Slot: Wymówki są dla tych, którzy nie wygrywają
Mikel Arteta zanotował kolejny sezon bez trofeów, obwiniając o to kontuzje i czerwone kartki Arsenalu. Z kolei Arne Slot uznał, że „wymówki są dla drużyn, które nie wygrywają”.
Arsenal zakończy sezon co najmniej dziewięć punktów za mistrzowskim Liverpoolem, ale po niedzielnym finale sezonu różnica może wynieść nawet 15 punktów.
Chociaż Kanonierzy dotarli do półfinału Ligi Mistrzów, będzie to kolejny sezon bez znaczących osiągnięć dla Artety, który wykorzystał każdą okazję, aby obwiniać o taki stan rzeczy czerwone kartki i kontuzje.
Kiedy ligowy triumf Liverpoolu stał się faktem, Hiszpan porównał ich obecny wynik punktowy po 34 kolejkach z wynikiem Arsenalu po 38 spotkaniach w poprzednich dwóch kampaniach, co można uznać za co najmniej dziwne.
Zapytany o stanowisko Artety w wywiadzie dla BBC Sport, Slot udzielił konkretnej odpowiedzi.
- Każdy ma prawo do własnej opinii - przyznał.
- Mikel powiedział, że w momencie, gdy zapewniliśmy sobie triumf w lidze, mieliśmy 85, czy 83 punkty, a oni po zakończeniu poprzednich kampanii mieli tych punktów więcej.
- Jednak na te cztery mecze przed końcem, gdy zapewnialiśmy sobie tytuł, mieliśmy więcej punktów niż oni w poprzednich latach na tym etapie rozgrywek.
- Miał zatem na myśli, że czasami trzeba być we właściwym miejscu we właściwym czasie.
- Całkowicie się z nim zgadzam, ale nie w Premier League. W Lidze Mistrzów, Pucharze Anglii, Mistrzostwach Świata, to tam znaczenie ma właściwy czas i właściwe miejsce.
Kiedy Arsenal po raz kolejny wydał dużo pieniędzy, sprowadzając zeszłego lata Riccardo Calafioriego, Mikela Merino i Davida Rayę oraz wypożyczając Neto i Raheema Sterlinga, jedynym transferem Slota był Federico Chiesa.
- To prawdopodobnie czyni to dokonanie jeszcze bardziej wyjątkowym - dodał Holender.
- Dokonałem tego w dwóch różnych ligach, na dwa różne sposoby.
- Znamy wszystkie wymówki jakie są używane, gdy drużyna nie wygrywa. Z takich samych mógłby korzystać Liverpool, czy Feyenoord - brak transferów, odejście niektórych zawodników, zmiany na stanowisku trenera.
- Są to wymówki dla drużyn, które nie wygrały ligi. To fajne doświadczenie, kiedy sam mógłbyś z nich śmiało korzystać, ale nie musisz, bo i tak wygrałeś.
Komentarze (4)
Podoba mi się to.
Guardiola nie szukał wymówek, sam z siebie gratulował Liverpoolowi mistrzostwa, Mikel nieustannie ma straszny ból czterech liter.