LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1144

Oceny według LFC.pl


Przedstawiamy Państwu oceny serwisu za wczorajszy meczu z Burnley. Liverpoolczycy potrafili wyjść z opresji i w ostatecznym rozrachunku pokonali swojego przeciwnika na Turf Moor 3:1.

Alisson Becker 8 - Brazylijczyk po raz kolejny w tym sezonie udowodnił, dlaczego Klopp postanowił rozbić skarbonkę i zrobić przelew Romie w letnim oknie transferowym. Zagrał na wysokim poziomie, chociaż w początkowym fragmentach spotkania jego długie podania niejednokrotnie nie docierały do celu. W końcówce spotkania popisał się kapitalną paradą. Miał istotny udział przy trzecim golu, kiedy sprawnym wznowieniem gry rozpoczął zabójczy cios Liverpoolu.

Joe Gomez 6 - Rozpoczął mecz na prawej stronie defensywy, ale szybko został zmieniony przez Arnolda. Reprezentant Anglii nabawił się kontuzji kostki, która wykluczy go z gry na około 6 tygodni.

Joel Matip 6.5 - Kameruńczyk nie gra zbyt wiele w tym sezonie i widać to na boisku. Brakuje mu nieco pewności siebie, niekiedy był zbyt wolny w swoich poczynaniach. Zdecydowanie poprawił jakość swojego występu w drugiej połowie.

Virgil van Dijk 8 - Prawdziwy lider i po raz kolejny to potwierdził. Pewny i zdecydowany. Pomylił się tylko raz w pierwszej połowie, co mogło skończyć się źle dla the Reds i to tyle po stronie minusów Holendra. Po dobrze rozegranym stałym fragmencie gry zanotował asystę przy trafieniu Firmino.

Alberto Moreno 7 - Zastąpił kontuzjowanego Robertsona i poradził sobie całkiem nieźle, chociaż z uwagi na rzadkie występy, sprawiał wrażenie nieco 'zardzewiałego'. Podłączał się do akcji ofensywnych przy nadarzającej się okazji. W defensywie grał w sposób staranny, bez podejmowania większego ryzyka. Oddał jeden strzał w pierwszej połowie, minimalnie nad poprzeczką.

Jordan Henderson 6.5 - Powrócił do gry po zawieszeniu w derbach i zastąpił Fabinho na pozycji numer '6'. Dużo asekuracyjnej i spokojnej gry zwłaszcza w pierwszej połowie. Po przerwie jego występ uległ poprawie, jak zresztą całej drużyny.

James Milner 7.5 - Widać było, że dobrze współpracuje z Keitą i Moreno. Włożył w to spotkanie mnóstwo wysiłku. Pomógł wrócić Liverpoolowi do gry piekielnie precyzyjnym uderzeniem spoza pola karnego. Po zejściu z boiska Moreno przeniósł się na lewą stronę defensywy, gdzie wyglądał równie efektywnie.

Naby Keita 8.5 - GRACZ MECZU - Wreszcie zagrał w pierwszym składzie i nie zawiódł kibiców. Dynamiczny, kreatywny, nie dający sobie odebrać piłki, pomocny w destrukcji. Wisienką na torcie w zasadzie byłby tylko gol Gwinejczyka, którego był blisko przynajmniej w 2 sytuacjach. Raz świetnie interweniował jednak Hart, a innym razem na linii strzału znalazł się obrońca Burnley.

Xherdan Shaqiri 7 - Bez Salaha, Mane i Firmino w pierwszym składzie zagrał ustawiony ofensywniej, niż w poprzednich spotkaniach. Początkowo nie zdawało to testu, gdyż Liverpoolczykom niewiele kleiło się z przodu do pewnego momentu rywalizacji. Przesądził o wyniku meczu, wykorzystując dobre podanie Mo Salaha.

Divock Origi 6 - Asysta przy bramce Milnera to z pewnością największy pozytyw w występie Belga. Bohater derbów dostał od Kloppa szanse od pierwszych minut, jednak nie był to jakiś przekonujący mecz w jego wykonaniu.

Daniel Sturridge 6.5 - Próbował długo utrzymywać piłkę przy nodze i brał się za rozegranie, co niekiedy kończyło się prostą stratą piłki dla Liverpoolu. Na początku drugiej połowy zmusił Harta do dobrej interwencji. Nabrał wiatru w żagle w drugiej połowie po zmianach, których dokonał boss. Dołożył swoją cegiełkę przy trzecim golu, posyłając dobre podanie do Salaha.

Trent Alexander-Arnold 6.5 - Wszedł jeszcze w pierwszej połowie za Gomeza. Nie popisał się przy golu dla Burnley, gdy pozwolił zbyt łatwo na uderzenie głową Tarkowskiego. Zaliczył dobre zagranie po rzucie wolnym, gdy piłka trafiła pod nogi Van Dijka, obsługującego momentalnie Firmino.

Mo Salah 7 - Swoją ruchliwością i przyśpieszeniem spowodował problemy w szeregach obronnych gospodarzy. Asysta przy golu Shaqiriego.

Roberto Firmino 7 - Strzelił gola momentalnie po wejściu na boisko, praktycznie przy pierwszym kontakcie z piłką. Dokonał sporej różnicy swoim wejściem na plac gry i potwierdził, jak inteligentnym jest piłkarzem.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (1)

radoLFC 06.12.2018 22:03 #
Sturridge to kawał lesera, dopiero po stracie bramki cofał się i próbował rozgrywać, ale taka jego specyfika, potrafi przebumelować cały mecz by potem jednym genialnym strzałem gasi nadzieje rywali. Wczoraj przez godzinę grał na pół gwizdka

Pozostałe aktualności

Luis Díaz graczem meczu z Młotami  (0)
29.04.2024 01:20, AirCanada, własne
Skrót meczu  (0)
29.04.2024 00:28, Piotrek, liverpoolfc.com
Shearer: Mo może czuć się pokrzywdzony  (6)
28.04.2024 19:22, B9K, Liverpool Echo
Quansah po meczu z West Hamem  (0)
28.04.2024 15:48, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Media po spotkaniu z West Hamem  (0)
28.04.2024 15:13, Fsobczynski, thisisanfield.com
Redknapp: Czas Salaha w klubie dobiega końca  (9)
28.04.2024 10:40, Ad9am_, Sky Sports
Salah odmawia wywiadu i zaskakuje w mediach  (46)
27.04.2024 20:44, BarryAllen, Liverpool Echo