Konferencja prasowa: Jürgen Klopp

Jürgen Klopp poruszył kilka tematów przed meczem Ligi Mistrzów z Atalantą na Anfield. 

Menadżer The Reds odpowiedział na pytania dziennikarzy za pomocą konferencji wideo we wtorkowe popołudnie. Jego drużyna wygrywając może zapewnić sobie awans do kolejnej fazy rozgrywek. 

Zawodnicy Kloppa świetnie rozpoczęli rozgrywki w grupie D i teraz będą mieli nadzieję na zdobycie 12 punktów na 12 możliwych. Mecz odbędzie się w środę o godzinie 21. 

Oto co menadżer miał do powiedzenia…

O rozwoju Curtisa Jonesa…

Jest bardzo bardzo dobrze. Nie jestem jednak zbytnio zaskoczony, to część sportu. Jestem w tym klubie już 5 lat i wydaje mi się, że właśnie 5 lat temu zobaczyłem go po raz pierwszy. Wszyscy widzieli jakim wyjątkowym zawodnikiem ma szansę zostać. Gdy znajdujesz się w takim środowisku, w jednym z najlepszych klubów świata, a ty jesteś jednym z największych talentów w tym klubie, to wiele może się zdarzyć. Jego rozwój jako osoby jest jeszcze lepszy od jego rozwoju sportowego. Świetny chłopak, bardzo dobry zawodnik. To bardzo dobrze dla nas. Zaczęło się w zeszłym sezonie, ale to co najważniejsze dzieje się teraz. Po prostu zrobił kolejny krok. Cieszę się z jego i naszego powodu. 

O Atalancie, która będzie chciała coś udowodnić po porażce 5:0 doznanej w Bergamo…

Atalanta jest groźna nawet gdy nie ma nic do udowodnienia, ale oczywiście teraz będzie miała. Noc w Bergamo była wyjątkowa. Graliśmy niezwykle i właściwie robiliśmy wszystko dobrze, tak jak trzeba. Wiele rzeczy złożyło się na to że wygraliśmy w taki sposób. Ale siedzimy w tym biznesie nie od wczoraj i wiemy, że tamto spotkanie nie ma nic wspólnego z tym co nas czeka jutro. Musimy być znowu gotowi. Atalanta jest świetną drużyną, posiada swój specyficzny styl. W Bergamo spisaliśmy się bardzo dobrze i teraz musimy to powtórzyć, bo inaczej będziemy mieć duży problem. Jeśli mam być szczery, to spodziewam się problemów, ponieważ w meczu zawsze jakieś są. W tym krótkim czasie jaki mamy próbujemy znaleźć rozwiązania potencjalnych problemów. 

O zwycięstwie, które może zagwarantować awans do kolejnej fazy rozgrywek i brak presji w ostatnich dwóch meczach grupowych…

Możemy zagrać tylko jeden mecz na raz. W jednym spotkaniu nie rozegramy dwóch czy trzech. Wiem, że sytuacja w tabeli jest jasna, nie musimy o tym wspominać. Wszyscy wiedzą, że jeśli wygramy część problemów się rozwiąże, ale nie o to chodzi. Musimy zagrać, musimy być gotowi na bardzo ciężką pracę przeciwko nim. Trudno się gra przeciwko takiemu systemowi krycia, dlatego w przeszłości osiągali tyle sukcesów. Tak, ostatnio w meczu przeciwko nam im się to nie udało, ale nie zmienią stylu i my także musimy zagrać tak jak ostatnio. Od tamtego spotkania wiele meczów zostało rozegranych, wiele rzeczy się wydarzyło. Zobaczymy kto będzie mógł jutro wystąpić i będziemy próbować wyciągnąć z tego jak najwięcej. 

O ostatniej formie obronnej Liverpoolu i o tym jak zamierza sobie poradzić przy braku kilku zawodników… 

Kiedy mielibyśmy wykonywać dodatkową pracę? Albo jesteśmy na wyjazdach albo gramy, nie mamy czasu na dodatkową pracę. Dzięki Bogu mam dość mądrą drużynę i praca wykonuje się w sali spotkań, a nie na boisku, a przynajmniej jej duża część. Naprawdę śmieszy mnie rozmawianie o naszych rzekomych problemach w obronie. Tak, wiem że przegraliśmy z Aston Villą i straciliśmy 7 bramek. Nigdy tego nie zapomnę, ale wcześniej broniliśmy całkiem nieźle. Później też nieźle sobie radziliśmy, więc chyba potrafimy się bronić. To jak chłopcy to robią jest wyjątkowe z powodu tego, że co chwilę zmienia się skład i tak dalej. Teraz musimy to kontynuować, a nawet grać lepiej, ponieważ za nami dopiero 9 meczów w Premier League i 3 w Lidze Mistrzów. To dopiero początek sezonu i jeszcze wiele spotkań przed nami. Zawsze będziemy się starali być w odpowiednim miejscu podczas meczu, ale czasem będziemy dokonywać zmian, które musimy dokonać. Chłopcy muszą się natychmiast przyzwyczajać do grania ze sobą. Również w linii defensywnej będą występowały różne zestawienia i nie jesteśmy w stanie tego zmienić. To ciekawa sytuacja, ale nie wszystko rodzi się na boisku, ponieważ terminarz nie pozwala nam nad tym pracować.

O Takumim Minamino…

Nie ma żadnej zniżki formy. Taki trenuje dobrze. Wczoraj na przykład prezentował się wyjątkowo. To ostatni trening jaki mam w głowie i pokazał się na nim z bardzo bardzo dobrej strony. Mamy po prostu bardzo mocną drużynę. Na szczęście w ataku nie mamy aż takich problemów jak na innych pozycjach więc trudno jest się przebić. Tak już jest. Nie ma żadnej zniżki formy, jest tylko duże wyzwanie. Taki to wyjątkowy chłopak i świetny zawodnik, stawia czoła temu wyzwaniu, bardzo ciężko pracuje i jego czas bez wątpienia nadejdzie. 

O podróżach zawodników w czasie przerw reprezentacyjnych…

To normalna sytuacja. Zawsze tak było. Ma to duży wpływ. Wiele razy o tym mówiliśmy: zawodnicy grają w Ameryce Południowej w środę wieczór, wracają w piątek, a w sobotę muszą znowu grać. To oczywiście nie jest idealna sytuacja. Jesteśmy w takiej samej sytuacji, więc ani my ani Atalanta nie będzie mieć przewagi. W ten weekend było trochę inaczej. Chyba po raz pierwszy odkąd jestem w Liverpoolu graliśmy po przerwie reprezentacyjnej w niedzielę, a nie w sobotę. Trudno jest sobie z tym radzić, ale nie jesteśmy w stanie niczego zmienić. Czytałem o tym, że Atalanta miała z tym problemy, bo zawodnicy mogli mieć tylko jeden trening razem. My mamy tak notorycznie. Trudno sobie z tym radzić, ale to nasza praca i musimy ją wykonywać.