Guardiola: W styczniu nikt nie jest mistrzem

Garnek jest Twój Panie Guardiola. To już staje się rutyną, ale my wiemy, że oddałbys trzy takie garnki za nasz jeden Europejski😁😁😁

Oj Pepe, przecież sam wiesz, że już pozamiatane jest :)

Pep poprostu powiedział że to jeszcze nie koniec sezonu ale on już sam wie że wygrał ligę

Kurtuazyjna wypowiedź. City jest już mistrzem i tu nie ma o czym dyskutować.

Dopiero byłaby gównoburza gdyby powiedział że zdobycie mistrzostwa to tylko formalność.

Przecież nie mógłby powiedzieć, że liga jest praktycznie pyknięta i na luzie dojadą do maja na pierwszym miejscu bo wylała by się fala hejtu za to że nie szanuje np Liverpoolu, który defkto sam się wykoleił z walki o mistrza bo od 3 lat żydzi na wzmocnienie składu.

Jak dla mnie to już przed sezonem nie było o czym dyskutować, brakiem wzmocnień wypisaliśmy się z walki o mistrzostwo.

Do końca sezonu jeszcze trochę zostało.Nie stękać jak stare baby,trochę wiary.Pozdrawiam.

Mamy właścicieli którzy nie chcą tytułów tylko pragną mamony za wszelką cenę i właściwie tylko tym różnimy się z City.

Jeśli w ogole chcemy marzyć o mistrzostwie to nie możemy już popełnić żadnego bledu, a w dodatku musimy pokonać City na Etihad co od kilku lat jest dla nas niewykonalne.

oczywiście, że City będzie mistrzem. przewaga punktowa to jedno a głębia składu drugie. My stracimy jeszcze sporo punktów bo Salah i Mane przyjadą zmęczeni z PNA, będą kontuzje itd. Pep jak kogoś chce to dostaje. i nawet jak się taki piłkarz nie sprawdzi to dostaje następnego. ile stoperów się przewinęło przez Etihad? kilku się nie sprawdziło ale kupowali do skutku, aż trafili w 10 z Diasem. mają tak szeroki skład, że mogli sprzedać Ferrana Torresa bo ... facet chciał grać więcej. a my na ławce mamy Minamino

To nie jest równa rozgrywka. Gdyby Pep dysponował takimi finansami i zasobem składu jak my, to pewnikiem miałby problem z wejściem do top4. My mając to co mamy wyciskamy maksimum wyników przy kontuzjach, kwarantannach i jakichś afrykańskich pucharach w środku sezonu. City takich problemów nie ma i nie będzie miało do końca sezonu. W miejscu jednego kontuzjowanego rozgrzewa się dwóch o podobnych umiejętnościach. Newcastle idzie ta samą drogą. W tym roku spadek, a za dwa lata walka o top4 i puchary. Jest to bardzo irytujące jeśli spojrzymy na skróty meczów City sprzed epoki opalonych facetów w białych sukienkach z czarnymi kapelinami na głowach. Dla mnie Liverpool i tak wygrał, bo trzyma się blisko pierwszego miejsca pomimo wszelkich przeciwnosci losu, pieniedzy i władz ligowych. City na naszym miejscu na pewno już dawno złożyłoby broń. Niech się Pep cieszy. W każdym innym klubie ze standardowym zasobem finansowym już dawno szukałbyś roboty.

Jak wierzę w różne rzeczy.
Czuje, ze w tym sezonie nie powiedzieliśmy ostatniego słowa.
Nie ma lekko Josip.

Pep weź nie pier....l ... Ten sezon jest już dla City. Nie sądzę aby takie coś odpuścili.