LIV
Liverpool
Premier League
19.05.2024
17:00
WOL
Wolverhampton Wanderers
 
Osób online 1591

Wszystkie twarze Arne Slota


Arne Slot będzie nowym szkoleniowcem Liverpoolu FC. To już praktycznie zaklepane, a gdy będziecie czytać ten tekst bardzo możliwe, że wszystko zostanie oficjalnie potwierdzone. Kim jest Slot? Jaki to trener? Czy czeka nas rewolucja kadrowa? Na te, oraz wiele innych pytań postaram się odpowiedzieć w poniższym tekście.

Być może niektórzy mnie, jako Mariusza Mońskiego znają z platformy X (dawniej Twitter), a może są i tacy, którzy pamiętają mój osobisty tekst o tragedii na Heysel, który był jak dotąd jednym opublikowanym na LFC.pl. Jednak pewnie większość nie kojarzy, więc chwilka prywaty. Od ponad 40 lat, a dokładnie od dwumeczu LFC z Widzewem w 1983 roku kibicuje The Reds. Niewiele krócej jestem również fanem Feyenoordu Rotterdam. Z tego też powodu myślę, że mogę przedstawić swoje oczekiwania i przewidywania dotyczące następcy Jürgena Kloppa.

Krótko o tym, kim jest Arne Slot. Był przeciętnym piłkarzem - choć ponad 200 meczów w Eredivisie rozegrał - występując najczęściej jako ofensywny pomocnik. Wychował się w akademii PEC Zwolle i tam rozpoczął i zakończył karierę, w międzyczasie grając w NAC Breda i Sparcie Rotterdam. I oczywiście w Zwolle rozpoczął pracę jako trener drużyn juniorskich. Już rok później został asystentem trenera Henka de Jonga w Cambuur, a po jego zwolnieniu pomagał również jego następcom Robowi Maasowi (obecnie asystent Bosza w PSV) i Marcelowi Kaizerowi (później był pierwszym trenerem Ajaksu i Sportingu CP). Na koniec przez prawie cały sezon 2016/17 był tymczasowym trenerem drużyny z Leeuwarden. Tam też po raz pierwszy spotkał się w swojej trenerskiej przygodzie z Sipke Hulshoffem (to istotne, o czym przekonacie się dalszej części tekstu), z którym to wspólnie prowadzili drużynę.

Ich praca szybko przyniosła efekty. Gdy przejmowali zespół, w październiku 2016 roku, był on na 13. miejscu w tabeli, a sezon zakończył na 3. Do tego doszedł półfinał Pucharu Holandii przegrany po karnych z AZ. I to właśnie ekipa z Alkmaar zachwyciła się młodym, wówczas 38-letnim trenerem i został on zatrudniony jako asystent - dobrze znanego już polskim kibicom - Johna van den Broma. Przez dwa lata kiedy był asystentem JVDB drużyna AZ zajmowała kolejno trzecie i czwarte miejsce w Eredivisie i raz doszła do finału Pucharu Holandii.


W lipcu 2019 roku John van den Brom odszedł do FC Utrecht i to Arne Slot przejął stery w AZ. Jaki był tego efekt? W sezonie, który kibice na całym świecie pamiętają jako „covidowy”, AZ było najlepszą drużyną w Holandii i tylko z powodu wcześniejszego zakończenia sezonu nie zdobyło mistrzowskiego tytułu. Do czasu zakończenia rozgrywek w marcu 2020 roku AZ pokonało dwukrotnie Ajax (1:0 i 2:0) oraz na wyjeździe drużyny Feyenoordu (3:0) i PSV (4:0), czyli jak widać, w meczach z holenderską Wielką Trójką nie stracili nawet gola, a tylko jeden z czterech grali na własnym stadionie. Czemu o tym wspominam, bo to wbrew pozorom bardzo istotne w postrzeganiu trenera Arne Slota. Przez wcześniejsze pięć lat AZ, prowadzone przez Johna van den Broma, wygrało dokładnie tyle samo meczów z Wielką Trójką co pod Slotem w jeden sezon. Podczas jego pracy w AZ, oprócz zmiany mentalnej w zespole, można było zaobserwować, jak błyskawicznie rozwijają się młodzi gracze. AZ nigdy nie miało wielu reprezentantów Holandii, a za Slota tego zaszczytu dostąpili Owen Wijndal, Myron Boadu, Calvin Stengs, Teun Koopmeiners i Marco Bizot. Sam Arne tak to oceniał:

- Jako trener twierdzę, że ma to związek z naszymi wynikami w ostatnich latach, ale chyba nawet bardziej z naszym sposobem gry. Zapewnia on rozwój zarówno drużyny, jak i jednostek. Nasz sposób gry wydobywa z zawodników to, co najlepsze.

