Owen: Nikt nie zagrozi Liverpoolowi
Michael Owen uważa, że w przyszłym sezonie - gdy Liverpool będzie bronił tytułu - tylko dwa kluby będą naprawdę rywalizować o pierwsze miejsce w tabeli. Anglik udzielił wywiadu dla "Premier League Productions".
Po ostatnim meczu sezonu z Crystal Palace, na Anfield Virgil van Dijk podniesie w górę puchar mistrzowski. Następnie 26 maja drużyna Liverpoolu będzie świętować zwycięstwo ze swoimi kibicami podczas przejażdżki otwartym autobusem ulicami miasta.
Były gwiazdor The Reds i zdobywca złotej piłki - Owen, opowiada się jednak za minimalnymi zmianami w składzie w przyszłym sezonie, mimo że Slot wydaje się chętny do wprowadzenia kilku poprawek.
- To tak zgrana szatnia, że jeśli wprowadzasz do niej coraz więcej zawodników, to pojawia się niezadowolenie - powiedział w wywiadzie dla "Premier League Productions".
- Można spojrzeć na nierówną formę Manchesteru City Pepa Guardioli i powiedzieć: "Właśnie dlatego powinieneś mieć więcej dostępnych zawodników".
- Jednak zawsze dysponował krótką kadrą. Spójrzmy na Chelsea - zbyt wielu dobrych graczy to także problem.
- Trzeba więc uważać na równowagę w składzie. Liverpool ma to w tej chwili na swoim miejscu [jeśli chodzi o głębię składu], więc zobaczymy, co się stanie latem.
Jeśli chodzi o walkę o tytuł, Owen odrzucił szanse na powrót Manchesteru City na szczyt.
- Nie widzę nikogo, kto pokonałby Liverpool w przyszłym roku. Arsenal może być jedynym wyzwaniem.
Komentarze (1)