Mignolet: Skupmy się na rewanżu

Simon Mignolet zapewnia, że wraz z kolegami z zespołu będą w pełni skoncentrowani i nastawieni na awans do 1/8 Ligi Europy pomimo nadchodzącego finału Capital One Cup.

The Reds zremisowali pierwszy mecz z FC Augsburg, co sprawia że rewanż na Anfield może być jeszcze bardziej emocjonujący.

Mimo tego, że drugi mecz odbędzie się zaledwie kilka dni przed finałem na Wembley przeciwko the Citizens, Mignolet jest przekonany, że jego drużynie uda się skupić jedynie na starciu z Augsburgiem.

- Nie ma sensu rozmyślać o finale Pucharu Ligi – powiedział.

- Jesteśmy profesjonalistami i musimy traktować każdy meczy tak samo. Każdy nadchodzący mecz jest najważniejszy. Może to i frazes, ale za to jakże prawdziwy.

- Dzięki tym wszystkim meczom, które rozegraliśmy do tej pory jesteśmy przyzwyczajeni do gry dwa razy w tygodniu. Mamy siedem dni na regenerację – to spora zmiana.

- Musimy skupić się na rzeczach, które wymagają poprawy. Jestem przekonany, że ze wsparciem kibiców odniesiemy zwycięstwo.

The Reds byli sfrustrowani po meczu na WWK Arena, po tym jak spudłowali w kilku dogodnych sytuacjach. Mimo to Belgijski bramkarz wierzy w awans.

- Graliśmy dobrze w obronie, a to cieszy. Nie straciliśmy gola na wyjeździe. Musimy zrobić to samo za tydzień i spróbować trafić do siatki.

- Grając mecz wyjazdowy chcesz strzelić bramkę, jednak tak się nie stało. Spodziewaliśmy się ciężkiej rywalizacji, gdyż wiedzieliśmy, że grają dobrze technicznie i nie pozwalają przeciwnikowi na stwarzanie sytuacji podbramkowych.

- Mieliśmy kilka sytuacji w drugiej połowie, jednak nie zamieniliśmy ich na bramki. Nadal jesteśmy w dobrej pozycji przed rewanżem. Zawsze chcemy wygrać, bez znaczenia czy to zwykłe spotkanie czy dwumecz.

- Wiem, że każdy niemiecki zespół jest ciężki do ogrania i gra dobrze technicznie. Trochę się to różni od stylu gry w Anglii, dlatego trzeba się dostosować.

- W Anglii dużą rolę odgrywa pressing, natomiast w Niemczech taktyka. Tworzą dwie linie po czterech zawodników i trudno się przez to przebić.

- Strzeliliśmy sześć goli w ostatnim meczu z Aston Villa, ale taki już jest futbol. W jednym meczu nie trafisz w kilku okazjach by strzelić jedną bramkę w kolejnym!

- Musimy to zaakceptować i skupić się na wykonaniu celu jakim jest awans do następnej rundy.

- Zawsze przydaje się odrobina szczęścia. W pierwszej połowie mogli wyjść na prowadzenie, a w drugiej trafili nawet w słupek. Myślę, że 0:0 to sprawiedliwy wynik.

Belgijski golkiper wierzy, że wsparcie kibiców podczas nadchodzącego spektaklu na Anfield może zrobić różnicę.

- Europejska noc na Anfield. Fani będą z nami, a wtedy będzie stać nas na więcej.

- Każde 90 minut jest inne. Mając na uwadze to co działo się w europejskich rozgrywkach w przeszłości jestem przekonany, że kibice będą nas dopingować cały mecz.

- Jest wiele świetnych drużyn w tegorocznych rozgrywkach Ligi Europy, dlatego musimy pokazać, że chcemy przejść do kolejnej rundy. Musimy wyciągnąć wnioski z pierwszego meczu.

- Liga Europy to prestiżowe rozgrywki, a my mamy szansę by je wygrać. Grając da Liverpoolu chcesz wygrać każdą rywalizację i to jest właśnie to czego chcemy dokonać za tydzień.