Praca Slota była również widoczna na arenie międzynarodowej. Pomimo składu przetrzebionego przez koronawirusa, w wyjazdowym meczu z Napoli w AZ zabrakło 13 chorych piłkarzy, walczył jak równy z równym w Lidze Europy z Napoli i Realem Sociedad. Takiego trenera potrzebował Feyenoord pragnący wrócić do rywalizacji o mistrzostwo Holandii i jednocześnie szukający trenera, który wykorzysta graczy z akademii oraz rozwinie i odmłodzi kadrę drużyny. Slot zaczął rozmawiać z Feyenoordem w trakcie sezonu 2020/21 i tak to zezłościło władze AZ, że zwolniły jego jak i asystenta Slota Marino Pusicia, który również planował przejść (i przeszedł) do Feyenoordu.

Slot przychodził do Feyenoordu by ten klub, a w zasadzie jego kadrę, styl gry i zasady pozyskiwania nowych piłkarzy całkowicie odmienić. Zastępował Dicka Advocaata, który preferował zupełnie inny styl i piłkarzy i zostawił po sobie w klubie niewielu piłkarzy przygotowanych do szybkiego, intensywnego i ofensywnego futbolu. ⅓ wartości zespołu stanowił Steven Berghuis, który właśnie postanowił uciec do znienawidzonego Ajaksu. Większość kibiców, obserwatorów i ekspertów przewidywała sezon z ogromnymi problemami na De Kuip. Tymczasem Slot wraz z dyrektorem sportowym Frankiem Arnesenem mądrze zainwestowali pieniądze zarobione na Berghuisie oraz te zaoszczędzone na odejściu starszych, ale bardzo dużo zarabiających piłkarzy jak (Jörgensen, Botteghin, Fer, van Beek czy Narsingh) i za 7 mln euro bardzo wzmocnili skład.

Do klubu przyszło ośmiu nowych piłkarzy, z których każdy zagrał w sezonie 2020/21 ponad 1500 minut. To jest przykład, jak szybko Arne Slot buduje nowy zespół i uczy go swojego stylu gry. Pomijając nowych graczy, Slot bardzo mocno postawił na młodych piłkarzy, których już miał w kadrze. Kluczowymi piłkarzami okazali się Malacia (21 lat), Kökçü (20), Sinisterra (22), Senesi (24), Bijlow (23) czy Geertruida (20). Przepraszam, że zasypuje was nic nieznaczącymi dla LFC nazwiskami, ale chcę pokazać jaki sposób budowy zespołu ma Arne Slot i jak szybko potrafi nauczyć piłkarzy, którzy dotąd ze sobą nie grali lub grali niewiele, swojego sposobu gry.

Klub, który w sezonie przed Slotem zajął w lidze 5. miejsce i miał 29 punktów straty do Ajaksu, a w Lidze Europy przegrywał u siebie 1:4 z austriackim Wolfsbergerem, w pierwszym sezonie pod wodzą Arne Slota był w lidze trzeci z dwunastoma punktami straty do Ajaksu, a w Lidze Konferencji Europy doszedł do finału, pokonując po drodze: Union Berlin, Slavię Praga, Partizan czy Olympique Marsylia. Różnica kolosalna. Ale to nie koniec. Kolejny sezon nie był dla Arne Slota łatwiejszy. Dość powiedzieć, że z pierwszej jedenastki, która zagrała w finale LKE z Romą na nowy sezon pozostało w Rotterdamie czterech piłkarzy.

