Drużyna	Historia	Postacie	Liverpool
Kadra Strzelcy Kontuzje Transfery Sztab szkoleniowy U-23	Trofea Rekordy Cytaty 100 ważnych wspomnień Heysel Hillsborough Historia Historia herbu Historia koszulek Derby Merseyside	Piłkarze Trenerzy Kapitanowie Bill Shankly Bob Paisley Kenny Dalglish Ian Rush Kevin Keegan Robbie Fowler Steven Gerrard Jamie Carragher	Anfield Hymn The Kop Kirkby Miasto Pieśni Przykazania kibica Koszulki Sponsorzy Zarząd

Lautaro: Czerwona kartka zadecydowała

Lautaro Martínez nie ukrywał frustracji z powodu czerwonej kartki otrzymanej przez swojego kolegę – Alexisa Sancheza we wczorajszym spotkaniu Champions League na Anfield.

Argentyńczyk strzelił pięknego gola, pokonując Alissona, jednak nie wystarczyło to, by wyeliminować Liverpool.

Alexis Sánchez chwilę po bramce swojego kolegi brzydko sfaulował Fabinho i w konsekwencji drugiej żółtej kartki, wyleciał z boiska.

– Myślę, że pokazaliśmy prawdziwy charakter. Zagraliśmy z wielkim entuzjazmem, nie brakowało nam ambicji i po strzelonym golu uwierzyliśmy, że możemy ich pokonać.

– Szkoda, że chwilę później musieliśmy już grać w niepełnym składzie. Takie detale mają wpływ na przebieg meczu. Nie możemy pozwalać sobie na tego typu zagrania w przyszłości. Liga Mistrzów nie wybacza tego typu błędów - kontynuował Argentyńczyk.

– Odpadliśmy z Champions League, jednak mamy wciąż o co grać w Serie A i Pucharze Włoch. Będziemy starali się dać z siebie wszystko i postaramy się wyciągnąć wnioski po dwumeczu z Liverpoolem – podsumował.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę!

Komentarze (17)

Rozwiń odpowiedzi

Zwiń odpowiedzi

Gdyby nie przepych w pierwszej linii, to byłby wart kupna. Choć i tak jest lepszy od Joty.

Aż się ciśnie na usta - "Cudze chwalicie, swego nie znacie". W tym sezonie Jota > Martinez i to wyraźnie.

Bramka ładna, ale ogólnie koleś jest przereklamowany, poza tym, że jest średni, przy każdej spornej sytuacji, biegnie do sędziego, u nas nigdy nie było miejsca dla takich krzykaczy. Jocie to on może buty czyścić.

Solidnie zagrali, ale jak na stworzone szanse, to ta strzelona bramka i tak jest na wyrost.

Bramka piękna, ale jego gra w obu meczach mnie nie przekonywała. Łatwo się dawał wyprzedzać naszym obrońcom, nie wziął ciężaru gry na siebie, nie pokazał nic specjalnego, a do tego przewracał się przy każdej okazji. Jego symulki, zwłaszcza ta z początku pierwszego meczu była żałosna.

Ja myślę, ze zadecydowały te 2 słupki, poprzeczka i fartowna interwencja Vidala gdy Diaz strzelał na pustaka z 5 metrów.

Gdyby nie to skończyłoby się 4-1.

I jeszcze główka po główce. Mam na myśli strzał Van Dijka.
Także mogło być nawet 5:1

Fartowna interwencja czy nie, utrzymywała Inter w grze. Moim zdaniem szacunek 100% za ten wślizg

moglo byc... ale było 1 dla interu, trzeba to przeanalizowac i doprowadzic do tego zeby takie porazki juz się nie przytrafialy. Za dominacje i piekna gre nie ma punktow

Wg mnie Alexis powinien wylecieć już po pierwszym faulu. I właściwie wtedy mecz by się skończył. Zagrali bardzo ambitnie i to był ciężki mecz ale sądzę, że nawet gdyby doszło do dogrywki to w końcu strzelilibyśmy bramkę która wisiała w powietrzu.

Moim zdaniem też pierwszy faul się kwalifikował na czerwo.

W którym miejscu gość mówi, że zadecydowała czerwona kartka bo nigdzie tego nie mogę znaleźć?

Nie. Liverpool miał mecz pod kontrolą. Inter miał xG około 0.3. Czerwona kartka tylko ułatwiła zadania LFC, nie zadecydowala.

mecz był od 30 minuty pod naszą kontrolą ale co z tego... mecz przegrany mimo dominacji w posiadaniu pilki. Co by bylo gdybysmy zremisowali na San Siro? Nie powinno sie to wydarzyc i nie ma co ukrywac, wystarczylby kolejny glupi blad i byla by dogrywka. Niestety dla nas City nawet jak im nie idzie potrafi wygrac 1:0 jak chociazby z evertonem. Boje się ze przez brak zimnej krwi i strzelenie chociazby jednej bramki pozegnamy się z marzeniami o mistrzostwie Anglii...

gdybyśmy zremisowali w Mediolanie, to na Anfield z Interu nie zostałaby nawet plama.

Z West Hamem nam nie szło, a mimo to wygraliśmy 1:0. Nie przesadzajcie, że City to wszystko wychodzi a nam nic.

Livwrpool ten mecz przez prawie cały mecz kontrolowal. Gdyby nie pech Salaha to mecz zakończyłby się spokojnie te 2-3:1...

21.04.2024	FUL	(W)	1 : 3
24.04.2024	EVE	(W)	2 : 0
27.04.2024	WHU	(W)	2 : 2
05.05.2024	TOT	(D)	4 : 2
13.05.2024	AVL	(W)	21:00
19.05.2024	WOL	(D)	17:00

1	ARS	36	83
2	MCI	35	82
3	LIV	36	78
4	AVL	36	67
5	TOT	35	60
6	NEW	35	56
7	CHE	35	54
8	MUN	34	54
9	WHU	36	49
10	BOU	36	48
11	BHA	35	47
12	WOL	36	46
13	FUL	36	44
14	CRY	35	40
15	EVE	36	37
16	BRE	36	36
17	FOR	36	29
18	LUT	36	26
19	BUR	36	24
20	SHU	36	16

1	Mohamed Salah	25
2	Darwin Núñez	18
3	Cody Gakpo	15
4	Diogo Jota	15
5	Luis Díaz	13
6	Dominik Szoboszlai	7

Lautaro: Czerwona kartka zadecydowała

Komentarze (17)

Pozostałe aktualności

O skali talentu, jaki Klopp pozostawi na Anfield (7)

Stefan Bajcetic o powrocie do gry (0)

Rodzinne miasto Slota wierzy w jego sukces (0)

Elliott graczem meczu z Tottenhamem (0)

Van Dijk na temat swojej przyszłości w klubie (4)

Skrót meczu (0)

Stu: Gakpo potrzebuje pewności siebie (1)

Keane: Jako zawodnik chciałbym grać dla Kloppa (1)

1	ARS	36	83
2	MCI	35	82
3	LIV	36	78
4	AVL	36	67
5	TOT	35	60
6	NEW	35	56
7	CHE	35	54
8	MUN	34	54
9	WHU	36	49
10	BOU	36	48
11	BHA	35	47
12	WOL	36	46
13	FUL	36	44
14	CRY	35	40
15	EVE	36	37
16	BRE	36	36
17	FOR	36	29
18	LUT	36	26
19	BUR	36	24
20	SHU	36	16

Liverpool Liverpool	4
Tottenham Hotspur Tottenham	2

1	ARS	36	83
2	MCI	35	82
3	LIV	36	78
4	AVL	36	67
5	TOT	35	60
6	NEW	35	56
7	CHE	35	54
8	MUN	34	54
9	WHU	36	49
10	BOU	36	48
11	BHA	35	47
12	WOL	36	46
13	FUL	36	44
14	CRY	35	40
15	EVE	36	37
16	BRE	36	36
17	FOR	36	29
18	LUT	36	26
19	BUR	36	24
20	SHU	36	16

1	ARS	36	83
2	MCI	35	82
3	LIV	36	78
4	AVL	36	67
5	TOT	35	60
6	NEW	35	56
7	CHE	35	54
8	MUN	34	54
9	WHU	36	49
10	BOU	36	48
11	BHA	35	47
12	WOL	36	46
13	FUL	36	44
14	CRY	35	40
15	EVE	36	37
16	BRE	36	36
17	FOR	36	29
18	LUT	36	26
19	BUR	36	24
20	SHU	36	16