LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 861

JK: Bobby jest niesamowicie ważny


Roberto Firmino w niedawnym meczu z Burnley przeszedł do historii Premier League. Jürgen Klopp w rozmowie z liverpoolfc.com po raz kolejny podkreślił, jak ważnym zawodnikiem w jego układance jest Brazylijczyk z numerem 9.

Firmino stał się pierwszym Brazylijczykiem, który zdobył 50 goli w Premier League po tym, jak zdobył bramkę pewnym strzałem w meczu z Burnley, wygranym pewnie przez Liverpool 3:0 w sobotę. Mało tego, Brazylijczyk był tego dnia najlepszy na boisku.

27-latek rozpoczął sezon 2019/2020 będąc w świetnej dyspozycji - strzelił dwa gole i trzykrotnie asystował w dotychczasowych sześciu spotkaniach, które zapewniły Liverpoolowi zdobycie Superpucharu Europy i pozycję lidera w tabeli Premier League na czas pierwszej w tym sezonie przerwy reprezentacyjnej.

Klopp po raz kolejny wyraził swoje uznanie wobec osoby, którą w przeszłości określił mianem 'silnika' swojego zespołu.

- Mam nadzieję, że tak pozostanie, on gra prawie w każdym meczu! Nie zagrał w paru i to nie było zbyt fajne, jednak Bobby - co mogę o nim powiedzieć, czego wszyscy by nie wiedzieli? - mówił boss.

- Jest niesamowicie ważnym piłkarzem. On cieszy się tak bardzo grą w tym zespole, naprawdę cieszy się byciem z tymi wszystkimi super chłopakami wokół niego. To jest to, co mu oczywiście pomaga: jeśli masz szybkich graczy obok siebie, możesz być tym małym, zuchwałym gościem między liniami, być tam i strzelać gole. Tak, to naprawdę bardzo cenny dla nas zawodnik.

Bezbłędny strzał Firmino sprzed pola karnego był ukoronowaniem imponującego występu całej drużyny The Reds na Turf Moor. Klopp określił sobotni mecz swojego zespołu jako najbardziej kompletny występ przeciwko The Clarets odkąd przybył na Anfield.

- To był najlepszy mecz, jaki zagraliśmy do tej pory przeciwko Burnley. Myślę, że pierwszy mecz u nich przegraliśmy 2:0, jak dobrze pamiętam, oczywiście nie byłem wtedy gotowy na taki rodzaj futbolu - mówił menedżer The Reds.

- Sobotni mecz był najlepszym pod względem drugich piłek, jaki rozegraliśmy odkąd przyjechałem do Anglii, dlatego że tak dobrze reagowaliśmy na długie piłki od Pope'a. To zawsze są sytuacje 50 na 50; nie możesz być zawsze lepszy w sytuacjach 50 na 50, potrzebne jest trochę szczęścia. Oni mieli jasny plan i realizowali go: podać do tyłu i wtedy na jeden kontakt zagrać za linię naszej obrony. To naprawdę trudne do obrony sytuacje, jednak nasza linia defensywy była całkowicie przytomna przez całe popołudnie, dlatego też tak często łapaliśmy Burnley na spalonym. Obrońcy spisali się więc naprawdę dobrze.

- Strzeliliśmy gole w odpowiednich momentach. Po meczu zwycięstwo wygląda na bardziej komfortowe w porównaniu do tego, jak czuliśmy się po 75 minutach gry. Oni wciąż byli w grze. Potrzebowaliśmy trochę szczęścia przy pierwszym golu, drugi i trzeci to już był genialny futbol. Defensywnie, pod względem wygranych pojedynków i ofensywnie, pod względem kontrataków, bycia w pobliżu, bycia na miejscu i wreszcie skuteczności - to była po prostu klasa.

- Myślę, że oni mieli dwie szanse. Przy pierwszej myślałem, że był spalony, co w międzyczasie się potwierdziło, a przy drugiej Adrian zachował spokój i był naprawdę zadowolony po meczu z czystego konta! Wszystko jest więc dobrze, to było zasłużone zwycięstwo i jestem naprawdę zadowolony.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Jaros z Pucharem Austrii  (0)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (2)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic
Carra: Każdy będzie miał ciężko po Kloppie  (0)
01.05.2024 13:17, AirCanada, Liverpool Echo
Neville: The Reds zaszli tak daleko, jak mogli  (1)
01.05.2024 10:29, B9K, Sky Sports
Czy odejście Salaha pomogłoby Arne Slotowi?  (3)
30.04.2024 19:41, Mdk66, The Guardian