LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 952

Carra: Myślałem, że nigdy nie wrócimy na szczyt


Jamie Carragher spodziewa się, że Liverpool szybko zdobędzie tytuł po wznowieniu gry w Premier League, choć uważa, że jego były klub mógł czekać nawet ponad 30 lat, gdyby sir Alex Ferguson nie odszedł z Manchesteru United w 2013 roku.

- Sir Alex był geniuszem - powiedział komentator Sky o szkockim menedżerze, który zrobił więcej niż ktokolwiek inny, aby upewnić się, że on i Steven Gerrard zakończą udane kariery bez wygrania ligi.

- Liverpool w końcu wygląda, jakby wrócił na swoją pozycję, ale dopiero po odejściu Fergusona  kluby inne niż United otrzymały taką możliwość.

Carragher rozpoczął karierę w pierwszej drużynie w połowie lat 90., ale był w akademii the Reds, kiedy Liverpool wygrał swój ostatni tytuł w 1990 roku.

- Szczerze mówiąc, to nie było nic wielkiego, ponieważ zdarzało się to cały czas.

- Początkowo Ferguson miał trudności w United, ponieważ wydawało się, że sukces Liverpoolu jest ciężki do ruszenia. Oni napędzali się sami. Ferguson chciał kupić Petera Beardsleya i Johna Barnesa, ale obaj wylądowali w Liverpoolu. To były duże różnice i wiadomo, że Ferguson początkowo miał trudności w United, ale wystarczy spojrzeć na to, co osiągnął dzięki Aberdeen, aby wiedzieć, że jest porządnym trenerem.

- Kiedy Liverpool zaczął wykazywać kilka oznak słabości - Kenny Dalglish odszedł, tytuł wygrał Arsenal w 1991 roku - [Ferguson] poczuł zapach krwi, wykorzystał okazję i nigdy nie dał Liverpoolowi szansy na powrót. Liverpool był dla niego za mocny, kiedy przyjechał w 1986 roku i nawet nie powąchał tytułu, ale kiedy United zaczęło wygrywać, to robili to z menedżerem, który wiedział, jak utrzymać formę.

Liverpool był na dobrej drodze do pobicia rekordu Premier League przed nieoczekiwaną porażką z Watford pod koniec lutego. Niewielu wyobraża sobie, że będą tak samo niepokonani przeć do przodu, gdy sezon zostanie wznowiony za zamkniętymi drzwiami, ale Carragher podkreśla, że nie jest tym zainteresowany.

- Tytuł jest formalnością - powiedział były obrońca Liverpoolu.

- Nie sądzę, żeby było duże rozczarowanie pustymi stadionami. Fani Liverpoolu chcą tylko, aby tytuł został wygrany we właściwy sposób. Nikt nie chciał tego otrzymać, tak jak miało to miejsce w innych ligach i nie sądzę, aby wiele osób było zbytnio przejętych pobiciem jakichkolwiek rekordów. Nawet przed meczem w Watford, przed zawieszeniem, nie miałem wrażenia, żeby ​​wszyscy mówili o byciu niepokonanym, w tym sezonie chodziło o zakończenie tego 30-letniego oczekiwania.

- Być może, gdybyśmy wygrali dwa lub trzy tytuły w ostatnich sezonach, bardziej skupilibyśmy się na byciu niepokonanym, ale rekordy są teraz kwestią drugorzędną. Gdybym był na pozycji Jürgena Kloppa, zacząłbym myśleć o następnym sezonie, jak tylko tytuł zostanie przyznany.

- Nastąpi szybki zwrot i rozsądne byłoby wykorzystanie pozostałych meczów do przygotowania się do następnej kampanii. Nie mówię o tym, żeby grał zespołem, który wystawił w Carabao Cup, ale ma okazję dać szansę takim graczom jak Naby Keïta, Takumi Minamino i Divock Origi. Dzięki temu Liverpool miałby 15 najlepszych graczy w najlepszym stanie na następny sezon, dzięki czemu mogliby zacząć z impetem, co może być dla nich plusem, jeśli Manchester City rozegra mecze Ligi Mistrzów w sierpniu. 

Carragher uważa, że ​​koronawirus wywołał strategiczne przemyślenia na Anfield i może wyjaśnić, dlaczego Liverpool zrezygnował z wyścigu o Timo Wernera, pomimo wyraźnego podziwu Kloppa dla umiejętności jego niemieckiego rodaka.

- Gdyby nie doszło do wybuchu pandemii, Werner byłby zawodnikiem Liverpoolu. Być może nie wszedłby od razu do pierwszego zespołu, ale dzięki Igrzyskom Olimpijskim i Pucharowi Narodów Afryki byłoby wiele okazji do zastąpienia Mo Salaha i Sadio Mané.