Trzeba było zakasać rękawy i zbudować nowy zespół. Na szczęście dzięki rozwojowi graczy klub zrobił na ich sprzedaży 70 mln euro, czyli tyle ile razem przez 5 lat przed Slotem. Było co inwestować. I Arne Slot zbudował nową drużynę. Tym razem to Ajax był 13 punktów za Feyenoordem, a PSV o 7, co oznaczało że Arne Slot wywalczył w swoim drugim sezonie w Feyenoordzie mistrzostwo Holandii. W europejskich pucharach ponownie trafił na Romę Mourinho i odpadł w ćwierćfinale LE. Przed obecnym sezonem z klubu odeszło kilku kolejnych kluczowych graczy i Slot kolejny raz musiał przebudowywać skład. Tym razem było o tyle łatwiej, że obrona pozostała praktycznie niezmieniona. Złośliwi powiedzą, i co z tego skoro przegrał zdecydowanie ligę z PSV. No przegrał, ale jeżeli Feyenoord wygra trzy ostatnie mecze, to zdobędzie więcej punktów niż w zeszłym sezonie, kiedy to zdobywał mistrzostwo. Prosty wniosek jest taki, że to nie drużyna Slota jest słabsza, tylko rywal gra sezon kosmiczny. Zresztą 2. miejsce dające grę w LM i zdobyty puchar Holandii, to i tak znakomity sezon jak na Feyenoord.


Wystarczy już jednak historii, przejdźmy do tego jak widzi futbol Arne Slot i jak grają jego drużyny. Drużyny nowego trenera LFC grają ofensywny futbol oparty na bardzo dużej intensywności, pressingu i odbiorach piłki na połowie rywala, wykorzystaniu umiejętności indywidualnych piłkarzy oraz współpracy bocznych obrońców i skrzydłowych. Ważna jest też rola bramkarza, który gra bardzo daleko od bramki i ma przede wszystkim zapobiegać sytuacjom, a nie tylko bronić jak już do nich dojdzie.

- Dla mnie ofensywny futbol to przede wszystkim: co robisz, gdy nie masz piłki? W takim razie musimy na nią zapolować - powiedział Slot.

Slot nienawidzi, gdy po nieudanej akcji piłkarze rozkładają ręce i nie biorą udziału w dalszej grze. U niego natychmiast wszyscy ofensywni gracze powinni na pełnym sprincie zaatakować rywali, by zmusić ich do działania pod presją.

- Jeśli jesteś w stanie grać w szybszym tempie, zmuszasz drużyny do popełniania błędów, których normalnie nie popełniają.

Podczas Mistrzostw Świata w Katarze pracował ze swoimi piłkarzami, by nauczyć ich swojego stylu gry, starając się ich przekonać, korzystał z książki Pepijna Lijndersa “Intensity”, więc tak jakby wpajał piłkarzom Feyenoordu zasady asystenta Kloppa. W Liverpoolu nie będzie już musiał tego robić. W defensywie jest ważna dla niego następująca zasada:

“Zawsze musimy poruszać się z piłką tak, aby móc stworzyć przewagę w każdym miejscu na boisku”.

Chodzi o obronę strefową i zespołowe poruszanie się do piłki, tak aby zawsze kolega lub koledzy z drużyny mogli pomóc. Gdy napastnik rusza do pressingu, to wspomagający go ofensywny pomocnik i skrzydłowi również muszą to zrobić. Dzięki temu Feyenoord zdobywa kilkanaście bramek w sezonie po odbiorach piłki w strefie obronnej rywala. To jest coś, co wyróżnia zespoły przez niego prowadzone od zawsze. Jeszcze jako trener Cambuur mówił:

- Kiedy obrońcy przeciwnika mają piłkę na własnej połowie, często jest to dla nas dużo lepsze, niż gdy sami jesteśmy z piłką w strefie obronnej na naszej połowie.

Dlatego też Feyenoord i wcześniej AZ lepiej spisywał się w meczach z rywalami, którzy sami chcieli grać w piłkę, niż z tymi, którzy grali bezpośredni futbol z pominięciem budowania akcji od tyłu. W ofensywie bardzo ważni są skrzydłowi, którzy u Arne Slota grają często sezony życia, które trudno im powtórzyć w innych drużynach. Co ciekawe on sam twierdzi, że to nie on sprawia, że ci piłkarze grają lepiej.

- Ani przez chwilę nie mam złudzeń, że mogę uczynić graczy lepszymi indywidualnie, ale zespół może sprawić, że każda jednostka będzie lepsza.


W tym wszystkim ważne jest to, że Arne Slot nie wymaga od piłkarzy, by realizowali pomysły taktyczne, których nie są w stanie zrobić, bo mają inne predyspozycje. On tak ustawia ich role, by wykorzystać ich atuty i stara się ukryć wady. Feyenoord grał inaczej gdy prawym obrońcą był Pedersen, inaczej gdy grał tam Geertruida i jeszcze inaczej gdy na boisku był Nieuwkoop. Każdy z nich miał inne predyspozycje i nie mógł 1:1 wejść w buty drugiego, bo byłoby to ze szkodą dla drużyny. W ataku drużyna gra szybko, bo: “Kiedy masz piłkę, chcesz stworzyć przewagę i szybko ją wykorzystać”.

