Klopp: W pełni zasłużona wygrana

Jürgen Klopp na pomeczowej konferencji prasowej stwierdził, iż wygrana 1:0 w meczu Ligi Europy z Augsburgiem była „absolutnie zasłużona”. Boss starał się również wyjaśnić dlaczego zdecydował aby to właśnie Lucas Leiva partnerował Mamadou Sakho w środku defensywy w tym spotkaniu. Wykorzystany przez Jamesa Milnera rzut karny zagwarantował Liverpoolowi miejsce w gronie 16 najlepszych drużyn rozgrywek.

- Przez 70 minut graliśmy tak dobrze, że nie zwracaliśmy uwagi na plan przeciwnika. Pod koniec meczu rywale zaczęli grać długimi piłkami, co stanowiło dla nas duże zagrożenie, zwłaszcza ze strony Raula Bobadilli.

- Rzut wolny w końcówce był jednak dla nas największym z wyzwaniem. Poza tym, zagraliśmy naprawdę dobre spotkanie i bezsprzecznie zasłużyliśmy na zwycięstwo. Każdy kto oglądał mecz na pewno stwierdził, iż to my byliśmy stroną dominującą i kreowaliśmy więcej okazji do zdobycia bramek. Niestety, przez ostatnie 20 min straciliśmy kontrole nad grą.

- Jesteśmy świadomi, że nie wykorzystujemy naszych szans i strzelamy za mało goli. Taki czasami jest futbol. Przed nami jeszcze bardzo długa droga i ogrom pracy.

- Jednakże teraz, po meczu, z wynikiem 1:0, jestem całkiem spokojny i zadowolony. Na dodatek nie mamy żadnych nowych kontuzji. Było ciężko, bo tak właśnie powinno być. Augsburg pokazał pełną determinację i był dla nas niezwykle wymagającym przeciwnikiem. Podejmowali ryzyko w ofensywie i grali bardzo stabilnie w defensywie. Menedżer Markus Weinzierl może być dumny z wykonywanej pracy i drużyny, którą zbudował. Niemniej jednak wyszliśmy z rywalizacji zwycięsko i w pełni zasłużenie awansowaliśmy do kolejnej rundy turnieju.

W rewanżowym meczu z FC Augsburg Jürgen Klopp dokonał jednej modyfikacji w składzie – Lucas Leiva zastąpił w środku defensywy Kolo Toure. Menedżer wyjaśnił co było powodem takiej decyzji, nie szczędząc przy tym pochwał w stronę brazylijczyka za jego występ.

- Wiedzieliśmy, że musimy w rewanżu więcej rozgrywać w linii obrony. Przeciwko głębokiej defensywie rywala potrzebowaliśmy na każdej pozycji zawodnika, który nie boi się rozegrać piłki, a przy tym posiada dobre umiejętności podawania i operowania futbolówką.

- Kolo Toure spisywał się świetnie w ostatnim czasie ale miał też „wiele meczów w nogach”. Lucas czekał na swoją szansę i każdy widział, że wywiązał się ze swoich zadań na pozycji środkowego obrońcy znakomicie.

- Jestem z niego bardzo zadowolony. Kiedy nie występuje w meczach o stawkę to jest mu bardzo ciężko i jest zupełnie inną osobą! Wszystko między nami jest OK, ale ciężko jest czerpać radość z życia, kiedy się mało gra. W pełni zasłużył na ten występ i jestem dumny z jego postawy.

Roberto Firmino, Philippe Coutinho i Daniel Sturridge po raz kolejny wspólnie rozpoczęli spotkanie od pierwszej minuty. Żaden z nich nie wpisał się na listę strzelców, niemniej jednak gra kombinacyjna tria Liverpoolu wyglądała bardzo zachęcająco.

Przed meczem Klopp mówił o poszukiwaniu właściwego rytmu przez piłkarzy powracających po urazach oraz o konieczności ich występów w jak największej liczbie meczów. Na pomeczowej konferencji boss wyjaśnił dlaczego ta filozofia zaczyna pozytywnie oddziaływać na piłkarzy i drużynę.

- To bardzo ważne i każdy piłkarz Wam to potwierdzi. Musisz sobie radzić z wymagającymi i niekorzystnymi sytuacjami, w których jest o wiele trudniej. Dla przykładu Coutinho miał kilka ciężkich starć z rywalami, w których na pewno odczuwał ból. Jednak kiedy spytasz go jak się czuje, to zawsze odpowiada, że „wszystko jest dobrze”. Jako piłkarz, będziesz miał wiele takich niekomfortowych momentów, ale Twoim zadaniem jest sobie z nimi radzić. Musimy odnaleźć nową wiarę oraz zaufanie w ciało i organizm piłkarzy.

- Sturridge i Coutinho są dla nas bardzo ważni, ale potrzebujemy ich w najlepszej formie. Możesz ją osiągnąć tylko poprzez ciężki trening oraz rytm meczowy.

W następny weekend The Reds czeka finałowa rywalizacja w Capital One Cup na Wembley przeciwko Manchesterowi City. Jürgen Klopp odpowiedział dziennikarzom, czy wygrana z Augsburgiem będzie miała jakikolwiek wpływ na drużynę przed niedzielnym starciem.

- Zawsze lepiej jest wygrać, aniżeli przegrać i zostać wyeliminowanym z rozgrywek. Jednakże dzisiejszy mecz był inny i nie można go porównać do tego co czeka nas w niedzielę. Wygrana w meczu z Augsburgiem na pewno da piłkarzom większą pewność w siebie. Niemniej jednak to samo możemy powiedzieć o Manchesterze City, który zwyciężył swój mecz w Kijowie. Damy z siebie wszystko i postaramy się dobrze zaprezentować w niedzielnym finale.