GIR
Girona
Champions League
10.12.2024
18:45
LIV
Liverpool
 
Osób online 1659

Klopp po meczu z Unionem SG


Jürgen Klopp opowiedział o pozytywnych aspektach, które dostrzegł w wygranym 2:0 meczu między Liverpoolem, a Union SG.

Dodajmy, że dzięki temu zwycięstwu the Reds umocnili swoją pozycję lidera grupy E w Lidze Europy. Debiutanckie trafienie w barwach LFC zanotował Ryan Gravenberch, a wynik meczu w doliczonym czasie gry przypieczętował Diogo Jota. 

Ekipa prowadzona przez Kloppa w następnym starciu zmierzy się z Toulouse, okupującą drugą lokatę w grupowej tabeli. Francuska ekipa zdobyła na ten moment cztery punkty. Mecz odbędzie się 26 października.

Tymczasem przedstawiamy Państwu pomeczową wypowiedź Kloppa... 

O tym co podobało mu się w występie jego drużyny... 

Początek, ostateczny wynik, wykreowane szanse. To co mi się nie podobało to fakt, że straciliśmy rytm mniej więcej po 25 minutach starcia, dokładnego czasu nie znam, nie patrzyłem na zegarek, ale bardzo trudno utrzymać rytm w takim meczu. Ale to jest równie ważne, bardzo ważne. Jasne, powinniśmy byli zdobyć bramkę wcześniej, powinniśmy już byli prowadzić 2:0, kiedy strzeliliśmy pierwszego gola. Zdobyliśmy go późno, ale to w porządku. Ten mecz z naszej strony był pokazem staromodnej, dojrzałej i profesjonalnej piłki. 

Osiągnęliśmy pożądany wynik, ale wiemy, że możemy grać lepiej. Poza tym widziałem wiele dobrych indywidualnych rzeczy, dobre występy. Trent wrócił. Quansah w swoim pierwszym meczu w rozgrywkach międzynarodowych zagrał naprawdę dobrze. Kosti bardzo się poprawił. Ibou zagrał naprawdę bardzo, bardzo dobrze. Możemy czerpać z naszej obecnej sytuacji. Na niedzielne spotkanie spośród całej naszej ofensywnej piątki, będziemy mieć do dyspozycji jedynie trzech piłkarzy. Po tym meczu widzę mnóstwo pozytywnych rzeczy ale tak, mogło być lepiej. Przede wszystkim powinniśmy byli lepiej zagrać, częściej wykorzystywać swoje okazje. To jest koniecznie, aby odnieść sukces w każdych rozgrywkach. Ale nie jestem zły ani zaniepokojony, po prostu dzisiaj wyglądało to tak, a nie inaczej. Wiemy, że możemy być lepsi. 

O debiutanckiej bramce Gravenbercha i jego umiejętnościach... 

Myślę, że oczywiste jest to, jakim talentem jest. Bardzo cieszy go obecna sytuacja, to gdzie się znajduje. To ważne aspekty, pozwalające krok po kroku odzyskiwać pewność siebie. Dobrze to widzieć. Jest częścią grupy, bardzo dobrze się wpasował, także pod względem wiekowym. Same pozytywy. Myśleliśmy, że będzie gotowy na pełne spotkanie, chciałem mu dać taką możliwość ale później zobaczyłem, że nieco opadł z sił. Nie chcieliśmy ryzykować, dlatego wpusciliśmy na kilka minut Doma. Wszystko idzie we właściwym kierunku. 

O tym jak traktuje bramkę Joty po tym trudnym tygodniu...

Bardzo dobrze. Można zadawać pytania o to, jak powinien radzić sobie z tego sytuacjami. Cóż, wiedziałem, że będzie to ciężki czas, czułem to także wczoraj, gdy mówiłem już o innym meczu. Wiedziałem jak będzie. Myślę, że wszyscy, którzy byli tu obecni, słyszeli to, co powiedziałem, ale każdy wyciągnął sobie z tego coś innego. Jeżeli wczoraj wywołałem wrażenie, że wciąż jestem myślami przy meczu z Tottenhamem, to nie, tak nie jest. To było dawno temu. Mamy to za sobą. Jest w porządku. Diogo myśli tak samo, Joël również. Nie jesteśmy dziećmi. Musieliśmy sobie odpowiedzieć po prostu na kilka pytań, odpowiedzieliśmy i tyle. Koniec. 

