LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1229

Henderson: Nigdy nie zwątpiłem!


Krótko przed wejściem Jordana Hendersona na podium, by świętować największe osiągnięcie w swojej karierze, kapitan The Reds miał drobną sprzeczkę z Jamesem Milnerem. Na sekundy przed oficjalnym wręczeniem Pucharu Europy Hendo podjął decyzję o tym, że nie chce odbierać trofeum samotnie.

Tuż przed rozpoczęciem ceremonii Anglik podszedł do Jamesa Milnera oraz Jürgena Kloppa i zachęcał ich do podzielenia się zaszczytem wzniesienia trofeum.

– Jeśli ktokolwiek poza Tobą wzniesie to trofeum, zostanie w******ony w ziemię – odpowiedział Milner.

53 dni po meczu w Madrycie Henderson, siedząc w bostońskim hotelu Four Seasons, jest już myślami przy prowadzeniu zespołu do kolejnego podium. Gdziekolwiek jednak zawiodą go kolejne kroki, zawsze będzie sprowadzany z powrotem do tej jednej nocy – nocy triumfu przywództwa kolektywnego.

– Pomyślałem sobie, że Millie i szef powinni wznieść trofeum razem – mówił Hendo.

– Spytałem szefa i Millie'ego, ponieważ czułem, że jest on ważnym członkiem zespołu. Wiem, że noszę opaskę zawsze, gdy gram, jednak on też często ją nosił, gdy nie grywałem. On jest wielką postacią w szatni. Bez niego byłoby inaczej – to samo tyczy się menedżera. To, co zrobiliśmy tej nocy, nie byłoby możliwe bez menedżera. On jednak powiedział: 'Nie'. Tego nie planowałem.

– Dla mnie to zdjęcie znaczyłoby tyle samo, gdyby menedżer wznosił trofeum, a ja stałbym za nim.

Odkąd Henderson przejął opaskę kapitana po Stevenie Gerrardzie w 2015 roku, poszukiwał on własnej tożsamości w roli lidera. Jego gotowość do poświęcenia momentu wzniesienia trofeum z pewnością oddaje sposób, w jaki przewodzi on zespołowi odkąd nosi opaskę – właściwie to ostateczne potwierdzenie jego stylu przywództwa.

– Każdy oczekuje od kapitana, że wzniesie trofeum i każdy pochlebnie wypowiada się o nim, gdy ten wygra jakieś rozgrywki, jednak gdyby cofnąć się o rok, dwa, ludzie wciąż krytykowali mój styl i zadawali sobie pytanie, czy powinienem być kapitanem – mówi Henderson.

– Ja się w to nie mieszam, ponieważ ludzie tak naprawdę nie wiedzą. Nie możesz oceniać kapitana na podstawie występów. To coś więcej niż to, jak grasz w weekend. Dużo dzieje się na drugim planie, to nie tylko ja. Jest sporo liderów w naszej grupie i jest menedżer. Nie rozumiem, dlaczego miałbym być uhonorowany bardziej.

– Nawet mimo tego, że ludzie z zewnątrz być może wątpili we mnie, ja w środku nigdy tak tego nie czułem. Piłkarze i menedżer byli zawsze w stu procentach za mną, a ja zawsze czułem ich pewność.

– Nie zrozum mnie źle. Jestem bardzo dumny z bycia kapitanem tego klubu i nie podchodzę do tego na luzie. Samo granie dla tego klubu jest czymś niewiarygodnym, co dopiero bycie jego kapitanem i możliwość wzniesienia z nim Pucharu Europy. To jednak nie to, na czym mi zależy. Wystarczyło mi samo zwycięstwo w Lidze Mistrzów, z tą drużyną, z tym menedżerem, z tym klubem.

Tej samej nocy, podczas imprezy finałowej miał miejsce jeszcze jeden symboliczny moment. Henderson, który z przejęcia osiągnięciem zespołu nawet się nie napił, poprosił swojego poprzednika o zrobienie sobie wspólnego zdjęcia z pucharem. Gerrard odmówił.

– To twoja noc – ciesz się nią – powiedział do Hendersona.

Pomeczowe zdjęcie z pucharem trzech byłych kapitanów The Reds, którzy sięgnęli po to trofeum – Phila Thompsona, Graeme Sounessa i Stevena Gerrarda – zostało jednak wykonane.