Feyenoord w większości meczów ma posiadanie piłki powyżej 55%. Slot zawsze stara się, by w pobliżu piłki było więcej piłkarzy niż rywali. Dzięki temu zespół stwarza wiele sytuacji, ale też gracze Feyenoordu dużo strzelają z dystansu. W grze Slota nie chodzi o to, by wejść z piłką do bramki, ale by jak najszybciej dojść do sytuacji strzeleckiej.

Na koniec trzeba też wspomnieć o sztabie Slota. Wcześniej jego głównym asystentem był Marino Pusić, który jesienią objął posadę szkoleniowca Szachtara Donieck. Obecnie rolę głównego asystenta pełni Sipke Hulshoff, który tę samą funkcję spełnia w reprezentacji Holandii u Ronalda Koemana, więc zarówno Virgil, jak i Gakpo dobrze go znają. Sipke jest bardzo lubiany przez piłkarzy, ponieważ potrafi odpowiednio wyjaśnić to, czego chce ich nauczyć. Przekładanie sytuacji meczowych na formy treningowe to specjalność Hulshoffa. To maniak futbolowy, który nigdy nie grał w piłkę na zawodowym poziomie, a budował swoją karierę trenerską krok po kroku. Slot tak o nim mówi:

- Gdyby nie było mnie przez dwa tygodnie, trening byłby kontynuowany w ten sam sposób z Sipke. Mówimy tym samym językiem, szukamy tych samych obrazów sytuacji. Nigdy nie czuję się nieswojo w jego obecności. To coś wyjątkowego. Widzimy również te same cechy u zawodników..

Dlatego też powinniśmy być bardzo zadowoleni, że LFC pozyskał oprócz Slota Sipke Hulshoffa. Jest jednak jeszcze jedna dobra wiadomość. Alireza Jahanbakhsh, który grał w Premier League, mówi, że Feyenoord dlatego może grać tak intensywny futbol, bo przygotowanie fizyczne drużyny jest na poziomie Premier League. Za to przygotowanie odpowiada kolejny były pracownik Johna van den Broma, a mianowicie belgijski trener Ruben Peeters. Przez lata odpowiadał za przygotowanie fizyczne KRC Genk, a obecnie czyni to w Feyenoordzie. Podobno znakomicie dogaduje się z szefem działu medycznego, i stąd Feyenoord nigdy nie miał plagi kontuzji.

Na koniec o tym, jakich piłkarzy potrzebujemy, by Slot mógł w pełni rozwinąć swój pomysł na grę w Liverpoolu. Przypuszczam, że pożegnamy się z Mohamedem Salahem i liczę, że uda nam się zatrzymać Alissona, Trenta i Virgila. Jeżeli tak się stanie, to moim zdaniem potrzebujemy czterech piłkarzy. Rezerwowego, umiejącego bardzo dobrze grać nogami i na przedpolu bramkarza, środkowego obrońcę, bo po odejściu Matipa zostajemy tylko z trzema, typową '10' z dużymi umiejętnościami fizycznymi i mentalnymi do gry w agresywnym pressingu, oraz prawoskrzydłowego, który musi potrafić dobrze bronić, by asekurować Trenta, którego umiejętności gry w ofensywie z pewnością będzie chciał wykorzystać Slot.

Tyle ode mnie. Dziękuje wszystkim, którzy dali radę dotrzeć do końca tego tekstu. Źródłem cytatów, danych statystycznych oraz analiz gry Feyenoordu (oprócz źródeł własnych) były artykuły na vi.nl, volskstrant.nl, nieuwsblad.be i voeltbalprimeur.nl.

