AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1593

Jota: Musimy skupić się na sobie


Diogo Jota podkreśla, że kiedy Liverpool wróci do gry w następnym miesiącu, pozostanie skupiony na sobie, a nie na wynikach pozostałych zespołów w Premier League.

Portugalski napastnik zdobył jedyną bramkę w wygranym 1:0 spotkaniu z Wolverhampton Wanderers w poniedziałkowy wieczór, które pomogło The Reds awansować na 6 miejsce w tabeli. 

Podopieczni Jürgena Kloppa nie powrócą na boisko przez najbliższe trzy tygodnie ze względu na rozgrywane w tym czasie mecze w FA Cup i przerwę reprezentacyjną. Oznacza to, że ich kolejnym wyzwaniem będzie wyjazd na Emirates Stadium i starcie z Arsenalem 4 kwietnia. 

Po dwóch zwycięstwach i czystych kontach z RB Lipsk i Wolves, Jota nie jest przekonany, czy taka przerwa nadchodzi w odpowiednim dla Liverpoolu momencie. Podkreśla on jednak, jak ważne jest, aby wrócić po niej do gry w równie dobrej dyspozycji.

- Myślę, że przerwa sama w sobie jest dobra, ale nie w momencie, w którym mieliśmy dwa zwycięstwa i dwa czyste konta. To mogło oznaczać, że mamy teraz dobrą passę - powiedział Jota w rozmowie z oficjalnym klubowym serwisem. 

- Nigdy się tego nie dowiemy, ale mamy teraz przerwę, jest jak jest i musimy wrócić po niej w takiej samej dyspozycji. 

- Musimy skupić się na sobie. Wciąż mamy wiele spotkań do rozegrania, wydaje mi się, że dziewięć. Jeśli wygramy je wszystkie, jestem przekonany, że możemy zapewnić sobie przynajmniej miejsce w Lidze Mistrzów, musimy dalej wykonywać swoją pracę. 

Gol Joty strzelony jego byłej drużynie, po celnym strzale lewą nogą w doliczonym czasie gry pierwszej połowy, był jego dziesiątym trafieniem w 21 występie dla Liverpoolu, odkąd zamienił Molineux na Anfield we wrześniu ubiegłego roku. 

Celebracja bramki została nieco stłumiona przez szacunek dla swojego byłego pracodawcy, Jota spędził bowiem w Wolves trzy lata. 

- Mimo, że na trybunach nie było kibiców i nie miałem możliwości okazać im swojego szacunku, moim zdaniem, była to rzecz, jaką musiałem zrobić i oczywiście się starałem. Na koniec najważniejsze jest zwycięstwo. 

- Mieliśmy z Sadio dwie okazje zanim zdobyliśmy gola, ale wiemy, że przeciwko tego rodzaju zespołom, są bardzo dobrze zorganizowani. W tamtym momencie byli trochę wytrąceni z równowagi i szybko wyprowadzony atak dał mi szansę z lewej strony boiska. Na szczęście dla nas, udało mi się ją wykorzystać i wygraliśmy mecz. 

- To spotkanie z pewnością było dla mnie szczególne, z wielu powodów. Stało się jeszcze bardziej szczególne z racji tego, że zdobyłem gola i zapewniłem nam zwycięstwo, co było dla nas bardzo, bardzo ważne. 

Mecz zakończył się z 15-minutowym opóźnieniem po tym, jak bramkarz Wolves, Rui Patricio doznał urazu głowy i był opatrywany na murawie, a następnie zmieniony. 

- Starałem się dowiedzieć, czy wszystko z nim w porządku. Zdaje się, że tak i całe szczęście nie jest to zbyt poważne - dodał Jota. 

- Gramy razem w drużynie narodowej, dobrze go znam, więc było to dla mnie jeszcze trudniejsze. Módlmy się, żeby wszystko dobrze się skończyło. 

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Slot: Możecie nazywać mnie Arne  (7)
04.05.2024 22:29, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
Elliott podsumowuje sezon  (2)
04.05.2024 21:12, BarryAllen, liverpoolfc.com
Postecoglou przed meczem z Liverpoolem  (0)
04.05.2024 15:03, Mdk66, Sky Sports