Henderson z tego dnia z pewnością zapamięta także inne obrazki – najbardziej ekspresyjnie wylał swoje uczucia wyściskując ze łzami w oczach swojego ojca, Bryana, przy linii końcowej boiska.

– Nie wiem, jak dostał się na płytę boiska – mówił Henderson.

– Wiem, jak wiele to dla niego znaczyło i przez co przechodził ostatnimi laty, więc zobaczenie go tak szybko po tym, jak wygraliśmy... To wszystko sprawia, że jesteś w wielkiej euforii.

Prawie 30 minut rozmowy o przyszłości i znowu to zrobiliśmy – obszernie omówiliśmy niedawną przeszłość i to, co ona oznacza. Nie lekceważmy jednak determinacji Kloppa i jego piłkarzy, by tę konkretną grupę doprowadzić do nieuniknionego zakończenia.

– Rozmawialiśmy przez ostatnich kilka sezonów o tym, jak blisko jesteśmy zdobycia trofeum. Nie przestaliśmy iść, nie przestaliśmy walczyć i teraz mamy to wielkie trofeum, ale chcemy wygrać więcej.

– Chcemy wykorzystać to osiągnięcie tak, by nas napędziło. Nie chcemy zdobyć jednego trofeum i na tym poprzestać. Przeszliśmy długą drogę przez ostatnich kilka lat i chcemy kontynuować tę podróż po krzywej rozwoju. Chcemy wciąż być lepsi.

– Wszyscy będą chcieli nas pokonać. Czułem to już wprawdzie w zeszłym sezonie, właściwie to od dłuższego czasu. Każdy chce pokonać Liverpool. Musimy sobie z tym poradzić tak, jak to zrobiliśmy.

Być może niedługo nadarzy się okazja do wzniesienia kolejnych trofeów. W ciągu kilku tygodni Liverpool zagra mecz o Tarczę Wspólnoty, a także finał Superpucharu Europy. Wygląda więc na to, że propozycja dla Milnera jest nadal otwarta.

– W futbolu wszystko toczy się tak szybko, że chcesz się skupić na przyszłości i nie dać się złapać przez to, co osiągnąłeś, bądź czego nie osiągnąłeś w przeszłości. W futbolu chodzi o to, żeby iść do przodu i chcieć wciąż więcej.

Nie wykluczajmy więc kolejnych gorących dyskusji pomiędzy kapitanem a wicekapitanem The Reds po meczach na Wembley i w Stambule.

Chris Bascombe

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (16)

sebix129 24.07.2019 11:57 #
Jordan wybacz że w ciebie wątpiłem. Teraz nie wyobrażam sobie kogoś innego noszącego opaskę kapitana.
Paviola 24.07.2019 12:11 #
"Jeśli ktokolwiek poza Tobą wzniesie to trofeum, zostanie w******ony w ziemię - odpowiedział Milner."

I to jedno zdanie pokazuje różnicę tej dwójki. To Milner byłby naprawdę godnym, zatykającym gęby płaczkom którzy dalej marzą o powrocie Stevena. Kapitan musi mieć to coś, tę charyzmę w sobie. Steven, Maldini, Puyol; oni urodzili się liderami, tego nie da się nauczyć. U nas to ma Milner i Virgil. Którzy nie tylko na boisku to pokazują, a właśnie głównie poza nim. Szacunek można wzbudzić na wiele sposobów np przez ciągłe wygrywanie. Taki Ferguson, nie cierpię drania za jego wypowiedzi, ale nie zmienia to, że był i jest najwybitniejszym trenerem w historii. Z Hendersonem problem jest taki, że to wcale nie jest zły lider. Po prostu dalej pamięta się o Gerrardzie, dla mnie obok Maldiniego najlepszego kapitana wszechczasów.
VII 24.07.2019 13:50 #
Paviola Mówiąc szczerze ja też mam podobne wrażenie. Tyle że Henderson został wybrany na kapitana w momencie kiedy w naszej drużynie nie było zbyt wielu kandydatów i tak już zostało. Mi było bardzo szkoda, że Agger opuścił nas tak szybko, bo to on był dla mnie naturalnym następcę Stevena. A teraz tak sobie myślę, że ta opaska ma już jedynie charakter symboliczny i czysto reprezentacyjny (Coś jak nasz Prezydent Duda). Henderson podszedł do Kloppa i Milnera zapytać się... Z jednej strony odbieram to jako wyraz uprzejmości i szacunku, ale z drugiej mamy odpowiedź kto jest prawdziwym kapitanem w szatni. Czy to Milnerowi, czy VVD nie przeszkadza że nie noszą opaski, bo Oni równie dobrze lub nawet lepiej radzą sobie w roli liderów drużyny bez niej. Z resztą wszyscy wiedzą kto ma największą siłę przebicia i kogo trzeba się słuchać. Jak VVD wydarł morde na TAA w czasie meczu, ten momentalnie wracał gdzie jego miejsce. Opaska w tej chwili jest kawałkiem tkaniny, prawdziwą opaskę piłkarze mają w osobowości, mentalności, umiejętnościach i zachowaniu na boisku. Myślę sobie w ten sposób. Jak jesteś szefem w którejś z większych firm i masz pod sobą ludzi których zadania koordynujesz, to nie potrzebujesz dodatkowych plakietek na drzwiach, wizytówek i ogłoszeń czy rozpisek, bo ci ludzie doskonale wiedzą kim jesteś, ile od ciebie zależy i co mają robić. To jest tylko mój punkt widzenia..Pozdrawiam serdecznie, bo widzę że kolega też lubi często tu zaglądać i rozmawiać ;)
RedforDead 24.07.2019 13:55 #
Paviola, Gerrard też wielokrotnie mówił w studio, że był dosyć cichym kapitanem co działało tylko dlatego, że jego prawa ręka, Carragher, krzyczał i motywował piłkarzy w przeciwny sposób. Tak samo to działa teraz - mamy Hendersona, człowieka o niesamowitej empatii który wspiera zawodników i oddał by własną karierę za sukces zespołu, oraz Milnera który w szatni potrafi krzyknąć i przeklnąć aby zmotywować kolegów, jak wspominał między innymi sam Klopp. Także mamy taką samą dynamikę. To samo było w Chelsea, Terry często wspominał że na szczęscie miał Lamparda i Drogbe którzy potrafili krzyknąć. Przytoczone przeze mnie wypowiedzi są do znalezienia na youtube.

Moim zdaniem jesteś lekko nieobiektywny. Zauważyłeś w tym artykule zdanie Milnera który pokazał ogromną, ogromną klasę nie zgadzając się na podniesienie trofeum, ale nie zauważyłeś wielkiej klasy Hendersona który mu takie rozwiązanie zaproponował. Moim zdaniem szukasz argumentów które poprą Twoją tezę, że Henderson jest słabym kapitanem, oczywiście nie ma w tej opinii nic złego, ale trzeba starać się być obiektywnym. Ja osobiście ogromnie ciesze się, że zawsze trzymałem jego stronę tutaj na stronie, a on odwdzięczył się zdobyciem najwazniejszego trofeum, grając w pierwszym składzie przeciwko takim zespołom jak PSG, Bayern czy Barcelona, i zespół przez niego prowadzony potrafił się zmotywować na najważniejsze mecze, a to przecież główna rola kapitana zespołu. Wyobrażam sobie hejt gdyby Liverpool zagrał tak słaby mecz jak Barca z nami w rewanżu, już nie mówie o wyniku ale o ich grze, całkowita dominacja, mało walki w środku pola. Cieszę się że Henderson wreszcie ma ważne trofeum, bardzo się cieszę. Nie mówie ze to akurat Twoja opinia Paviola, ale ten sukces zamknął częsciowo usta ludziom którzy nie rozumieją roli DMa, który nie ma błyszczeć techniką ale być skuteczny, jak Khedira w Realu czy Masherano w Barcelonie. A Henderson to pokazał
VII 24.07.2019 13:57 #
PS. Dobrze by było żebyśmy mięli takiego lidera również z przodu który zapanowałby nad Salahem i Mane, bo czasem oglądając mecze wydaje się jakby w ogóle się nie widzieli i grali osobne mecze.
Ziaja 24.07.2019 14:11 #
Dla mnie Henderson jest kapitanem. Pierwsze co zrobił po końcowym gwizdku to myślał o innych. Jego własne dobro nie obchodzi. Dla niego liczy się drużyna.
Nie jest Gerrardem, bo to zupełnie inny człowiek, ale jeśli ktoś mnie zapyta czy Gerrard był lepszym kapitanem od Hendesona to bym się poważnie zastanowił. I żaden Milner czy VVD. Ale jak Gerrard miał swoich pomocników. O czym sam często wspominał. Carrę, czy potem Suareza i Aggera. Tak Henderson ma VVD i Milnera. Oni go dopełniają. A co do Aggera to odszedł w bardzo dobrym momencie. Był za stary na opaskę i za słaby na grę.
RedforDead 24.07.2019 14:47 #
Żeby było jasne i dołączyć się do pozdrowień VII dla kibiców którzy potrafia prowadzić zdrową i kulturalna dyskusje -szanuje odmienne zdanie na ten temat, jak np Twoje Paviola :)) Ja osobiście lubię Hendersona jako kapitana, co nie oznacza ze taki VVD czy Miller nie byliby równie skuteczni w tej roli.
Paviola 24.07.2019 18:19 #
A dziękuję, dziękuję i również pozdrawiam :)
koza1705 24.07.2019 18:36 #
Proszę o aktywację konta na forum czekam jyz 3 lata to moja ostatnia próba [email protected]
BigAnfield 24.07.2019 19:13 #
Az milo poczytac kulturalne wypowiedzi pokryte argumentami. Szacun panowie.
Co do tematu, to kazdy ma swojego kapitana i kto by nim nie byl to trzeba to uszanowac. Po Hendo będą następni i następni. Wazne jest to, ze w druzynie jest spójność. Historia pokazuje ze dobry kapitan to nie wszystko.
Osobiscie wole miec dobra druzyne z kilkoma liderami, niz jednego super kapitana bez druzyny.
PorucznikKolano 24.07.2019 21:01 #
Ja osobiście mam mega sentyment i szacunek do Hendo. Lubię takie historie gdzie facet, którego wszyscy skreślali walczył do końca i uporem i determinacją doszedł na sam szczyt.