Mariusz Moński

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (26)

MrocznyJaszczomp 29.04.2024 13:08 #
No i elo, łysy trener z Holandii, co może pójść źle?
PonuryGrabarz 29.04.2024 16:27 #
Gdybyś przeczytał artykuł to wiedziałbyś że poza fryzurą i narodowością ETH i Slot to przeciwieństwa.
MrocznyJaszczomp 29.04.2024 19:42 #
Nie dostrzegłbyś ironii nawet gdyby Ci nią przywalić w ten pustak, c’nie? xD
PonuryGrabarz 30.04.2024 02:43 #
Japa tam, lamerze. Na prawdę takie to oczywiste, że nie sposób się pomylić.
manero 29.04.2024 13:22 #
Nie mam wysokich oczekiwań. Nie oczekuje wygranej ligi ani zwycięstwa w LM. Pragnę żeby Liverpool FC znowu ekscytował bo od kilku sezonów ani mnie grzeje ani ziębi. Klopp już dawno zgasił ten piec. Może Holender go rozpali? Na to liczę.
guzikoffy 29.04.2024 15:00 #
Chłopie dwa sezony temu obraliśmy się o poczwórną koronę, a ty mówisz że Cię od "kilku sezonów" ani grzeje, ani ziębi, jaja sobie robisz?
manero 30.04.2024 08:17 #
Dokładnie tak uważam.
NaImieMiAdaś 29.04.2024 16:21 #
Bardzo fajne informacje , dziekuję. Z tekstu wynika że styl jest i zarządzanie drużyna marzenie ale niestety okoliczności w jakich musiał wykazywać się umiejętnościami już dają do myślenia. Myślę tu o tym że nasi Amerykanie przerabiają po cichu nasz Liverpool na angielski Ajax -kupić tanio lub wychować i sprzedać z górką. Wydaje mi się że o ten brak porządnych kilku transferów rozchodzi się Kloppowi , pewnie nie tak się umawiali bo każdy widzi czym dysponuje faktycznie Jurgen i gdyby nie on byśmy byli daleko za 4 a biliśmy sie niedawno jeszcze o całkiem realne mistrzostwo. Pozdrawiam i jeszcze raz dzięki
KJanoo 29.04.2024 17:34 #
A kogo my sprzedaliśmy ostatnio z górką do innego czołowego klubu? Chyba Coutinho. Raczej naszą strategią jest wyłapać dobrych piłkarzy, zrobić z nich piłkarzy klasy światowej a następnie trzymać ich na kontrakcie tak aby najlepsze lata kariery spędzili u nas.
NaImieMiAdaś 29.04.2024 21:07 #
no tak zgadza się ale tylko kiedy pojawiły się piciaki za Coutinho zostały zainwestowane większe pieniądze w pierwszy skład
MG75 29.04.2024 16:44 #
Świetne opracowanie, może w przyszłości będziesz częściej gościł na łamach LFC?
Jedyne co nie podoba mi się u Slota to rozmowy na temat kontraktu z nowym klubem w trakcie sezonu. Chociaż wydaje się, że tym razem wszystko było z błogosławieństwem obecnego pracodawcy.
unnamed 29.04.2024 22:13 #
Na jednej konferencji potwierdził ze po wygranym meczu pucharowym 21 kwietnia, mógł rozmawiać o swojej przyszłości z nowym pracodawcą. W trakcie poprzedniego sezonu odmawiał jakiekolwiek rozmowy.
Advocatetae 29.04.2024 17:04 #
Ciekawy artykuł :)
Adihaa 29.04.2024 18:19 #
Artykuł świetny. Sam styl i taktyka Słota wydaje się piękna kiedy się o niej czyta, natomiast rzeczywistość zweryfikuje. Pozwolę sobie zacytować fragment:
"(...)Feyenoord i wcześniej AZ lepiej spisywał się w meczach z rywalami, którzy sami chcieli grać w piłkę, niż z tymi, którzy grali bezpośredni futbol z pominięciem budowania akcji od tyłu.". Jak dla mnie brzmi to trochę jak nasze problemy od kilku lat - nie potrafimy grać z defensywnymi drużynami.
FlorentinoPerez 29.04.2024 18:35 #
Oby okazał się drugim ten Hagiem :D
Raf 29.04.2024 19:32 #
Rewelacyjny artykuł. Jako były redaktor, choć żaden wielki wyznacznik czegokolwiek, mogę pogratulować fajnego pióra i zręcznego opisania przebiegu kariery naszego nowego trenera. Zrobiłeś lepszy research (chociaż jako kibic sam pewnie sporo wiesz) niż angielscy dziennikarze. Super robota!
Fanlive94 29.04.2024 20:06 #
