Pellegrini o Sterlingu

Manuel Pellegrini zdaje sobie sprawę z tego, że Raheem Sterling może nie być miło przyjęty przez kibiców Liverpoolu w niedzielnym finale Capital One Cup na Wembley, o czym powiadomił pomocnika.

Chilijczyk polecił swojemu zawodnikowi, aby ignorował gwizdy i buczenie podczas meczu ze swoim byłym pracodawcą w którym stanie przed pierwszą szansą na triumf z City.

Sterling, Bacary Sagna i Vincent Kompany nie uczestniczyli w piątkowym treningu razem z resztą drużyny. W tym czasie odpoczywali po meczu z Dynamem Kijów w Lidze Mistrzów. Prawdopodobnie Anglik wystąpi jednak w potyczce z the Reds.

Ten mecz będzie drugim dla 21-letniego pomocnika w którym zmierzy się ze swoimi byłymi kolegami z drużyny od czasu opuszczenia Anfield w nie najlepszej atmosferze. W pierwszym meczu drużyna z Manchesteru poległa 4:1, a Sterling był raczej niewidoczny tego dnia.

Anglik nie powinien liczyć na to, że złość kibiców Liverpoolu przeszła i odpuszczą docinki pod jego adresem. Pellegrini wspiera jednak swojego gracza i chce, aby nie zwracał uwagi na reakcję kibiców mając w głowie myśli o szansie na pierwszy triumf z nowym klubem.

- Myślę, że to nie jest miłe uczucie dla żadnego zawodnika grać przeciwko byłemu klubowi, w którym pozostali jego dawni koledzy - powiedział menadżer the Citizens.

- Jednak on jest profesjonalnym graczem i przyszedł tutaj, aby kolekcjonować trofea. Chce wygrać i jestem pewien, że pokaże się z dobrej strony.

- Nie uważam, aby musiał cokolwiek udowadniać. Mam nadzieję, że skoncentruje się na pokazaniu się z jak najlepszej strony, a nie na gwizdach, które mogą mu towarzyszyć w trakcie meczu, czy wydarzeniach z przeszłości. Teraz jest piłkarzem Manchesteru City.

Sterling musi strzelić jedną bramkę, aby wyrównać swój wynik strzelecki z ostatniego sezonu w czerwonej koszulce, kiedy to zanotował na swoim koncie 11 trafień. Chilijczyk twierdzi, że stać go na więcej, nawet jeśli nie będzie on już nadzorował progresu młodego gracza na Etihad Stadium, gdyż jak wiadomo latem jego miejsce na ławce trenerskiej zajmie Pep Guardiola.

Pellegrini nie żałuje 50 milionów funtów wydanych na Sterlinga i twierdzi, że jego debiutancki sezon zostanie oceniony jako sukces, jeśli uda mu się przyczynić do zdobycia pucharu.

- Jeśli skończymy sezon z trofeami, a Raheem odegra znaczącą rolę w ich zdobyciu, to będzie to dla niego udany rok.

- Analizowanie jego poczynań w tym momencie sezonu nie byłoby dobrym pomysłem. Miał lepsze i gorsze momenty, był bardzo ważnym ogniwem w starciu z Dynamem.

- Jest jeszcze młodym graczem, dlatego musi zaliczać postęp z każdym kolejnym rokiem. Jeśli ktoś mnie spyta czy jestem szczęśliwy ze sprowadzenia go, to odpowiem, że tak, obecnie jestem zadowolony. Myślę, że nadal będzie się doskonalił i da wiele naszemu składowi.