LIV
Liverpool
Premier League
14.12.2024
16:00
FUL
Fulham
 
Osób online 1594

Pascoe: Zawsze czekam na ten mecz


Colin Pascoe z dużym sentymentem czeka na każdy mecz ze Swansea City. Asystent Rodgersa był jego zaufanym doradcą również wtedy, gdy ten pracował z zespołem Łabędzi przed przejściem do Liverpoolu.

Gdy obaj panowie zajmowali się walijskim klubem, zdołali awansować go do Premier League, a przy okazji oczarować cały kraj prezentowanym stylem gry.

Colin Pascoe odczuwa pewnego rodzaju nostalgię za każdym razem, gdy jego obecny i były klub stają naprzeciw siebie w ligowych rozgrywkach.

- Wszyscy czekają na mecze z Manchesterem United, Chelsea i tak dalej. Dla mnie jednak najbardziej wyczekiwanym spotkaniem jest to ze Swansea – powiedział Pascoe.

Liverpool jedzie na Liberty Stadium chcąc utrzymać passę dwunastu meczy bez porażki w lidze, która odnowiła nadzieję na walkę o top 4.

- Nic nie buduje bardziej pewności siebie niż zwycięstwa.

- Ostatnio poziom wysiłku fizycznego naszych chłopaków był ogromny. Graliśmy mecz co cztery dni. To, jak sobie z tym poradzili, jest ich wielką zasługą.

Od ostatniego spotkania Liverpoolu minęło osiem dni. Był to niezwykle wyczekiwany i potrzebny okres, w którym gracze mogli wreszcie odpocząć.

Teraz, gdy terminarz jest znacznie luźniejszy, Rodgers i sztab są pewni, że uda się podtrzymać dobrą formę.

- Teraz zawodnicy muszą skupiać się wyłącznie na jednej grze tygodniowo, z wyłączeniem meczu pucharowego.

- W zeszłym sezonie okres, w którym graliśmy jeden mecz tygodniowo był bardzo owocny. Zawodnicy powinni zaczerpnąć z tego doświadczenie i wykorzystać je w obecnej kampanii

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Alisson graczem meczu z Gironą  (0)
11.12.2024 22:03, AirCanada, własne
McManaman o niedoszłym transferze Zubimendiego  (1)
11.12.2024 18:50, FroncQ, Liverpool Echo
Opinie prasy po wygranej z Gironą  (0)
11.12.2024 18:04, Wiktoria18, Liverpool Echo
Alisson szczęśliwy z powrotu do gry  (0)
11.12.2024 12:32, Redbeatle, liverpoolfc.com