LIV
Liverpool
Premier League
02.04.2025
21:00
EVE
Everton
 
Osób online 2303

Conor Bradley po meczu na Anfield


Conor Bradley cieszył się kolejnym wyjątkowym wieczorem na Anfield, który – jak sam przyznaje – „wciąż nie mieści mu się w głowie”, gdy Liverpool zapewnił sobie awans do finału Carabao Cup.

Reprezentant Irlandii Północnej odegrał ważną rolę w pewnym zwycięstwie 4:0 nad Tottenhamem Hotspur, które dało The Reds przepustkę na Wembley.

Bramki Cody’ego Gakpo, Mohameda Salaha, Dominika Szoboszlaia – po asyście Bradleya – oraz Virgila van Dijka pozwoliły Liverpoolowi odwrócić losy rywalizacji po porażce 0:1 w pierwszym meczu.

Bradley, który zastąpił kontuzjowanego Trenta Alexandra-Arnolda w wyjściowym składzie Arne Slota, ponownie usłyszał swoje nazwisko śpiewane przez kibiców na Anfield.

Po meczu zawodnik udzielił wywiadu dla Liverpoolfc.com, w którym podzielił się swoimi emocjami, spojrzeniem na finał przeciwko Newcastle United oraz tym, jak drużyna zamierza wykorzystać pięć tygodni dzielących ich od meczu na Wembley.

O awansie do kolejnego finału na Wembley

– Jestem naprawdę, naprawdę szczęśliwy. Wiedzieliśmy, że to będzie trudne spotkanie, dlatego tym bardziej cieszy nas wygrana 4:0 i awans do finału. Teraz nie możemy się go doczekać i mam nadzieję, że uda nam się przywieźć kolejne trofeum do domu.

O cierpliwości w grze i znaczeniu pierwszej bramki

– Zdecydowanie. Wiedzieliśmy, że musimy po prostu grać swoją piłkę, tak jak robiliśmy to do tej pory. Zdobycie pierwszego gola było kluczowe – po nim mogliśmy skupić się na kolejnym. Gdy strzeliliśmy drugiego, mecz otworzył się jeszcze bardziej i mogliśmy dorzucić trzecią i czwartą bramkę.

O mentalności drużyny, by cały czas dążyć do kolejnych goli

– To jedna z najlepszych cech naszego zespołu – zawsze chcemy więcej. Nawet po czwartej bramce, w naszej grupowej rozmowie na boisku padły słowa: „Gramy dalej, idziemy po więcej”. To chyba najlepsze w tej drużynie – jesteśmy głodni kolejnych zwycięstw.

O tym, czy przyzwyczaił się już do słyszenia swojego nazwiska na Anfield

– To wciąż nie mieści mi się w głowie i pewnie przez całą moją karierę tak już zostanie. Bycie częścią tego klubu to coś wyjątkowego. Jestem ogromnie wdzięczny wszystkim kibicom za ich wsparcie – zarówno dla mnie, jak i całego zespołu. Anfield to naprawdę wyjątkowe miejsce do gry.

O meczu z Newcastle w finale

– Na pewno czeka nas trudne spotkanie. Newcastle to bardzo dobry zespół, szczególnie w ostatnim czasie grają świetną piłkę. Oglądałem ich w środę przeciwko Arsenalowi i wyglądali naprawdę dobrze. Wiemy, że nie będzie łatwo, ale nie możemy się doczekać tego meczu i mamy nadzieję, że wrócimy do Liverpoolu z kolejnym trofeum.

O konieczności odłożenia myśli o finale na bok

– Tak, na razie musimy o tym zapomnieć i skupić się na Pucharze Anglii w ten weekend, a potem na lidze. Chcemy wygrywać każdy kolejny mecz i prezentować dobrą formę. Mamy nadzieję, że uda nam się to kontynuować.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Gakpo strzela gola dla Oranje  (1)
20.03.2025 23:24, AirCanada, liverpoolfc.com
Znana pełna kadra na mecz legend z Chelsea  (0)
20.03.2025 22:49, AirCanada, liverpoolfc.com
Hyypia: Liverpool jest w dobrych rękach  (0)
20.03.2025 21:52, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
Trener Egiptu na temat kontraktu Salaha  (0)
20.03.2025 19:59, Klika1892, liverpool.com
Japonia z Endo z awansem na MŚ  (0)
20.03.2025 15:56, Bajer_LFC98, thisisanfield.com
Carragher ma obawy co do negocjacji z Salahem  (0)
20.03.2025 13:38, Bartosz_Becker, thisisanfield.com