce mimo wszystko może się okazać, że będzie inaczej. Zobaczymy już w sobotę i jakkolwiek miałby ten mecz wyglądać, liczę na sukces LFC :)
mayro78 20.05.2018 16:17 #
Tak się gra jak przeciwnik pozwala .
Mecz z MU i Chelsea obnażył nasze słabości.
sc0user 20.05.2018 18:54 #
Guardiola już pokazał co znaczy zmiana ustawienia w jednym meczu na Anfield.
Zagrajmy to co umiemy, zróbmy rozpierdziel Realowi na boisku.

Pozostałe aktualności

Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (4)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo