PNE
Preston North End
Towarzyski
13.07.2025
16:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1792

Adrián: To był szalony tydzień!


Adrián jeszcze tydzień temu nie spodziewał się, że tak szybko zadebiutuje w bramce Liverpoolu. Tym bardziej nie spodziewał się występu w Superpucharze Europy. Dzisiaj nie tylko w nim zagrał, ale i został jego bohaterem. Oto co miał do powiedzenia po meczu.

Zawodnik, który dołączył 9 dni temu do Liverpoolu już walnie przyczynił się do zdobycia pierwszego trofeum w sezonie. Adrián dobrze spisywał się w trakcie zremisowanego 2:2 meczu aż do końca dogrywki, a na koniec obronił decydujący rzut karny strzelany przez Tammy'ego Abrahama.

- Witamy w Liverpoolu! - wykrzyczał bramkarz na antenie BT Sport.

- To był szalony tydzień, ale z takimi kolegami gra z tyłu jest łatwizną.

- Bardzo się cieszę ze zdobytego pucharu. Jestem szczęśliwy, że gram dla Liverpoolu i bardzo się cieszę ze względu na naszych fanów, którzy dzisiaj świętują z nami. To był długi mecz, ale zakończony szczęśliwie.

Wynik meczu otworzył Olivier Giroud, ale Sadio Mané na początku drugiej połowie doprowadził do wyrównania. Po 90 minutach wynik nadal był remisowy, więc o losach pucharu miała rozstrzygnąć dogrywka.

W dogrywce ponownie do siatki trafił Mané i kiedy wydawało się, że już the Reds dowiozą zwycięstwo do końca to gola wyrównującego strzelił Jorginho, który wykorzystał karnego podyktowanego po faulu Adriána na Abrahamie.

Doszło do serii rzutów karnych, w której górą byli the Reds. Kapitan zespołu Jordan Henderson miał okazję po raz drugi w tym roku wznieść puchar po zwycięskim finale. Oto co miał do powiedzenia po meczu:

- Było ciężko. Jest tu dosyć wilgotno, widać było, że mieliśmy problem z posiadaniem piłki i dokładnymi zagraniami, piłka zbyt często nam odskakiwała. Musisz lepiej utrzymywać się przy piłce, kontrolować ją i złapać oddech. Dodajmy też, że Chelsea to bardzo mocny zespół.

- Nie jest zbyt fajnie przegrać po rzutach karnych, pamiętamy to uczucie po Community Shield. Na szczęście dzisiaj jest inaczej. Jestem zachwycony postawą Adriána. Dopiero przyszedł do klubu, a dziś już został bohaterem.

W sobotę Liverpool wraca do zmagań na domowym podwórku. W ramach Premier League zmierzy się z Southampton.

- Teraz musimy odpocząć, w sobotę czeka nas ważny mecz - dodał kapitan.

- Jesteśmy zachwyceni ze zwycięstwa. Chcemy wygrywać tyle pucharów ile tylko damy radę, ale teraz pora skupić się na kolejnym rywalu.

Doceniasz naszÄ… pracÄ™? Postaw nam kawÄ™! Postaw kawÄ™ LFC.pl!

Komentarze (15)

michalthereds 15.08.2019 01:25 #
Całe szczęście, że miał okazje tylko 9 dni trenować z Achtenbergiem xD
Klopp12 15.08.2019 07:32 #
michalthereds

