Guardiola: Liverpool faworytem do tytułu

Klopp: faworytem jest City

Wąż już gra 😎

Łysy wąż już zaczyna swoje gierki. Dobrze wie, że City nadal jest faworytem.

W sumie czemu się go czepiać ? Wg tabeli to jest jak powiedział. Kto jest wg was faworytem na obecnym etapie?

Wszystko jest w nogach naszych piłkarzy wygrywamy wszystko do końca i nie oglądamy się na nikogo. Gierki prowadził kiedyś SAF (pamiętny sezon co wykoleiło się Newcastle), prowadził Wenger, Mou teraz prowadzi Pep, ma kilka istotnych kontuzji w drużynie ale oprócz najbliższego meczu z Villą i może Crystal Palace które im nie leży to raczej wygrają wszystko do końca sezonu bo specjalnie nie mają na kim się potknąć, dużo trudniejsze zadanie ma Arsenal ale wczoraj pokazał fajną grę w defensywie.

Kompleks Pepa na forum? Logiczne, że Liverpool jest faworytem skoro ma 2 punkty przewagi nad Arsenalem i 3 nad City.
Gdyby na naszym miejscu było City to oni byli faworytem.

City ma Ville, Totki i Smerfy na wyjeździe. I to tyle gdzie mogą coś stracić. O strate punktów przez Arsenal mniej się obawiam. Jeśli zdobędziemy 24-25 punktów to powinno wystarczyć.

Oczywiście,że my jesteśmy faworytem ponieważ prowadzimy w tabeli.
Teraz trzeba to potwierdzić w 9 finałach aby 19 maja podnieś 20 🏆 jako mistrz Anglii.
"łysy wąż"... ma rację 😬

Chociaż raz powiedział prawdę.

Na chwilę obecną nikt nie jest faworytem, to że jesteśmy na 1 miejscu nie oznacza, że jesteśmy faworytem, tylko po prostu jesteśmy na 1 miejscu na 9 kolejek przed końcem

A to gadzina

Nie no z top 3 to jednak my mamy najtrudniejszy terminarz a City spacerek. Cała nadzieja w Lidze MIstrzów i ze tam Europejskie potęgi dadzą im w kość, bo na patałachów z Premier League nie ma co liczyć.

Wg bukmacherów po ostatniej kolejce jesteśmy faworytem (kurs 2,20, na City 2,85 a na Arsenal 3,50).
Również Opta nam daje największe szanse (47,7%, City 33,5% a armatki 18,8%).
Wciąż jest to jednak mniej niż 50% szans, czyli większe jest prawdopodobieństwo że nie wygramy niż że wygramy. Nie ma się więc jeszcze co nakręcać tylko trzymać kciuki i kibicować. Najbliższy finał już za 3 dni.

W tym sezonie walka o mistrzostwo rozstrzygnie się pewnie w ostatniej kolejce, kto nie popełni głupich błędów ten wygra i może być to każda z trzech drużyn. Jednak faktycznie obiektywnie patrząc w tym momencie jesteśmy minimalnymi faworytami. Tak jak od początku sezonu przez wąską kadrę i słabą grę rok wcześniej byłem nastawiony bardzo pesymistycznie, to czym bliżej końca sezonu sytuacja jest coraz lepsza. Zaraz ostatni zawodnicy wracają po kontuzjach, będziemy mieli zdrowa całą kadrę. Forma jest na tyle wysoka że grając rezerwami przegraliśmy tylko jeden mecz w lidze (kogutów nie liczę). Dodatkowo nie gramy w pucharze, nasi przeciwnicy w lidze Europy będą mniej wymagający niż rywalizacja w lidze mistrzów. W premier league patrząc na rywali którzy zostali pierwszej trójce też chyba wybrałbym naszą sytuację. Dodatkowo mamy mala zaliczkę punktową. Więc dlaczego nie my? Wszystkie argumenty są po stronie Liverpoolu! Teraz tylko nie zrobić z siebie drugiej Borussii.

Zaczynają się gierki psychologiczne łysego 😁

Manewr ten był zastosowany z powodzeniem na finiszu sezonu 2018/19, obawiam się, że tym razem też zadziała.