Fajny artykuł, który wlał trochę nadziei. Widać, że chłop potrafi budować z niczego i nie jest betonem taktycznym. Nie będzie na siłę robił np z Bradleya kopię Trenta. Styl i założenia taktyczne podobne, to dobrze, nie zgodzę się z autorem, że nie mamy 10, tam Szobo, Elliott czy nawet Carvalho jak otrzyma szansę mogą z powodzeniem grać. Mam wielką nadzieję, że przygotowanie fizyczne się znacznie poprawi, bo to jest dramat u nas. Martwi na pewno brak doświadczenia, przeskok poziomów i wspomniana gra z nisko broniącymi i grającymi lagę w przód drużynami, z którymi mamy niezmiennie problemy.
Adihaa 29.04.2024 22:13 #
Mam mieszane uczucia, bo bazując na tym artykule, to w sumie Slot nie prezentuje niczego nowego czego teraz nie mamy w swojej filozofii. Spodziewany powiew świeżości i odrodzenie taktyczne zespołu, to na ten moment mocni hurraoptymistyczny scenariusz. Jak dla mnie to stare metody, tylko nowy bacik. (Tańszy i mniej wybredny od Kloppa)
użytkownik zablokowany 29.04.2024 21:17 #
Komentarz ukryty z powodu złamania regulaminu.
Kolumbjajo 29.04.2024 21:18 #
"typową '10' z dużymi umiejętnościami fizycznymi i mentalnymi do gry w agresywnym pressingu", a to nie opis Szoboszlaia ?. Kurde bardzo liczę że Węgier u Slota odpali na dobre
Rush68 29.04.2024 22:31 #
Podpisuję się pod opinią kilku tu obecnych jeśli chodzi o materiał.Moge powiedzieć że jestem trochę bliżej nowego trenera i też powtórzę,daje to trochę nadziei.Jestem tu od niedawna i nie oglądam meczu Liverpoolu-moje wrażliwe nerwy na to nie pozwalają.Milo jest spotkać osobę która ,,stazowo " jest z Liverpoolem tyle co ja i właściwie od tego samego meczu !!Co ten Widzew wtedy robił!!Wraga brama głową!Pozdrawiam Pana Mińskiego i zapraszamy z następnym artykułem -dzieki
Karasu 29.04.2024 22:57 #
Wystarczy, że nauczy Darwina strzelać i będzie gitez
Redzik90 30.04.2024 08:30 #
Mam nadzieję, że da szansę Seppowi, który świetnie radzi sobie w Mainz, a także Carvalho, których to Klopp dawno odpalił.
VII 30.04.2024 09:52 #
Z tego co czyta się o nim i on mówi sam o sobie, preferuje taktykę zblizoną do Kloppa. Mam tylko nadzieję, że będzie w stanie rozbijać autobusy i nie będziemy musieli już więcej walić glową w mur przy ponad 70 procentowym posiadaniu piłki bez strzałów na bramkę rywala. Ja osobiście czytając ten tekst mam pozytywne przeczucia co do naszego nowego trenera. Może powtórnie wychoduje w naszych piłkarzach jaja.
mięso 30.04.2024 15:39 #
Taktyka zbliżona do Kloppa, ale z użyciem klasycznej "10", gdzie Szobo czułby się doskonale? Na początku byłem bardzo sceptycznie nastawiony do Slota, ale coraz bardziej się do niego przekonuję.
Leh 30.04.2024 16:31 #
Jednego łysego bajeranta już mamy w PL.
TruckDriver41 30.04.2024 17:23 #
Ciekawy artykuł. Gość z pewnością jest dobrym trenerem. Problemem jest jednak to, że taki klub jak Liverpool potrzebuję trenera wybitnego. PL to nie eredivisie. Klopp miał nieporównywalnie lepsze CV przed przyjściem. Jakoś w tego Słota trudno mi uwierzyć.

Pozostałe aktualności

Harvey: To będzie dzień pełen emocji  (0)
14.05.2024 19:44, Wiktoria18, liverpoolfc.com
Wyjaśniła się przyszłość asystenta Slota  (0)
14.05.2024 17:10, B9K, thisisanfield.com
Adrián planuje wrócić do Hiszpanii  (2)
14.05.2024 13:45, Ad9am_, thisisanfield.com
Skrót meczu  (0)
14.05.2024 13:03, Piotrek, liverpoolfc.com
Unai Emery po meczu z Liverpoolem  (0)
14.05.2024 12:53, Bartolino, Sky Sports
Quansah: Jestem rozczarowany  (0)
14.05.2024 09:16, RosolakLFC, liverpoolfc.com
Klopp: Nie czuję frustracji  (11)
14.05.2024 02:56, Kubahos, liverpoolfc.com