YNWA
MałyJay 24.07.2019 21:05 #
Brawo Panowie dyskusja na najwyższym poziomie!
Brawo Jordan Henderson świetny z Ciebie człowiek :-)
Scofield1111 24.07.2019 22:09 #
Człowiek pełen pasji. Uwielbiam jego ekspresyjną radość. Pewnie nikt mi nie uwierzy, ale Przed wzniesieniem Pucharu pomyślałem, że Hendo powinien to zrobić z Jamsem. Nawet gdy wchodził ostatni już z Pucharem na podest Millie klepnął go w plecy i pomyślałem, że zaraz Jordan go weźmie i razem wzniosą ten puchar. Gość ma charyzmę i charakter. Czy to się komuś podoba czy nie jest Naszym kapitanem i nim będzie. Olbrzymi szacunek Jordan!
lineker 24.07.2019 22:21 #
Pamiętam jak na jakimś forum sprzeczałem się z kibicem united kto jest lepszym piłkarzem, chodziło o Hendo i o Toma Clevery czy jakoś tam mu było, pamiętam że grał wtedy w Manchesterze. To były początki Hendo w Liverpoolu a ja pisałem że stanie się wielkim piłkarzem i osiągnie sukces z Liverpoolem, a ten drugi skończy w jakimś słabszym zespole z poza topu. Szczerze myślałem że piłkarsko będzie lepszy, ale to jaki jest teraz mentalnie wiedziałem już wtedy. Tak mi się przypomniało.
lineker 24.07.2019 22:26 #
Tak z ciekawości czy ktoś wie gdzie teraz gra ten który miał być dziesięć razy lepszy od Hendersona, Tom Clevery?
Scofield1111 24.07.2019 22:55 #
Chyba Watford, ale pewny nie jestem. ;) Hendo przerasta goscia

Pozostałe aktualności

Quansah po meczu z West Hamem  (0)
28.04.2024 15:48, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Media po spotkaniu z West Hamem  (0)
28.04.2024 15:13, Fsobczynski, thisisanfield.com
Redknapp: Czas Salaha w klubie dobiega końca  (8)
28.04.2024 10:40, Ad9am_, Sky Sports
Salah odmawia wywiadu i zaskakuje w mediach  (45)
27.04.2024 20:44, BarryAllen, Liverpool Echo
Moyes po remisie na London Stadium  (0)
27.04.2024 18:03, Wiktoria18, whufc.com
Reakcja Kloppa po remisie z West Hamem  (7)
27.04.2024 17:36, Bartolino, liverpoolfc.com
Gakpo: Nie takiego wyniku oczekiwaliśmy  (3)
27.04.2024 16:33, Loku64, Liverpoolfc.com
Statystyki  (1)
27.04.2024 16:19, Zalewsky, SofaScore