Boss: Divock zasłużył na ciepłe powitanie
Jürgen Klopp ma nadzieje, że zobaczy ponownie Divocka Origiego na Anfield w niedzielne popołudnie, podczas którego The Reds czeka ciężkie zadanie przeciwko Nottingham Forest.
Zwycięzca między innymi Premier League oraz Ligi Mistrzów, kultowa postać na Anfield, Divock Origi, pożegnał się z klubem w 2022 roku, jednakże powrócił do Premier League w ramach wypożyczenia do Forest.
Starcie w ten weekend jest zatem szansÄ… na ponowne spotkanie z uwielbianym belgijskim napastnikiem.
Klopp liczy na to, że Divock będzie częścią drużyny gości i zostanie gorąco powitany przez swój stary klub, mimo że oczywiście sentymenty pójdą na bok gdy tylko rozpocznie się starcie przeciwko drużynie Steve'a Coopera.
O wyzwaniu, jakie czeka jego drużynę w starciu przeciwko Forest, Klopp powiedział: - Bardzo się rozwinęli.
- W Niemczech zawsze mawiamy, że drugi rok jest znacznie trudniejszy niż pierwszy. Nigdy nie byłem w 100 procentach o tym przekonany, rzadko jednak zdarzało mi się być na drugim sezonie, nie wiem. Steve odwala naprawdę dobrą robotę. Znowu całkiem się zmienili, doszło sporo graczy.
- Naprawdę mam nadzieje nie na grę, lecz na okazję, że Divock Origi znajdzie się w składzie, liczę, że będzie w pełni sprawny, żeby ludzie mogli go ciepło powitać. Zasługuje na to, zdecydowanie. Poza tym, nie życzę mu najlepszego spotkania, to oczywiste, ale tej okazji.
- Poza tym, mają wiele opcji, różnych możliwości wyboru. To naprawdę spory skład, zapewne to także spore wyzwanie zarządzanie nim, lecz jemu się to udaje bez żadnych zgrzytów. Nigdy nie słyszałem o żadnych skargach, więc zapewne działa to bardzo dobrze.
- Myślę, że to oczywiste dla Nottingham, że chcą pozostać w lidze i rozwijać się dalej. To właśnie robią w tym momencie. W niesamowicie podchwytliwej i niełatwej Premier League udaje im się zdobywać punkty.
- Wiemy, czego się spodziewać. Porządna analiza będzie miała miejsce dzisiaj, ale już teraz wiem, że to nie będzie łatwe zadanie. Pamiętamy szczególnie o zeszłorocznym spotkaniu wyjazdowym, które przegraliśmy, to naprawdę był dla nas ciężki dzień, jednak wyrazy uznania dla Nottingham. Myślę, że tamtego dnia byliśmy lepszą drużyną, jednakże wynik tego nie odzwierciedlił, gdyż oni utrzymywali się w grze, co jest prawdopodobnie ich największą siłą.
- Cokolwiek się wydarzy, pozostają w grze i w momencie, gdy maja ku temu okazję, strzelają gola. Musimy być pewni, że jesteśmy na to gotowi, ponieważ to będzie ciężki mecz, zdecydowanie.
Niedzielne spotkanie na Anfield rozgrywane o 15:00 nadejdzie od razu po trzecim z rzędu zwycięstwie w Lidze Europy, wygranym spotkaniu 5:1 przeciwko Tuluzie w czwartkowy wieczór.
Klopp został zapytany o grę w systemie czwartek-niedziela, wiążącą się z grą w tych rozgrywkach, czy stwarza on więcej szans na grę dla innych zawodników.
- Tak, dotychczas udawało nam się to czynić. - odpowiedział. - Czwartek-niedziela to nie jest idealna sytuacja, ale jest to coś, co znamy od dawna i to w porządku.
- Tak, właściwie między spotkaniami nie ma treningu. Chłopaki, którzy nie grali w czwartek będą mieli porządną sesję w piątek, co jest dobre. Więc pozostają w treningu. Jeżeli jednak gralibyśmy zawsze tą samą drużyną, co czyniliśmy grając w Lidze Mistrzów, wtedy nie ma wcale treningu, tylko regeneracja i znowu mecz.
- Dotychczas byliśmy w stanie robić to w ten sposób, ponieważ nie mieliśmy zbyt wielu kontuzji w drużynie - których co prawda zawsze jest trochę za dużo, ale na ten moment jest nadal OK - mamy nadzieję, że tak pozostanie, wtedy możemy grać w takim systemie.
- To znaczy, że wielu graczy, którzy nie grali przeciwko Tuluzie, prawdopodobnie rozpoczną mecz w niedziele, więc dla nich to w porządku. Można powiedzieć, że w czwartek mieli "wolne", rozgrzewali się i pokopali trochę piłkę, a teraz w piątek czeka ich prawdziwa sesja treningowa i potem szykujemy się już na Nottingham.
- Tak, ten rytm jest rytmem, jaki obowiązuje w tym roku, więc musimy się do niego jak najszybciej przyzwyczaić. Dotychczas było OK, jednak sezon Premier League wraz z europejskim futbolem i rozgrywkami pucharowymi jest intensywnym sezonem. Nigdy nie mieliśmy z tym problemu, to wszystko jest w porządku.
- Jednak potrzebujesz określonego czasu na regeneracje. Tak długo, jak będziemy mieli na to możliwość, tak długo będziemy dalej gotowi.
Komentarze (3)