Oceny wg LFC.pl
Przedstawiamy nasze oceny za kolejny rzekomo pechowo przegrany mecz The Reds. Tym razem pogromcą okazał się być zespół Tottenhamu, a mecz na White Hart Lane zakończył się zwycięstwem Spurs 2-1.
Pepe Reina - 7 - ciężko przyczepić się do hiszpańskiego bramkarza. Grał pewnie, bez problemów wyłapywał strzały z dystansu. Przy samobójczej bramce Skrtela zareagował prawidłowo przecinając tor piłki, jednak pech chciał, że interwencja Słowaka skończyła się tak a nie inaczej. Przy bramce Lennona bez szans.
Glen Johnson - 6,5 - należy się domyślać, że poczynania ofensywne Anglika zostały ograniczone przez obowiązki obronne i pilnowanie Bale’a. Z tego zadania wywiązał się bardzo dobrze, gdyż Walijczyk nic wielkiego nie pokazał. Natomiast Johnson na spółkę z Carragherem puścili Modricia przy bramce na 1-1.
Paul Konchesky - 4 - to jest temat dla Kazimiery Szczuki, gdyż po raz kolejny angielski pseudo-obrońca znów okazał się być najsłabszym ogniwem zespołu. Zupełnie bez wpływu na ofensywę, niepewny w obronie a do tego nie upilnował Lennona przy bramce w doliczonym (!!) czasie gry. Insua wróć?
Jamie Carragher - 7 - stare przekleństwo Jamiego znów dało o sobie znać. Grał świetnie przez cały mecz, wybił piłkę praktycznie z linii bramkowej po strzale Defoe, zupełnie wyłączył z gry Croucha, jednak znów nie uchronił się przed błędem i nie zdołał upilnować Modricia przy wyrównującej bramce. A do tego pechowa kontuzja...
Martin Skrtel - 7,5 - słodko-gorzki mecz dla Słowaka. Wpierw przytomne zachowanie w polu karnym i bramka na 1-0, a potem pechowa interwencja i gol samobójczy. Jednak cały mecz należy zaliczyć dla niego on plus, gdyż Tottenham przez cały mecz praktycznie nie istniał w naszym polu karnym.
Lucas - 7,5 - mecz w wykonaniu Brazylijczyka na podobnym poziomie co ten z Chelsea. Wprowadzał spokój w środku pola, odzyskiwał piłkę, trochę rozgrywał. Należy się przyzwyczaić do Lucasa “oaza spokoju” Leivy.
Raul Meireles - 8 - ZAWODNIK MECZU WG LFC.PL - żywy dynamit w czerwonej koszulce. Walczył w środku pola, rozdawał zabójcze podania i popisywał się mocnymi uderzeniami. Dobrze wykonany rzut wolny w jego wykonaniu skończył się bramką Skrtela na 1-0. Pod nieobecność Gerrarda jedyny kreatywny zawodnik w środku pola.
Dirk Kuyt - 5 - czy on w ogóle grał?
Maxi Rodriguez - 6,5 - niby biegał, niby się starał, ale jak już miał okazję sam na sam z bramkarzem, to fatalnie ją zmarnował. Dołożył jeszcze dwa niezłe strzały z dystansu.
David N’Gog - 4 - kompletnie bezproduktywny. A do tego kretyńsko sprokurowany rzut karny. Nic dodać, nic ująć.
Fernando Torres - 6 - Dzieciak zagrał dziwnie niepewnie. Dochodził do sytuacji strzeleckich, jednak próbował je wykańczać jakoś tak bez przekonania. Nieźle wyprowadził Maxiego na sytuację jeden na jednego z Gomesem.
Zmiennicy:
Fabio Aurelio - 6 - jeden mocny strzał z dystansu... i w zasadzie tyle.
Sotirios Kyrgiakos - 5 - przegrał pojedynek w powietrzu z Crouchem, co skończyło się zgraniem piłki do Lennona i bramką na 2-1.
Komentarze (0)