LIV
Liverpool
Premier League
05.05.2024
17:30
TOT
Tottenham Hotspur
 
Osób online 1303

Carroll: Mamy w sobie ducha walki


Według dziewiątki Liverpoolu występ zawodników podczas szalonego wieczoru na Ewood Park pokazuje charakter i determinację, jakimi dysponuje drużyna Kenny’ego Dalglisha.

Kiedy Alexander Doni, zastępca Pepe Reiny między słupkami The Reds obejrzał czerwoną kartkę, szansę ligowego debiutu otrzymał Brad Jones i wybronił jedenastkę Yakubu. Wyglądało na to, że przyjezdni roztrwonili dwubramkową przewagę, dopóki Andy Carroll nie zaznaczył swojego 50. występu w czerwonej koszulce bramką w doliczonym czasie gry.

Wszystkie oczy są już zwrócone na sobotę, kiedy to dwa zespoły z Liverpoolu zmierzą się w Londynie w walce o finał najstarszych klubowych rozgrywek w historii. Andy zdaje sobie sprawę, że zwycięstwo odniesione w takich okolicznościach da drużynie mocny zastrzyk energii przed półfinałem.

- To pokazuje ducha walki, którego mamy w zespole. Po kilku porażkach i remisach wygrana tutaj podniesie nas wszystkich na duchu w walce o finał pucharu.

- Myślę, że wszyscy jesteśmy pewni siebie. W kilku meczach mieliśmy sporo pecha, ale szczęście w końcu się odwróci, prędzej czy później. Pokazaliśmy się z dobrej strony przeciwko Blackburn i zasłużyliśmy na zwycięstwo.

- To był klasyczny, śmieszny mecz. Nie zwracając już uwagi na czerwoną kartkę, dostaliśmy rezultat, po jaki przyjechaliśmy.

- Wszyscy wierzyliśmy w zwycięskiego gola i tak jak mówił Kenny, nie przestawaliśmy atakować, a bramka przyszła na sam koniec.

Czerwoni zaczęli spotkanie w dobrym stylu, kiedy Maxi Rodriguez dwa razy w krótkim odstępie czasu trafił do bramki, jak się wydawało odbierając gospodarzom nadzieje na kolejne punkty w walce o utrzymanie.

Argentyńczyk wykorzystał podanie wzdłuż bramki Bellammy’ego, a chwilę później podwyższył na 2:0 dobijając zablokowane próby Shelvey’a i Carrolla. Zapytany, czy planem na to spotkanie było szybkie przełamanie oporu rywala i zdobycie bramki, Andy odpowiedział:

- Zawsze jest taki plan.

- Przyjechaliśmy tutaj po punkty. Nie mieliśmy ostatnio dobrej serii, ale wyszliśmy z kontrą, zdobyliśmy dwie bramki i dobrze podawaliśmy piłkę. Niestety, kiedy Doni dostał kartkę musieliśmy grać w osłabieniu, a i tak udało się zdobyć zwycięskiego gola.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (23)

LSliverpool 11.04.2012 11:44 #
BLaDY :D nie ma to ja wiara w zawodnika :D
Wielak 11.04.2012 12:08 #
Jeżeli przez bramkarza nie wygracie z Evertonem to możecie być pewni że my osobiście zabijemy Percha
murzyne 11.04.2012 12:13 #
ehh BLaDY, akurat wczoraj grał dobrze, osamotniony w ataku zgrywał piłki, wygrywał wiekszość pojedynków główkowych, dobrze grał nogami, ale musi sie zawsze znaleźć taki ktoś jak ty by wyrzucić swoje pomyje w komentarzu. Co za naród.
Lyzwa7 11.04.2012 12:17 #
Powyzywaj jeszcze Dalglisha kibicu.

Dobrze, że chłopaki pokazali, że chcą, bez naszych gwiazd, nie bali sie brać na siebie odpowiedzialnośći, czego gdy grają Suarez i Gerrard nie robią.
Milosz 11.04.2012 12:33 #
ej ale zostawcie bladego ma trochę racji 1 mecz mu wyszedł i już robicie z niego gwiazdę. Prawda taka że ma szczęście że w ostatnich minutach to wykorzystał bo miał kilka okazji które zmarnował. I bądźmy szczerzy z taką formą to blady ma racje jako rezerwowy ok niech wchodzi i się ogrywa chłopak ale nie 1 skład! Już N'gog więcej bramek strzelał :/.
Lyzwa7 11.04.2012 12:40 #
Andy gra od dłuższego czasu dobrze, nie tylko w ostatnim meczu.
Nikt tu nie robi z Niego gwiazdy, ale skoro się kibicuje klubowi to trzeba szanować piłkarzy tam grających.
Vepson 11.04.2012 12:44 #
Gowno sie znasz na pilce jesli twierdzisz ze Carroll nic nie potrafi.

Andy wam jeszcze pokaze, obiecuje :)
Milosz 11.04.2012 12:50 #
lyzwa7 co ty gadasz ? jednych sie lubi innych nie. tak jak blady napisal "na szacunek trzeba sobie zapracować" Suarez też jest cieniem zawodnika jakim był w ajaxie. Tylko różnica taka że Suarez daje w każdym meczu 100% z siebie i biega po całym boisku od zawodnika do zawodnika. To samo jest ze spearingiem i adamem. Młody biega stara się próbuje nie wyjdzie raz trudno próbuje dalej a adam jak raz nie wyjdzie to później podaje do najbliższego i bawi się w " piłka parzy". Takie jest moje zdanie, nie jestem długo kibicem Liverpoolu dopiero od 8 lat ale każdy kibicuje na swój sposób jedni wielbią każdego nie ważne jak gra i jak się zachowuje a inni uważają że na koszulkę Liverpoolu trzeba sobie zasłużyć.
Lyzwa7 11.04.2012 12:58 #
Można kogoś nie lubić, sam za Andy'm nie przepada, ale nie znaczy to, że mam go wyzywać i okazywać brak szacunku.
Na stadionie byś go wygwizdał, bo Go nie lubisz?
Backpacker 11.04.2012 12:59 #
Lyzwa -> fakt, że piłkarz jest zakontraktowany przez LFC, a nie Sunderland czy QPR, nie powoduje, że mamy go z tego powodu bardziej szanować. W większości przypadków, klub to dla piłkarza nic więcej niż zwykłe miejsce pracy.
Ja np. bardziej szanuję piłkarzy Evertonu niż takiego Itandje'a czy Torresa.
Tommyy 11.04.2012 13:00 #
Zawsze w komentarzach sie robi jakiś durny trend.. przecież BLaDy po prostu wyraził swoją dezaprobatę do Carrolla... przy wjazdach na Dalglisha nie było jakoś tylu 'prawdziwych kibiców', którzy są teraz z klubem na dobre i na złe.

A co do Carrolla to zagrał dobry mecz i ostatnio gra CAŁKIEM PRZYZWOICIE (nie mylić z zajebiście), ale moim zdaniem nie jest to gracz, który gra na poziomie i w stylu Liverpoolu. Po prostu za często irytują mnie sytuacje, kiedy widzę go zagubionego pod naszym polem karnym czy na środku boiska, a technicznie to maestro też nie jest. To, że Andy potrafi strzelić głową, gdy trzeba to każdy wie, ale nie jest to zawodnik, który robi przewagę jakiej od niego oczekujemy i który wkomponował się w football który my gramy.