Jeżeli chodzi o koncentrację, to nie mieliśmy z tym problemu. Powiedziałbym, że w trakcie meczu mogło wyglądać to jakbyśmy mieli kłopoty z jej utrzymaniem. Bywaliśmy nieco ospali i takie tam. Nie do końca mi się to podobało, ale to nie ma nic wspólnego z Diogo, drużyną, ostatnim meczem czy tygodniem. To po prostu wyzwania jakie niesie ze sobą piłka. 

O potrójnej zmianie w przerwie meczu, gdy zdjął Wataru, Darwina oraz Salaha... 

Wszystkie trzy zmiany były zaplanowane. Mieliśmy na to pomysł. Wiedzieliśmy, że jeżeli wszystko będzie się układało w porządku i nie będzie niespodziewanych problemów, to ta trójka opuści murawę w przerwie.

O występie Jarella Quansaha i jego sposobie na radzenie sobie z fizycznie grającymi rywalami... 

To część jego rozwoju. Jeśli nie jesteś gotowym na takie starcia, to nie ma co się oszukiwać. Będzie ci ciężko w dorosłej piłce. Ale ja nie mam wątpliwości, że jest na to gotowy. Wszystkie zasługi leżą w tym przypadku po jego stronie, ja nie miałem wątpliwości co do decyzji o wypuszczeniu go w dzisiejszym meczu.

Wciąż jest bardzo młody. Mamy świetną ekipę, a to oznacza, że będzie dostawał swoje szanse. Będzie też występował trochę w ekipie U-21. Świetnie jest obserwować jego rozwój. Jest bardzo mocny przy piłce, naprawdę wyjątkowy. Mógł asystować przy okazji podbramkowej Mo. Popisał się wtedy klasową obroną i szybką oceną sytuacji. Miał naprawdę dobry wieczór, czuł się dobrze i ma ku temu powody. 

O możliwości wprowadzania dużej liczby zmian i wciąż osiągania dobrych wyników...

Nie powiedziałbym, że zauważyłem jakiś spadek jakości czy formy. To jakie sytuacje się wydarzają, nie jest spowodowane różnymi ustawieniami, teraz po prostu gra nie jest tak stabilna. Rozwój idzie w dobrym kierunku, ale w meczu z Tottenhamem też nie było idealnie. Po prostu było trudno z dziesięcioma zawodnikami, a później z dziewięcioma. To oczywiście nie jest łatwe i nie można tego porównać do innych meczów. Jak już mówiłem wcześniej, zawsze gdy mówisz o tego rodzaju rzeczach, tydzień później brakuje nam pięciu zawodników z powodu kontuzji.

Teraz dużo rozmawialiśmy, wszyscy mówili mi, że mamy pięciu napastników plus utalentowanych zawodników i tak dalej, fantastycznie. Ale na następny mecz ligowy mamy trzech, a jeden jest kontuzjowany na dłuższy okres. Później wracamy do punktu wyjścia i znowu jest okej. I tego potrzebujemy. Nie przeżywamy obecnie kryzysu związanego z kontuzjami – mam nadzieję, że tak zostanie – jak w takiej sytuacji nie korzystać z możliwości do rotacji składem? Potrzebujemy określonej liczby zawodników na cztery rozgrywki, i to mamy, jestem z tego naprawdę zadowolony, absolutnie. Dziś dokonaliśmy dziewięciu zmian. Byłoby dziesięć, gdyby Caoimhin mógł zagrać. To dobre, ważne i konieczne, ponieważ bierzemy udział w czterech rozgrywkach.

Doceniasz naszą pracę? Postaw nam kawę! Postaw kawę LFC.pl!

Komentarze (0)

Pozostałe aktualności

Coote wyrzucony ze struktur sędziowskich  (0)
09.12.2024 17:34, AirCanada, The Athletic
Piłkarze wylatują do Hiszpanii - zdjęcia  (0)
09.12.2024 17:12, AirCanada, liverpoolfc.com
Kadra Liverpoolu na mecz z Gironą  (4)
09.12.2024 17:07, AirCanada, liverpoolfc.com
Liverpool korzysta z pewności siebie Diaza  (0)
09.12.2024 11:47, RosolakLFC, liverpool.com
Statystyki przed mecz w Gironą  (2)
09.12.2024 11:03, Bartosz_Becker, liverpoolfc.com
Młodzież odpadła z FA Youth Cup  (0)
09.12.2024 10:52, AirCanada, liverpoolfc.com
Porażka Girony w La Liga  (1)
08.12.2024 21:43, AirCanada, własne