- Teraz, gdy te turnieje nie odbędą się, trudniej jest usprawiedliwić wydanie 50 milionów funtów na kogoś, kto nie byłby pierwszym wyborem, zwłaszcza gdy Liverpool ma dość solidną ofensywną trójkę. Nie przegapili wielu meczów i właśnie mieli prawdopodobnie jeden z najdłuższych odpoczynków.

- Spodziewam się, że naprawdę wystrzelą w przyszłym sezonie i być może coś takiego było w głowie Kloppa, również pod względem finansowym, ponieważ wszyscy będą chcieli grać. Dla Chelsea wszystko jest w porządku, ponieważ wciąż mają do wydania pieniądze z transferu Edena Hazarda, pieniądze, których nie wydali ostatni raz z powodu embarga.

- Frank Lampard nie jest głupi, wie, że nie będzie menedżerem Chelsea przez następne 10 lat. Chciał wzmocnień, a zdobycie Wernera i Hakima Ziyecha jest doskonałym ruchem, ponieważ ci gracze mogli trafić do lig na całym świecie.

Liverpool zdobył 25-punktową przewagę nad Manchesterem City, zanim sezon został zawieszony. Carragher cieszy się z zaliczki, a nawet z faktu, że mecze będą rozgrywane za zamkniętymi drzwiami.

- Widownia na Anfield wywiera ogromny wpływ na grę, a gracze Kloppa czerpią z tego energię, podczas gdy styl Pepa Guardioli jest nieco bardziej techniczny - mówi.

- Gdyby było jeszcze dziewięć meczów, prawdopodobnie chciałbym, żeby City lepiej sobie radziło na pustych stadionach, ale Liverpool nadal będzie miał wiele dobrych wyników, ponieważ są jedną z najlepszych drużyn. Liverpool może stracić na braku wsparcia u siebie bardziej niż inni, ale przynajmniej nadal będą mieli ogromne wsparcie u jednego człowieka przy linii bocznej.

Wyobrażam sobie, że Klopp będzie jeszcze bardziej energiczny, gdy będzie próbował nadrobić nieobecność 45 000 osób. Tylko on wie, co zamierza zrobić, aby uzyskać rezultat, jakiego oczekuje.

Klopp nie ma już nic do udowodnienia. Nie dla Carraghera, nie dla jego graczy, a na pewno nie dla fanów.

- Uwielbiają go - mówi Carragher.

- Pod koniec mojej kariery, kiedy nawet nie znaleźliśmy się w pierwszej czwórce, przyznam, że zaczynałem tracić wiarę w to, że Liverpool może kiedykolwiek wygrać ligę. Spadaliśmy dalej, stając się drużyną Ligi Europy.

- Zawsze wydawało się, że trochę odstajemy finansowo, porównując się z United lub Chelsea, a potem z City. Walczyliśmy z United w 2009 roku i wszyscy myśleli, że mamy wielką szansę w następnym roku, ale zakończyliśmy naprawdę kiepsko w sezonie 2009-10. Kiedy mieliśmy lepszy sezon, to nigdy nie wydawało się, że latem skorzystamy z tego i kupimy graczy, którzy w kolejnych latach pomogą nam zrealizować nasze cele.

- Nie sądzę, abyśmy mogli zrobić więcej w 2009 roku, po prostu nie mogliśmy do końca rywalizować z klubami, które miały więcej pieniędzy i były bardziej atrakcyjne dla najlepszych zagranicznych graczy. Wydawało się, że Liverpool nigdy nie wróci na szczyt, chyba że na Anfield pojawią się szejk Mansour lub Roman Abramowicz.

- Jürgen Klopp, który to zmienił, jest po prostu oszałamiający. Mam na myśli spojrzenia na menedżerów, z którymi był zestawiany. Nie tylko wszedł do drużyny i spisał się dobrze w "lidze Myszki Miki", musiał też rywalizować z Guardiola, José Mourinho, Mauricio Pochettino i Arsène Wengerem. W Premier League jest kilku legendarnych menedżerów. Biorąc pod uwagę, gdzie był Liverpool i zespół, który Klopp odziedziczył, to praca, którą wykonał jest fenomenalna. Czapki z głów przed nim.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Liverpool wraca do Ligi Mistrzów  (1)
02.05.2024 23:39, BarryAllen, liverpoolfc.com
Jaros z Pucharem Austrii  (1)
02.05.2024 13:27, Ad9am_, liverpoolfc.com
Wieść, na którą John W. Henry czeka od lat  (4)
02.05.2024 10:54, Bartolino, Liverpool Echo
Koniec sezonu dla Bobby'ego Clarka  (0)
01.05.2024 19:11, Margro1399, liverpool Echo
Achterberg po 15 latach opuści klub  (16)
01.05.2024 13:54, AirCanada, The Athletic