Stare i nudne.
Isengrim 15.08.2019 08:19 #
Jak Adrian bedzie w bardzo dobrej formie to Alisson może zagrzać ławkę na dłużej he he
ynwa19 15.08.2019 08:56 #
Adrian rozegral wczoraj znakomite spotkanie co pozwala nam spac spokojnie i bez paniki czekac na powrot Aliego.
redartur76 15.08.2019 09:10 #
Dzieki Adrian za wczorajszy wieczór. Zastapiles nawet więcej niż godnie Aliego. Raz czerwony na zawsze czerwony. Gratulacje
Vepson 15.08.2019 09:13 #
Solidny występ, ale gra nogami za słaba na pierwszy skład. No chyba, że bronienie nogami karnych ( ͡° ͜ʖ ͡°)
alkoholik_lfc 15.08.2019 09:40 #
Juz sie czepiają ze karny powinien być powtórzony bo nie stal na lini
redartur76 15.08.2019 10:01 #
alkoholik_lfc i słusznie bo tak powinno być ale nie było. Szczęście było po naszej stronie
Gerrard32 15.08.2019 11:27 #
Czyli praktycznie wszystkie karne powinny zostać powtórzone...:) Przyjrzyjcie się dokładnie. Keppa również przed rzutem wyskakiwał krok/pół przed linię. Ważne, że przynajmniej jedna stopa dotykała murawy w trakcie oddawania strzału. YNWA !!!
redartur76 15.08.2019 11:30 #
Nikt nie będzie się czepiał do innych karnych tylko do tego ostatniego, zwycięskiego. Norma
Scofield1111 15.08.2019 12:19 #
Sam trochę łapie w LO to wiem, że po tej zmianie przepisów jest tragedia dla bramkarzy, nie da się wytrzymać do końca, żeby nie zrobić choćby małego kroczkami, a oni wymagają, aby jedna noga została na linii, masakra. Brawo dla Adriana, ale i dla Kepy szacunek za te dwa obronione strzały i w karnych też był dwa razy blisko. Na szczęście Puchar jest nasz! :)
BigAnfield 15.08.2019 13:54 #
Wedlug tego przepisu, bramkarz na dzien dobry jest spalony. Nie ma najmniejszych szans. W momencie oddania strzalu, pilka osiaga czasem predkosc grubo ponad 100km/h, co sprawia ze pokonanie 11m zajmuje ulamki sekund. Reakcja bramkarza i sam rzut w kierunku jednego ze slupkow, zajmuje zdecydowanie wiecej czasu. Gdyby bacznie przestrzegac tego durnego przepisu, to kazde rozpoczecie rzutu bramkarza, nastepowaloby w chwili zatrzepotania siatki w bramce.
Najlepsze jest to, ze gdyby obejrzec wykonywanie karnego klatka po klatce, to kazdy z nich bylby do powtornego wykonania. Najsmieszniejsze jest to, ze tylko obronione karne, sa ewentualnie powtarzane. Dlaczego nie powtorzyc gdy bramkarz nie obroni, ale opusci linie bramkową? Podobnie z przekroczeniem linii przez zawodnikow stojacych przed polem karnym. Wiekszosc przekracza tą linie przed oddaniem strzału, a powtorka karnego jest tylko wtedy gdy bramkarz obroni.
Idiotyczny przepis, ktory faworyzuje strzelajacego, a bramkarza pozostawia bez szans. Przepis dla FIFA.
Virgil 15.08.2019 14:51 #
Adrian zagrał dobry mecz, ale na pewno nie jest to klasa Allisona, interwencje Kepy były równie imponujące jak choćby przy strzale Salaha i tam była jeszcze dobitka. Niedoceniany Matip który miał kilka ładnych odbiorów i to po wejściu Firmino zaczeliśmy z powrotem grać piłke z pierwszych 20 minut spotkania.
everlast 15.08.2019 16:26 #
Co do karnego,to podejrzewam,ze jakby strzal byl w bok to mogliby powtorzyc, natomiast strzal byl w sam srodek,wiec skrocenie kÄ…ta nic akurat tu nie wnioslo,bo tego kÄ…ta nie bylo.
Elvis 15.08.2019 20:48 #
BigAnfield, dlatego nie jest powtarzany, jak bramkarz wyjdzie i wpadnie gol, ponieważ drużyna broniąca nie osiąga z tego korzyści. Jaki byłby sens powtarzania rzutu karnego, kiedy padł z niego gol? Co innego, kiedy bramkarz obroni taki strzał, wtedy z nieprzestrzegania przepisów osiąga korzyść i rzut karny zgodnie z prawem należałoby powtórzyć. Z wbiegającymi zawodnikami jest podobnie, czyli jeżeli wbiegają zawodnicy drużyny broniącej i padnie gol, wszystko jest ok, ale jeżeli gol nie padnie, karny jest do powtórki. Analogicznie wygląda sytuacja z zawodnikami drużyny atakującej.

Pozostałe aktualności