btw. za to podanie Aggera do Carrolla to był cud miód :)
Garcia93 11.04.2012 13:08 #
Brednie.Na szacunek każdy zasługuje,choćby najmniejszy.
Lyzwa7 11.04.2012 13:14 #
Na szacunek zasługuje każdy człowiek, owszem można go stracić u pewnych ludiz przez głupie zachowania (Itandje, czy Torres), fakt że ktoś nie prezentuje odpowiedniej formy nie upoważnia do obrażania i szydzenia z Niego, kibice są od wspierania i dopingowania, wtedy kiedy jest dobrze, i wtedy kiedy jest źle.
Lucasa wybuczano na Anfield po słabym meczu, teraz go uwielbiają, tutaj ilu się wyzwisk na Brazylijczyka naczytałem to bania mała, a obrażano Go, bo grał słabo.
Jak taki Gerrard drepta po boisku i nie chce mus ie ruszyć metra do piłki to i tak jest wspaniały, Andy jak się stara, ale nie wychodzi to i tak ejst drewnem.
Hipokryzja.
Lyzwa7 11.04.2012 13:22 #
A Suarez ściemniać Kenny'emu może?
Gerrard lać ludzi w barach też może?
Jak mi nie okazuje szacunku to jego sprawa, mnie to nie robi.
Andy stara się na boisku i walczy, Kuyta za to się chwali, na Andy'ego pisze "co z tego jak nie strzela i nic nie potrafi".
Afisch 11.04.2012 13:23 #
No co jak co, ale ducha walki w sobie mają, zwłaszcza Skrtel...
YT/watch?v=JPZk2suM36M
KokoZ 11.04.2012 15:27 #
Carroll wczoraj w końcu ruszył głową.
burmanek8 11.04.2012 15:32 #
Muszę przyznać, że w końcu któryś sędzia zauważył, że nasz Karol, mimo iż postawnym chłopiskiem jest, nie powinien być kopany przez przeciwników i nareszcie ktoś gwizdał faule na nim!
w0rst 11.04.2012 15:42 #
Strzelił bramkę a przy drugiej bramce nie patrząc sam miał duży udział :)
Kartas 11.04.2012 15:56 #
Uważam, że nie potrzebujemy takiego napastnika jak Carroll, który nie gwarantuje goli(może kilka w sezonie) a tylko zabiera w składzie miejsca jakiemuś bramkostrzelnemu gościowi. Nie potrzeba mieć w składzie sztywnych dryblasów, którzy niby to mają siać popłoch w starciach główkowych( patrz City, Muly czy Arsenal),. Z miłą checią wymieniłbym go na jakiegoś gracza typu Cardozo,Soldado, kogokolwiek kto zagwarantuje minimum te 12 goli w sezonie jak i nie więcej i stworzy z Suarezem wspaniały duet, a nie nastepnego kolosa!
Milosz 11.04.2012 16:08 #
Lyzwa7 ja nadal uważam że Lucas nie jest zawodnikiem od którego powinno się ustalać skład :/ a poza tym lucas po 5 latach gry zaczyna grać dobrze na tle SŁABEGO Liverpoolu. Jak się wydaje na zawodnika 35mln to automatycznie oczekuje się od niego że COKOLWIEK pokaże a jak patrze na Carrolla to jakoś nic nie widzę :/. Akurat podając przykład z Gerrardem strzeliłeś sobie w stopę bo to jest człowiek legenda on już dla tego klubu wystarczająco zrobił przez tyle lat grał na najwyższym poziomie więc można mu wybaczyć słabszy sezon spowodowany kontuzjami. Lyzwa7 oni zarabiają grube miliony za to co prezentują sobą na boisku.
Milosz 11.04.2012 16:11 #
Kartas ja Cardozo już chcę w tym klubie od jakiś 3 sezonów :/ za tego zawodnika dali byśmy max 10 mln a gorszym się nie da być :/. Gościu wszystko potrafi z wolnego uderzyć, z główki, z dystansu. Zawodnik pokroju Nakamury nie odkryty talent... Moim zdaniem podkreślam.
WASYLLFC 11.04.2012 21:25 #
Brawo Carroll.
Lyzwa7 12.04.2012 12:29 #
Milosz-słabsza dyspozycja a brak zaangażowania i fochy to co innego;)
Pierwsz emożna wybaczyć, a drugie, szczeólnie u kapitana i legendy nie powinno mieć NIGDY miejsca, On ma dawać przykłąd, a nie nurkować(mówiąc, że tego nie robi) dreptać po boisku i strzelać fochy.

Pozostałe aktualności

Slot: Możecie nazywać mnie Arne  (7)
04.05.2024 22:29, Vladyslav_1906, thisisanfield.com
Elliott podsumowuje sezon  (1)
04.05.2024 21:12, BarryAllen, liverpoolfc.com
Postecoglou przed meczem z Liverpoolem  (0)
04.05.2024 15:03, Mdk66, Sky Sports
Liverpool - Tottenham Hotspur: Wieści kadrowe  (0)
04.05.2024 11:55, Wiktoria18, liverpoolfc.com