AVL
Aston Villa
Premier League
13.05.2024
21:00
LIV
Liverpool
 
Osób online 1609

Zapowiedź meczu


"To nasza ostatnia szansa, żeby wygrać puchar w tym sezonie, dlatego wykorzystajmy ją" tymi słowami zaczął mówić dzisiaj Pepe Reina na konferencji prasowej. Liverpool już jutro będzie podejmował u siebie Lille. Cel nadrzędny - trafić do bramki rywala, najlepiej dwukrotnie i samemu zachować czysty bilans w obronie.

The Reds muszą bowiem odrabiać straty z pierwszego meczu rozegranego we Francji. Większość z nas spodziewała się, że Liverpool wróci na Wyspy z remisem. Eden Hazard pokonał jednak Pepe Reinę z rzutu wolnego w 84. minucie. Młodziutki Belg był zresztą wyróżniającą się postacią w zespole gospodarzy i stwarzał od początku dużego zagrożenie.

Liverpool w małym stopniu odbudował jednak morale w szatni po wygranej z Portsmouth 4-1. Drużyna Rafy Beniteza zaprezentowała ciekawą grę w ofensywie, szczególnie w pierwszej połowie co odzwierciedla rezultat spotkania. Dwa gole zdobył Torres, a po jednym Babel i Aquilani.

Tego ostatniego zawodnika nie zobaczymy jednak w jutrzejszym meczu. Najlepszy piłkarz w meczu z Portsmouth walczy z wirusem. Z tego powodu opuścił dzisiaj sesję treningową w Melwood. Sztab medyczny decyzją o gotowości Aquilaniego podejmie jutro.

Liverpool musi sobie radzić bez Maxi Rodrigueza, który nie może zagrać w barwach the Reds w europejskich rozgrywkach. Martin Skrtel i Fabio Aurelio mają natomiast kontuzje.

Pełna kadra Liverpoolu na jutrzejszy mecz wygląda następująco: Cavalieri, Reina; Johnson, Agger, Kyrgiakos, Insua, Carragher, Degen, Kelly; Gerrard, Riera, Benayoun, Kuyt, Babel, Mascherano, Lucas, El Zhar; Torres, Ngog.

Lille również jutrzejszy pojedynek poprzedziło zwycięstwem w lidze. W niedzielę pokonało Grenoble Foot 1-0. W drużynie rywala nie zagrają napastnicy Gervinho i Túlio De Melo, oraz pomocnik Mathieu Debuchy i obrońcy Nicolas Plestan i Ricardo Costa.

Liverpool dotychczas z francuskimi klubami grał 25 razy. Zanotowaliśmy przy tym 14 zwycięstw, dwa remisy i dziewięć porażek. Warto podkreślić jednak fakt, że ostatni taki pojedynek (na Anfield) z francuską ekipą skończył się dla nas porażką (październik 2009, porażka z Lyonem 2-1).

The Reds w czterech meczach na własnym obiekcie w europejskich rozgrywkach w tym sezonie zanotowali dwa zwycięstwa 1-0 i dwie porażki 2-1.

Lille natomiast nie wygrało meczu od trzech wyjazdowych spotkań w Europie, od momentu zwycięstwa 5-1 ze Slavią Praga (październik 2009).

- Nie wolno nam się oglądać. Musimy walczyć do końca sezonu. Pod takim szyldem gramy każdego tygodnia - zapewnił dzisiaj na konferencji Rafa Benitez.

- Po meczu z Portsmouth liczymy, że uda nam się to powtórzyć w Europie, a później w lidze - zakończył Hiszpan.

Wszyscy kibice Reds oczekują tego samego. Jutrzejszy pojedynek na Anfield zapowiada się naprawdę ekscytująco, bowiem poznamy, czy warto nadal marzyć o trofeum w tym sezonie. Wydawać by się mogło, że w Liverpoolu mentalność zwycięzcy to standard... nie wygraliśmy jednak żadnego pucharu od trzech lat.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Liverpool prowadzi do przerwy 2:0!  (83)
05.05.2024 18:18, Zalewsky, własne
Slot: Możecie nazywać mnie Arne  (7)
04.05.2024 22:29, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
Elliott podsumowuje sezon  (2)
04.05.2024 21:12, BarryAllen, liverpoolfc.com
Postecoglou przed meczem z Liverpoolem  (0)
04.05.2024 15:03, Mdk66, Sky Sports