Marco Silva przed meczem z LFC
Trudny okres dla The Reds sprawił, że odpadli zarówno z FA Cup, jak i Ligi Europy, a także stracili pozycję lidera w wyścigu o tytuł.
Marco Silva uważa jednak, że nie jest to dobry moment, by zmierzyć się z podopiecznymi Jürgena Kloppa, ponieważ będą tak samo niebezpieczni jak zawsze.
- Jestem pewny, że zareagują .
- Wszyscy znamy Liverpool, wszyscy wiemy, że mają za sobą naprawdę trudne chwile w Premier League. Oczywiście odpadnięcie z Ligi Europy również było dla nich ciężkie.
- W ciągu 10 dni stracili szansę na walkę o finał Ligi Europy, a także przegrali ligowy mecz na Anfield, co nie zdarza się często.
- Będziemy musieli stawić czoła reakcji, jesteśmy tego w stu procentach pewni. To mecz, w którym będziemy wymagać od siebie więcej, niż gdybyśmy wygrali dwa ostatnie spotkania.
- Oczywiście nie przygotowujemy się w zależności od tego jaka będzie ich dyspozycja, przygotowujemy to, co chcemy zrobić. Musimy wykorzystać rzeczy, z którymi mają problem.
Po starciach w półfinale Carabao Cup, w niedzielę Fulham zmierzy się z Liverpoolem po raz czwarty w tym sezonie. Wszystkie trzy poprzednie spotkania były zacięte, a the Reds wygrywali mecze na Anfield.
- Tak, to prawda, to były bardzo, bardzo dobre mecze - powiedział Silva.
- Prawdopodobnie niektóre z nich były zbyt otwarte dla menedżera, emocjonujące oraz zabawne.
- Miały również dramatyczne końcówki. Anfield również odegrało w tym dużą rolę.
- Chcemy im utrudnić życie i miejmy nadzieję, że uda nam się uzyskać lepszy wynik niż w poprzednich meczach.
Komentarze (0)